1.05.2017
REDU dzień 8 DT
Dieta:
W DT:
-węgle -40g
-tłuszcz -20g
Pomiary bez zmian, ale cóż się ma zmienić po tygodniu
Trochę niedbale wpisane, wybaczcie. Z fatem przeholowałem o 10g, przez ten sernik, a już potem nie dało się z niczego uciąć
Połączony przepis na typowy sernik i na omleta z piekarnika, który służył za spód. Połowa brytfanki miała być samodzielnym posiłkiem, ale mnie zatkało
Dalej wpadły burrito, tak jak niedawno, strasznie mi to smakuje:
Suplementy:
Bez zmian.
KLATKA+PLECY
Komentarz:
Trening w fajnym i motywującym towarzystwie, na nowej sporej siłowni w Krk. Nie ukrywam, że czasowo się przedłużyło, a planowałem przyspieszyć tempo, no ale 4 osoby, tu się pogada, tam zdjęcie zrobi
Na klatkę na skos wrzuciłem trochę więcej i całkiem ładnie to poszło, jednak
powtórzenia negatywne sprawiły, że na sztangę miałem już nieco mniej sił
Dalej seria łączona, wyciskanie złączonych sztangielek i brama z dołu, to już pieczenie i modlitwa o koniec, pompa masakryczna. Plecy całkiem ok, wiosło udało się zrobić po mojemu ze względu na ławki z małą podpórkę (jest jak podciągnąć sztangę pod brzuch leżąc na ławce). Dalej już hamer nieco inny niż ten high row, z oparciem na brzuch/klatkę. Bardziej podciąganie izolowane, ale co ciekawe, z ruchomymi uchwytami w różnych płaszczyznach- bardzo fajne, pozwala różnie prowadzić łokcie/ramiona zależnie od fazy ćwiczenia. Można akcentować spięcia i rozciągnięcia. Dobra odmiana. Tu w serii łączonej z "narciarzem", masakra. Na koniec ławka rzymska i 20min cardio. Miało być 25, ale spokojnie
Tempo dość mocne, szybki marsz i puls sięgający 150.
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-05-02 18:35:38
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-05-02 18:38:07