Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
31 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
1427
Danuta7
Hej. Czy ktoś wybiera się we Wrześniu do Kielc na 4 miesiące? :)
Pozdrawiam i do Zobaczenia!!
A miałaś już psychotesty ?
Bo ja też złożyłem papiery w połowie kwietnia na wrzesień ale nic póki co nie wiem .
Ani gdzie dostanę przydział ani psychotestów nie miałem ani karty powołań
Szacuny
1
Napisanych postów
21
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
519
Dzisiaj miałem badania na zawodowego i u internisty wyszło mi ciśnienie 150/80, krew i ekg w porządku i okulista przy Rozpoznawaniu barw wpisał mi: (-) bo nie rozpoznałem jednej z czterech tablic. Myślicie, że mam szanse na przejście komisji i czy w przypadku negatywnego wyniku warto sie odwoływać?
Szacuny
679
Napisanych postów
6778
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
66835
z tym ciśnieniem tak jest że u lekarza potrafi skoczyć "syndrom białego kitla " sie to nazywa 140/80 to górna granica normy
..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."
Szacuny
1
Napisanych postów
21
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
519
Echo serca wyszło ok, ekg i krew też w porządku ale wiem, że 140/80 to górna granica, której komisja raczej sie trzyma. A czy jeżeli teraz uwalą mnie za ciśnienie to słyszałem, że ponownie moge starać się na zawodowego za 6 miesięcy, czy to prawda? Do WPD raczej dostane pozytywne orzeczenie bo na rtg kręgosłupa nic mi nie wyszło i lekarz wpisał mi w karcie, że jestem zdolny do służby w desancie. Dlatego zastanawiam się czy jeżeli np. za pół roku startował bym jeszcze raz to czy musiałbym jeszcze raz przechodzić kwalifikacje zdrowotną do desantu czy tylko kwalifikacje do służby zawodowej.
Szacuny
16
Napisanych postów
49
Wiek
27 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
395
Witajcie
Tak samo jak geng byłem zrobić testy psychologiczne i medyczne do wojska zawodowego (Ełk).
Jak to wyglądało ?
Psycholog: była jakaś typiara, nie ten sam doktorek co przed SP. Była bardzo czepiliwa i wszystkich denerwowała. Chyba miała zły dzień. Testy te same co przed SP, z wyjątkiem jednego. Nie było testu ravena, był inny test (choć bardzo podobny, babka mówiła że to nie raven). Był trudny, więc radzę się dobrze skupić i wyspać. Ogólnie nie zaliczyła chyba jedna osoba. U mnie wszystko ok.
Medyk: Rejestrujecie się, wypełniacie ankiete chorób i idziecie obok do sali na badania. Tam lekarz nakazuje pokazać małego (przy okazji pani pielęgniarka bardzo zainteresowana była, chłopy potwierdzają), mierzą ciśnienie, pytają się o choroby, zaglądają do buzi, stukają młotkiem w kolana i dostajecie obiegówke. Do zbadania krew (morfologia, wątrobowe, hcv, coś na "C", OB i chyba coś jeszcze), mocz, RTG, laryngolog (słuch, nos, usta), okulista i to chyba wszystko. Ogólnie "pic na wode", poza krwią i moczem. Mam nadzieje, że będzie ok i czekam na orzeczenie.
Licze na "zdolny" i że od lipca zaczne robote i pójde na upragnione studia :)
Pozdrawiam i powodzenia
Zmieniony przez - Jakobson1997 w dniu 2017-06-08 17:23:35
Szacuny
679
Napisanych postów
6778
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
66835
ajem21
Echo serca wyszło ok, ekg i krew też w porządku ale wiem, że 140/80 to górna granica, której komisja raczej sie trzyma. A czy jeżeli teraz uwalą mnie za ciśnienie to słyszałem, że ponownie moge starać się na zawodowego za 6 miesięcy, czy to prawda? Do WPD raczej dostane pozytywne orzeczenie bo na rtg kręgosłupa nic mi nie wyszło i lekarz wpisał mi w karcie, że jestem zdolny do służby w desancie. Dlatego zastanawiam się czy jeżeli np. za pół roku startował bym jeszcze raz to czy musiałbym jeszcze raz przechodzić kwalifikacje zdrowotną do desantu czy tylko kwalifikacje do służby zawodowej.
W takiej sytuacji lepiej iść na badanie do lekarza rodzinnego jeżeli nie masz nadciśnienia tylko chwilo się zdenerwowałeś czy coś napisze Ci tak w zaświadczeniu i dołączysz do odwołania kumpel tak zrobił jak lecieliśmy do Afganu i przeszło
..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."