Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12159
Napisanych postów
30580
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131335
fanslaska
Może być, że po przysiadach średnio z tym bieganiem, a może za wcześnie na bieganie codziennie?
Nie ma tego dużo to chyba nie.
Gdy zaczną boleć Cię bardzo kolana - to może być za dużo. Lekki ból to chyba nie jest przyczyną rezygnacji - chyba, że narośnie do dużego
Szacuny
11149
Napisanych postów
51577
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dopóki mogę się ruszać, nie ma mowy o poddaniu panie Janku. Trzymam się mocno.
W najgorszym wypadku jest jeszcze rower, do którego planuję kupić przyczepkę dla Zośki to będzie można w Soboty ruszyć w teren na dlużej
Szacuny
11149
Napisanych postów
51577
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wczoraj nie bylo silowego treningu. Potezne problemy ze snem w srodowa noc, moze wyszlo ze 3 godziny spania, wiec nie bylo co sie wyglupiac.
Powoli dochodze do wniosku, ze 6 razy w tygodniu to za duzo jednak, bede musial cos zmienic od przyszlego tygodnia.
Dzisiaj rano trucht w terenie, stala trasa w w szokujacym czasie 16m.45s
Mam pytanie do biegaczy, mam na trasie takie wzniesienie, ktore jest kluczowe dla mojego rozruchu Praktycznie cala trasa rozbija sie o to czy na nim polegne czy przetrwam. Jak atakujecie wzniesienia w sensie krokow: zaczynacie wydluzac, drobic jak gejsza, czy zaciskancie zeby i tym samym atak ? (jak tak robie skurcz w lydkach gwarantowany).
Szacuny
11149
Napisanych postów
51577
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Gwid
a ty chcesz być biegaczem? bo jeśli tak wyłączam subskrypcje kanału
Ta, TRI od razu
Bieganie - najlepszy jak do tej pory sposob na tluszcz w moim wypadku. Polubic tego nigdy nie polubie, ale nie samymi przyjemnosciami czlowiek zyje.
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
fanslaska
Mam pytanie do biegaczy, mam na trasie takie wzniesienie, ktore jest kluczowe dla mojego rozruchu Praktycznie cala trasa rozbija sie o to czy na nim polegne czy przetrwam. Jak atakujecie wzniesienia w sensie krokow: zaczynacie wydluzac, drobic jak gejsza, czy zaciskancie zeby i tym samym atak ? (jak tak robie skurcz w lydkach gwarantowany).
Niewiele mam biegów, na których potulnie staram się utrzymać równe tempo biegu pod kątem zmęczenia niezależnie od tego czy to prosta czy podbieg. Z reguły podbieg = czerwona płachta na byka i atakuje z całych sił. Na prostych z reguły biegam wolniej niż na podbiegach :) pewnie niewiele pomogłem :)
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2016-03-18 13:26:06
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
50 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Fan - podbieg to trenowanie siły biegowej. I tak do tego podchodzisz Od jutra.
A tak serio to biegałbym jak mi animusz podpowiada. Jednego dnia ostro - drugiego truchtem - trzeciego tyłem. Nie musisz codziennie bić rekordu trasy.
.
.
.
.
.
Nikt mnie w tym dziale tak nie motywuje do biegania jak Fan. Zaprzestań Waść!