[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

@Logan ale poziom insuliny nie jest zalezny tylko od poziomu glukozu, wiec nie mozna tak tego ująć . A mi wlasnie chodzilo o sprecyzowanie tez jakie hormony zaczynaja dominowac podczas treningu oporowego

faftaq

tanieodzywianie - nie ma spr. Mało tego - w trakcie wysiłku uruchomieniu ulegają mechanizmy transportu glukozy do komórek - niezalezne od insuliny (dlatego diabetycy - jak wypiją w trakcie wysiłku izotonik to nie muszą wbijać insuliny)

__Logan__ - co do autofagocytozy i nadmiaru skóry - nic mi o tym nie wiadomo. Nawet nie bardzo sobie wyobrażam jak miałoby to tutaj działąć - tzn jaki miałby być skutek w/w?

Wydawało mi się, że autofagia to proces naprawczy czyli usuwa martwe komórki dlatego sądziłem, że nadmiar skóry będzie usuwany za jej pomocą. Widocznie coś źle zrozumiałem.

Sorry za OT, Tadziu, Ty jestes Oreofanem, to jesli nie wiesz to info krótkie, w Piotrze i Pawle sa Oreo w smakach "Ameryki"

Wojtek, świetna wiadomość :)

tanieodzywianie - poziom insuliny jest przede wszystkim uzależniony od poziomu glukozy, ale oczywiscie nie tylko. Niemniej jednak znamienne jest, to co napisałem - w czasie wysiłku możliwy jest transport glukozy do komórek bez udziału insuliny. W czasie treningu oczywiscie można podnieśc poziom insuliny, ale zazwyczja - ze względu na aktywnosć hormonów o działaniu przeciwstawnym i ze wzgleud na szybkie wykorzystywanie substratów - poziom insuliny wtedy ulega obniżeniu.
W trakcie wysiłku zwiększa się aktywność katecholamin (takich jak epinefryna i norepinefryna) glukagonu, kortyzolu. Co istotne - kortyzol może znosić antylipolityczne działanie insuliny.

__Logan__ - autofagia to nie jest proces usuwania komórek, a ich naprawiania bez redukowania ich ilości.

Wojtek - dziękuję, al;e mieszkam na tak głębokiej prowincji, że o PiP tutaj nie słyszeli nawet. Własnie, dobrze że jesteś - złapmy się telefonicznie może jutro, mam pewien pomysł na temat w sprawie którego do mnie pisałeś

A tak na marginesie, dzisiejsze pytania w dzienniku skłoniły mnie do opisania kilku mechanizmó zwiazanych z insuliną, a dokładnie insulinoopornością. Kontekst jest trochę inny bo chcę opisać kwestię związaną z wpływem samej otyłości na wrażliwość insulinową na poziomie wątrobowym. Art pewnie pojawi się jutro na PT


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-05-08 14:53:22

Apropos artów - mógłbyś coś napisac w temacie aminokwasów z jedwabnika? Podobno poprawiają wydolność i regeneracje tylko, że teksty na ten temat są raczej od osób mało przekonujących (sponsoring).

Ciekawe to, co napisałeś o tym zniesieniu antylipolitycznego działania insuliny. Wychodzi na to, ze w konfrontacji z kortyzolem insulina okazuje się "tym słabszym zawodnikiem". Wydawało mi się, ze to insulina znosi negatywne działanie kortyzolu na organizm, takie jak chocby zwiększenie rozpadu białek miesniowych?

Odnośnie posiłku W+B przed treningiem ile w/kg masz na myśli i ile min przed treningiem?

__Logan__ - nie spotkałem się z żadnymi ciekawymi danymi, ale przyznam że nie szukałem, nie wiedziałem że coś takiego istnieje...

gymfreakgirl - to nie jest chyba nawet kwestia tego który hormon jest silniejszy, ale interakcji
pomiędzy hormonami.

diwadek - nie jestem w stanie ustalić sobie takiego sztywnego schematu, bo nie zawsze mogę przewidzieć porę posiłku czy też porę treningu. Będę się starał robićtak by posiłęk byłtym mniej kaloryczny im mniej czasu będzie go dzielić od treningu...Nie uważam by na moim poziomie formy było konieczne jakieś szczególowe przeliczanie. Ale pewnie dawka węglowodanów mieszcząca się w przedziale od 50 do 80g i dawka białka wynosząca około 20g przy niewielkiej ilosci tłuszczu (do 10g) byłąby opcją optymalną dla mnie. Dziś zjadłem 25g ryżu, 25g wheya, 20g żółtka jaja, 200g owoców, 200ml soku z buraków na około 2h przed wysiłkiem. Łyknąłem też johimbinę w ilości około 1mg do 250mg kofeiny. Działanie wyraźnie odczuwalne na sesji treningowe

Dzięki piękne. Optymalnie tylko 20g białka?
P.S. johimbina do węgli. Fajnie jak się czyta wszędzie coś o joszce to główny aspekt - z dała od węgli!! Wielu czyta i się łapie za głowę