AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

czy to tylko tak wygląda jak byś ciągnął na zgiętych łokciach?

Gwid

czy to tylko tak wygląda jak byś ciągnął na zgiętych łokciach?

Wydają mi się proste.

Dobrze Fanie żre. Podchodząc do 220 wiedziałeś, że nie podniesiesz. Co nie?\

Ciągnę na napiętych tricepsach, wiec powinny być proste. Jak to wygląda kiedy zapomnę je napiąć to już kiedyś wklejałem

MaGor, coś w tym może być. Do końca biłem się w myślach czy nie przesadzam i nie powinienem aby założyć 217.5kg No i okazało się, że przesadziłem

W ogóle powinieneś zostawić na 215. Wygrałeś, a jednak wychodzisz z treningu ze spaloną próbą. Teraz będzie siedziało w głowie. Żartuję . Zbierzesz to szybko.

Siła jest w ciągach.Tylko nie zapominaj że takie sprawdziany robi się w jakimś określonym cyklu treningowym. jedynki z max może i niewinne wyglądają ale orzą i ciało i układ nerwowy.Podstawą twojego treningu powinien być zakres 80%-85% ciężaru z twojego max 5-8 powtórzeń.Nie możesz zapominać również o szlifowaniu masy mięśniowej 70%-80% z twojego max w 8-12 powtórzeń no i okresowo musisz wchodzić na ciężary w zakresie 85%-100% w 1-5 i 1-3 p.Teraz to musisz wszystko posklejać dobrać ćwiczenia dodatkowe pod dane boje (szlifowanie samego głównego boju bez ćwiczeń dodatkowych pod dany bój jest mało efektywny to już zauważyli ciężarowcy w latach 50 tych XX wieku) ułożyć plan pod konkretne zawody tak by największa forma przypadała właśnie w dniu zawodów do tego dieta,odnowa biologiczna ,masaż,krioterapia,suplementacja itd. Bez fachowej pomocy obawiam się że tego wszystkiego nie ogarniesz. Inaczej to będzie taka partyzantka która w pewnym momencie skończy się zniechęceniem i brakiem wyników.Naprawdę między bajki można włożyć opowieści typu że gość jechał cały czas na 85-100 % w zakresie 1-3 i 3-5 i miał super przyrosty bo szlifował swój układ nerwowy. To są bajki możesz tak szlifować całe dziesięciolecia. Można być silnym i przyzwoicie wyglądać robiąc podstawowe ćwiczenia w systemie 5x5 w zakresie 80-85% ale to się nie nadaje pod max na zawody w żadnym wypadku

Weź to pod rozwagę.Musisz wskoczyć tam u siebie do jakiejś drużyny pierścienia .

Jak masz możliwość zakupu książki Marka Kruszewskiego

http://www.miks.pl/p2770,metody-treningu-i-podstawy-zywienia-w-sportach-silowych-trojboj-silowy-kulturystyka-fitness-podnoszenie-ciezarow.html

Podejrzewam że literatura anglojęzyczna w temacie sportów siłowych jest o niebo ciekawsza.




Zmieniony przez - godula w dniu 2016-07-20 01:25:20

Polska partyzantka ma bogate tradycje

Nie sposób się nie zgodzić z tym co napisałeś. Świat jednak nie jest idealny, jestem ojcem z rodziną na utrzymaniu a dźwiganie to moje hobby. Do najbliższego klubu mam 70mil w jedną stronę M8ką, co po pracy oznacza jakieś dwie godziny w jedną stronę. Więc regularne wizyty odpadają, bo nie mam tyle czasu.
Plan roczny z rozłożeniem cykli już mam, aktualnie pracuję nad wplataniem planów z książek wspomnianych pierwszym poście, żeby to miało ręce i nogi. Także nie będzie za dużej amatorki.
Co do orania CUN, 30 lat leżał odłogiem, to trzeba go dobrze przeorać zanim zacznie się uprawiać Te moje maksy, to jeszcze nie są maksy no i za często ich nie sprawdzam. W przyszłym roku będą tylko wedle planu rocznego jako imitacja zawodów. W tym jeszcze WL na koniec roku.
A co do wspomnianej regeneracji, nie zamierzam strzelać z armaty żeby zabić muchę. Na tą chwilę wystarczy, ze zjem i pośpię jak biały człowiek i na drugi dzień jestem jak młody bóg. Naprawdę.
Dzięki za książkę, oczywiście, że kupię. Ostatnio dużo czytam - zapamiętuję po prawdzie w pogańskim języku więc miło będzie, w naszej pięknej polszczyźnie coś dla odmiany zapodać.

Resumując, przyznaj się, że Masti Ciebie przekupił A tak na serio, jest jak jest, robię co lubię i co sprawia mi przyjemność. Wierzę, że osiągnę założone cele i bez różnicy, że z partyzanta Tak już na marginesie, zauważyłem u niektórych kolegów z forum( w dziale jakby mniej) taki lekki przerost formy nad treścią tzn. profesjonalne odżywianie, dodam 110 po treningu, odejme 200 przed, trener, plany mistrzów wszechświata i okolic a stopień zaawansowania raczej novice. Tak się zastanawiam, czy nie lepiej nauczyć się chodzić a dopiero później spróbować biec ?



Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-07-20 08:05:23

Nie będzie dzisiaj treningu, dopiero usiadłem i jestem zajechany. Trzeba było dom doprowadzić do porządku, bo moja kochana małżonka mogłaby nie poznać po powrocie Jutro pakowanie, jak sprawnie pójdzie, to trzepnę jakieś lżejsze FBW. Jutro też ma przyjść Wunderwaffe do regeneracji polecana przez triatlonowca, żeby mi nikt amatorki nie zarzucał Przyda się w Sobotę po 22h za kółkiem

Da się to odpalić w czasie jazdy? Może z baterii albo z gniazda zapalniczki, a może w nowym kaszkaju jest gniazdo 220v xD