SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 712517

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 13140 Napisanych postów 18874 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 339452
Płacisz za wizytę


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2018-12-03 12:28:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
dmq92
Płacisz za wizytę



Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2018-12-03 12:28:47


i frytki do tego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 101 Napisanych postów 7934 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220108
Widzę, że posłuchałeś Mariana z czystym żarciem co co ??
1

www.pajacyk.pl

Jeśli pomogłem kliknij w pajacyka.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Grzesiek, wiem wiem, my też czuliśmy się raźniej jak napisałeś, telepatyczne wsparcie

Spaiter, ciiiiiii

---------------------------------------------

NIEDZIELA
Przeziębienie dało o sobie znać po przebudzeniu, ale na szczęście dało pospać bez przerw przez te ponad 5h. O dziwo wstałem wyspany, szybko i sprawnie. Na śniadanie zjadłem to samo, co dzień wcześniej na kolację, a to przez brak płatków owsianych. Na godzinę 6 odwiozłem Asię do pracy. Obróciłem w 25min w te i we wte, przyjechałem do domu, puściłem coś na YT i drzemałem. Kawę zrobiłem wcześniej, posączyłem, położyłem się znów Taki pół sen, ale umówiony na 8:30 z Dominem, musiałem przyjechać 15min później Ustawił się z nami również Michałek, podopieczny Mariana. Ja z Dominikiem miałem klatkę (on nowy swój plan, +barki i tric), a Michał barki z bicepsem. Fajna siłownia, Gym Park, znana z pierwszych ustawek w Krk






Zaczynamy od wyciskania hantli na skosie, zakres powtórzeń mamy taki sam. Domino w planie zwykle miał sztangę, więc ma fajną odmianę. Michał rozpoczął od ohp, ale w siedzeniu. Dokładamy coraz więcej:






Domino zalicza 45kg, to ładny ciężar! Ja z kolei mając kończyć na 37,5 i nie znajdując dwóch takich sztangielek, daję się namówić na 40kg, które nie poszło by ani razu bez pomocy, a na pewno nie tak głęboko



No, ale magiczna bariera psychiczna pokonana, a i na pewno klatka dobrze dostała w kość W tym czasie Michał zrobił unoszenia oraz wycisk sztangielkami:









Jest w bardzo dobrej formie, barki to na pewno jedna z jego mocnych stron! Przeszedłem do wyciskania na skosie, gdzie poszło mi nieco gorzej niż zeszłym razem, ale też 40kg hantle zrobiły swoje Dominik zaatakował ławkę płaską, znów z hantlami:






Znów dał z siebie wszystko, a to przecież pierwszy taki trening, nowy cykl. Michał tymczasem kończył barki, unosząc sztangę wzdłuż tułowia:



Jako 3cie ćwiczenie mam floor pressy, na tej siłowni brakuje racka od podłogi, więc musiałem pokombinować ze stepami, ale weszło fajnie

Klatka była już dobrze zmęczona! Pozostały mi 2 ćwiczenia w serii łączonej. Tymczasem Dominik robił power flye, osobiście nie przepadam za tą wersją, ale jego fajnie poinstruował Michał, uwielbiający to ćwiczenie:



On sam zabrał się za biceps, na modlitewniku przysuniętym do wyciągu, oraz zwykłe uginanie, też na wyciągu. Dominik skończył klatkę i wskoczył na barki- najpierw unoszenia na bok, potem wycisk na smithu:



Po nich został mu triceps- seria łączona francuza hantlami w leżeniu i prostowania na wyciągu:



No i u mnie wspomniany zestaw kończący klatkę:






Czasu zostało na mobilizacje i szybkie zdjęcie. Byliśmy strasznie głodni, a i Dominik spieszył się do apartamentu, gdyż wyjeżdżał za chwilę do domu, mając przed sobą wizję 5h w aucie.

To był naprawdę bardzo dobry trening, w fajnej 3 osobowej ekipie, na klimatycznej siłce A ogólnie mijał właśnie super weekend i bardzo się cieszę, że Dominik i Justyna wpadli do Krakowa! Nie chodzi nawet o sam trening, bo wiadomo, że musiało być super, ale o dobry rozrywkowy weekend z pozytywnymi osobami! Teraz kolej na mnie i Asię, by odwiedzić ich w kotlinie Kłodzkiej, a jest to miejsce bardzo nam bliskie i lubiane!

Po powrocie do domu zarzuciłem oczywiście naleśniki:

Pesto z kurakiem i makaronem:

I czawajnicę:


Niestety infekcja przybrała na sile i wieczorem miałem już stan podgorączkowy, czułem się kiepsko. Dziś jest podobnie, więc nie wykluczone, że ten tydzień będzie treningowy OFF, ale prawie dopytywał się o mnie deload, więc nie ma tego złego...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347427
Poprzednia wypiska akurat na jutrzejszy trening nog Czawajnica wygląda bardzo apetycznie.
2

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
To jak będziesz jechał do Kotliny A4 to możesz podrzucić nalesniory na zjezdzie Strzelce Opolskie, haha. A i burgerownie smaczna mam w mieścinie... Ale już id czwartku redu więc jedynie potowarzysze jakby co
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Dzięki Tomek za Weekend!!! Muszę was pocieszyć że wkoncu podało czawają postaralem się. Opalinho to musi dużo narobić tych naleśników czawaj bo pewnie dużo osób domówi jak się dowiedzą że robi na wynos. A jeszcze musi do mnie jr przywieźć ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Ronie, do usług!

Grzegorz, to naleśniki będą musiały być dość liche jak na redu, ale da się i takie! Ja na redu leciałem zawsze z 90g mąki i jako nadzienie budyń z Alnutrition

Dominik, podlało podlało Cathering na pół Polski z tymi nalesnikami W sumie to pomysł na biznes

----------------------------

Wczoraj miał być DT, ale plany pokrzyżowało 38st gorączki. Wprawdzie nie usiedziałem do końca na dupie, bo malowałem sypialnię, ale trening wolałem odpuścić, zupełnie nie miałem na to siły. Za to dziś już znacznie lepiej, na jutro przewiduję wyzdrowienie i zrobię zaległe plecy. W piątek barki z łapami i będą to treningi na 70%, w formie deloadu od starego planu. Nogi w tym tygodniu odpuszczam, niech odpoczną. W sumie zawsze to ich trening był najcięższy, a więc układ nerwowy będzie miał luzik. W niedzielę/poniedziałek zacznę nowy plan, o którym tutaj niebawem napiszę. Będą nowe ćwiczenia i kilka nowych założeń, ale rdzeń raczej ten sam


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-12-05 19:10:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3202 Napisanych postów 5126 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 119909
nadzienie....twaróg - nawet na redukcji mi nie straszny.przynajmniej w poczatkowej fazie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6515 Napisanych postów 62311 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777734
Znów się uaktywniło jakieś paskudztwo w powietrzu i ja też od kilku dni z gardłem załatwionym. Zdrowia Tomku.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium