Służba przygotowawcza, testy psychologiczne do wojska.

Ktoś był/jedzie do KPW Świnoujście 6 Września?

Speedy83

Witam,

Mam pytanko, czy był lub słyszał ktoś, coś o SP w Centrum szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim?

Jak tam jest?

Z tego co wiem to jeden duży kompleks na terenie którego poza centrum jest też OS .A jak tam jest napewno regulaminowo

Mało teraz pisze bo do Iraku sie szykuje na poczatku przyszłego miesiąca , jak już rozpłaszcze się tam na miejscu napisze tak po łepkach co się zmieniło od mojej ostatniej wizyty prawie 10 lat temu
pozdr all

WŚ

Jakieś marsze na azymut itp rzeczy(praca na kompasie/mapie) z topografii są na SP?



Zmieniony przez - WŚ w dniu 2016-07-25 19:26:02

To pewnie zalezy gdzie trafisz. Niektorzy to olewaja - inni nie. Ja jestem w gliwicach i cos takiego ma miejsce aczkolwiek w troche okrojonej wersji. Tak czy siak - nie jest to nic trudnego do nauczenia sie wiec nawet jezeli nigdzie na to nie trafisz to i tak szybko i latwo sam sie doszkolisz.

Etmon

Jestem z okolic Zielonej Góry i tez mam kurs na Złociniec. Czy pelniac juz zawodowa sluzbe w wojsku np w jednostkach desantowych sa takie zajecia w "standardowym" dniu sluzby jak basen ? Czy kazdemu szeregowemu przysługuje dodatek mieszkaniowy ?

Dodatek przysluguje. Ale jego wysokosc zalezy od miejscowosci w ktorej bedziesz juz na sluzbie. A co do basenu to czy jest on w standardowym dniu sluzby? Nie mam pojecia. Jedak przeciez zawsze mozna pojsc na basen po godzinach sluzbowych, prawda?:)

maricn103

Chciałem napisać ze nie są wygórowane.
redlof Ty już po SP, możesz coś więcej napisać?

Nie jestem po SP. Jestem w trakcie. Zostal mi niecaly miesiac specjalizacji. A jezeli chodzi o pisanie to coz... Nie wiem co chcesz wiedziec a pisac wszystko od poczatku nie ma sensu. Sporo dowiesz sie czytajac poprzednie posty. A jezeli nadal Cie nurtuje jakies pytanie to wal smialo. Odpowiem. A jezeli nie ja to ktos inny:)

Gdzie jesteś na SP? Z jakimi kursami startowałeś? Długo to wszystko trwa od złożenie dokumentów do info o powołaniu?

maricn103

Gdzie jesteś na SP? Z jakimi kursami startowałeś? Długo to wszystko trwa od złożenie dokumentów do info o powołaniu?

Jestem w Gliwicach. A co do kursow z jakimi startowalem to szczerze mowiac nie ma to chyba wiekszego znaczenia. Trzeba miec troche szczescia. Sa WKU gdzie jest milion chetnych a tylko np 20 etatow a sa inne gdzie tych chetnych jest znacznie mniej i kazdy sie dostaje. Ja dokumenty zlozylem w marcu i na maj juz sie dostalem. Jedyny kurs dzieki ktoremu troche wiecej zapunktowalem to prawo jazdy kat. C. Ale chcieli wyslac mnie do grudziadza jednak wybralem Gliwice bo po prostu mialem blizej.

Z tego co wiem to jezeli tak bardzo Ci zalezy to trzeba dzwonic co chwile do WKU i sie dopytywac co, jak i gdzie. Jak beda widziec, ze jestes naprawde chetny to Cie powinni bez problemu wyslac.

Jezeli jeszcze czegos nie wiesz to wal smialo.

redlof

maricn103

Gdzie jesteś na SP? Z jakimi kursami startowałeś? Długo to wszystko trwa od złożenie dokumentów do info o powołaniu?

Jestem w Gliwicach. A co do kursow z jakimi startowalem to szczerze mowiac nie ma to chyba wiekszego znaczenia. Trzeba miec troche szczescia. Sa WKU gdzie jest milion chetnych a tylko np 20 etatow a sa inne gdzie tych chetnych jest znacznie mniej i kazdy sie dostaje. Ja dokumenty zlozylem w marcu i na maj juz sie dostalem. Jedyny kurs dzieki ktoremu troche wiecej zapunktowalem to prawo jazdy kat. C. Ale chcieli wyslac mnie do grudziadza jednak wybralem Gliwice bo po prostu mialem blizej.

Z tego co wiem to jezeli tak bardzo Ci zalezy to trzeba dzwonic co chwile do WKU i sie dopytywac co, jak i gdzie. Jak beda widziec, ze jestes naprawde chetny to Cie powinni bez problemu wyslac.

Jezeli jeszcze czegos nie wiesz to wal smialo.

Pierwszy miesiąc to była głównie musztra. A powiedz jak wyglądał inny dzień po miesiącu. Na siłownię można było chodzić, był jakiś plac dostępny z drążkiem żeby samemu można było trochę poćwiczyć?

Ja to bym startował dopiero na maj, albo na styczeń ale mam jeszcze szkołę i chciałem właśnie ją skończyć. A mam prawko C i C+E to chyba nie było by problemu ze znalezieniem miejsca na SP. A jaka robisz specjalizację? Jak tam w Gliwicach patrzą na sprawność? Da się zaliczyć bez problemu?

GrubyAnton

Pierwszy miesiąc to była głównie musztra. A powiedz jak wyglądał inny dzień po miesiącu. Na siłownię można było chodzić, był jakiś plac dostępny z drążkiem żeby samemu można było trochę poćwiczyć?

Coz. Napisze to po raz kolejny. Wszystko zalezy od tego gdzie trafisz. U mnie to wygladalo tak, ze wcale caly dzien nie cwiczylo sie musztry. Owszem, byla ona kazdego dnia ale poza nia bylo rowniez kilka innych rzeczy. Najciezsze chyba byly taktyki ktore mielismy 3 razy w tygodniu. Wyjscie poza teren jednostki w pelnym oporzadzeniu i praktycznie kazdorazowy powrot biegiem sprawial, ze nie jedna osoba mdlala. A w momencie kiedy juz sie potrafilismy do tego przyzwyczaic to dla urozmaicenia kazali nam dodatkowo biegac w OP1. I wtedy znowu ludzie mdleli. Bylo ciezko ale z drugiej strony tez bylo warto. W sumie sam tego nie przezyjesz to nie zrozumiesz co mam na mysli.

Taka moja rada dla wszystkich ktorzy pojda do Gliwic - wezcie sobie jakies sciagacze na kolana i suplement diety na stawy bo obciazenie w pierwszym miesiacu jest naprawde duze i praktycznie kazdy mial z tymi kolanami klopoty.

Co do pytania o drazek. Mielismy go na kompanii. W wolnej chwili kazdy mogl na niego skonczyc i sobie pocwiczyc. Tak wiec o to sie nie martw. Co do silowni to niestety nie mielismy mozliwosci z niej korzystac. Ale to bardziej temu, ze po prostu nie bylo czasu a my i tak nie mielismy sil. W ciagu dnia Twoi dowodcy sami zrobia Ci silownie.

Najwazniejsza jest chyba w tym wszystkim psychika. Nie jeden swietnie wysportowany facet zrezygnowal bo nie potrafil sie podporzadkowac a i ci slabi odpadli. Coz - nie wszyscy slabi. Ci ktorzy mieli mocna glowe i nie dali sie zastraszyc a na taktykach dawali z siebie wszystko zostali do teraz. Niektorzy stracili ponad 20kg nadwagi. Da sie? Da. Ze 130 osob zostalo nas cos niewiele ponad 90 ale sa to juz ludzie ktorzy wytrwaja do konca.

maricn103

Ja to bym startował dopiero na maj, albo na styczeń ale mam jeszcze szkołę i chciałem właśnie ją skończyć. A mam prawko C i C+E to chyba nie było by problemu ze znalezieniem miejsca na SP. A jaka robisz specjalizację? Jak tam w Gliwicach patrzą na sprawność? Da się zaliczyć bez problemu?

Coz - to jest tylko SP. Nic nadzwyczajnego. Musisz sie starac a jezeli bedziesz to robil to nawet jesli nie jestes sprawny fizycznie to z czasem bedziesz. U nas ludzie na poczatku nie potrafili sie podciagnac na drazku. Ci ktorzy z nich zostali robia tych drazkow po 18. Tak samo jest z bieganiem. Kazdy miesiac w miesiac poprawia swoje czasy na 3km.

Nie wiem jak to jest z innymi centrami szkolen czy jednostkami ale z tego co slyszalem, to maja troche lzej. My na lozka mozemy sie polozyc dopiero po 22. Z tego co wiem inni moga to robic w kazdej chwili. Nie mamy czegos takiego jak przepustki jednorazowe zeby sobie wyjsc na miasto i cos kupic. Ogolnie sporo rzeczy ktore oni maja nam sie nie naleza. Pierwsze wyjscie do domu mielismy dopiero po 5 tygodniach. Teraz na szczescie co weekend jestem w domu. Z perspektywy czasu dostalem w dupe i to sporo ale bylo warto. Jezeli moglbym jeszcze raz pojsc na SP to zrobilbym to bez zastanowienia.

Panowie - jezeli zaczynacie - nie dajcie sie zlamac. Nie rezygnujcie. Dacie rade. Po prostu musicie zacisnac zeby i jakos to pojdzie.