DT Gwid - vol. 2

20-04-2015 r. DT

DIETA: 3 550,6 kcal b: 230,0 g (25,9%) w: 353,9 g (39,9%) t: 135,0 g (34,2%)

TRENING A : Klatka (siła) , triceps + biceps

1. Wyciskanie sztangi na poziomej ławce
2-3 x 3-5(40%CM) + 1x3(60%cm) + 1x3 (70%CM) + 3-5 x 3(75-85%CM) ---> 45,45,45,75,85,105,105,105
2. Wyciskanie koncentryczne(z zatrzymania) na m. SMITHA (ławka 15% ) 3 x 8-6 --> 70,85,100
3. Rozpietki na skośnej ławce(30%) 3 x 12 + 1 x 30 --> 12,5;17,5;17,2; 12,5
4. Wyprosty ramion z drążkiem wyciągu 3 x 12 + Uginanie przedramion z łamaną sztangą 3 x 12
5. Wyciskanie francuskie łamanej sztangi w leżeniu 3 x 10
+ Uginanie przedramion z drążkiem wyciagu łokcie oparte na kolanach 3 x 12
6. Wyprosty jednorącz raczki wyciagu podchwytem 2-3 x 12
+ Uginanie przedramion z drążkiem wyciagu nachwytem 2-3 x 15
7. Łydki siedząc- 30x50kg, 25x90 kg

Klata lekko sie spompowała bo nie przekroczyłem progu 85%. maksa ustawiłem CM narazie bezpiecznie 120 ale po wczorajszym wiem że mogłem 125 bo jakoś lekko poszło. bardzo podoba mi się to wyciskanie koncentryczne z dołu z zatrzymania, męczy w chu..... ale pozwala pokonać martwy punkt no i sama droga sztangi do góry staje się mniej kręta.

Tłok wczoraj straszny, chyba sezonowcy wrócili... przy supersetach miałem problemy z wolnym sprzętem i zamieniłem kolejność 5 z 6. Ramiona poczuły zmęczenie i ukrwienie.

Kaloryczność celowo zwiększyłem po treningu do 3,5 kkcal bo waga od miesiąca nadal stoi.

Gwid

bardzo podoba mi się to wyciskanie koncentryczne z dołu z zatrzymania, męczy w chu..... ale pozwala pokonać martwy punkt no i sama droga sztangi do góry staje się mniej kręta.

ale bierzesz pod uwagę, że krętość drogi w górę prostuje smith w dużej mierze ?

ja wczoraj miałem bardzo kręta drogę, przy 100, która tydzień wcześniej poszła ładnie i płynnie x8, miałem mega problemy
a to sztanga mi spadła za bardzo w stronę brzucha, później dobrze, później znowu źle i nie mogłem opanować i skontrolować ruchu,
dałem sobie spokój i zrobiłem dopomp na mniejszym ciężarze
w każdym razie zmierzam do tego, że na smith tych problemów bym zapewne nie miał

oczywista oczywistość kabo że na shmicie jest łatwiej bo nie trzeba kontrować też z tym walczę. jak mam +115 to często lata mi jak chce. przyjdzie z czasem, za rok, dwa będzie szła tam gdzie ma iść.

23-04-2015r. DT

DIETA: 3,5 tys, 240 b

1. Uginanie nóg w leżeniu 4 x 20/15/12/12 --> 25,55,72,82 --> jest lepiej niż 1 miesiąc temu, powoli dowalę sztabek
2. Wypychanie nogami na suwnicy 4 x 20-15 --> skupiłem się na TUT wiec ciężar laitowy 150-250 kg min. 20 rep. czułem nogi w trakcie. coachu miał racje, a może poprostu nie chciałem znowu słuchać zj**ek i zrobiłem dobrze. chyba oba jednocześnie
3. Wyprosty nóg w siadzie na maszynie 4 x 20-15 --> 25, 55,65,85 --> jest lepiej
4. Wykroki chodzone 3 x 40-30 --> 15,20,25 kg, niecirpie tego ćwiczenia. ostatani seria to masakra była.
5. Wyciskanie w siadzie na m.Smitha 4 x 10 --> 40,60,65,70, i nowy PB 80x6. wyciskanie sprzed klaty ze sztangą do brody. przed barkami rozgrzałem je solidnie i nie czułem po raz pierwszy od dawna lekkiego bólu/ skurczu w lewym naramiennym
6. Wznosy bokiem z rączką wyciagu 3 x 12(na rekę) --> 3 sztaby, jakosdziwnie mi sie to robi ale robię
7. Podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia 3 x 15 --> 32,5; 35; 37,5
8. Łydki siedząc - 25/30 x 50, 90kg
9. brzuch - 6 serii, 3 na proste 3 na skośne

Dzisiaj cardio 50 min rower z młodym. Życie trwa dalej nie ma co się rozpisać tylko trzeba robić swoje i czekać cierpliwie na rezultaty. konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. kolejny progres po kolejnym roku

25-04-2015 DT

DIETA: 3,5 tys., białko +220

1. Podciąganie na drążku 4 x 12-8 --> 12,12,11,10
2. Ściąganie uchwytu "V" wyciągu górnego 4 x 12 --> 60,70,70,90
3. Przyciąganie na "T"sztandze(maszyna) 3 x 10 --> 30,40,50
4. Przyciaganie jednorącz rączki wyciagu STAR TRAK 2-3 x 12 --> na rekę 20,26,30
5. Wznosy sztangielek w leżeniu przodem nas skosnej ławce 3 x 12 --> 25,25,25 na rekę
+ Szrugsy ze sztangielkami w siadzie 3 x 12 --> 70,90,90
6. Ściaganie linek z dołu na wyciagu STAR TRAK 4 x 12 po załamaniu wyciskanie --> 4,5,6,7 sztabek
7. Wyciskanie w skosie ujemnym na m HUMMER 3 x 15 --> na rękę 25,35,35x12

czas trwania - 52 min, było na serio za szybko jak na mnie. w niczym nie zbliżyłem się do maksów przez przerwy maks 60 sec. eksperyment zakończony, wiedza i doświadczenie zdobyte. wnioski - nigdy więcej tak szybko

27-04-2015r. DT

DIETA: 3 495,8 kcal b: 251,3 g (28,8%) w: 374,3 g (42,8%) t: 110,4 g (28,4%) --> musze dopychać od 3,0 do 3,5 bo waga w sobotę pokazał niecałe 90 kg, dobrze że synek miał urodziny obchodzone na 3 uroczystościach to 3 torty weszły.

TRENING A : Klatka (siła) , triceps + biceps

1. Wyciskanie sztangi na poziomej ławce
3 x 3-5(40%CM) 50 kg + 1x3(60%CM) 75 kg+ 1x3(80%CM) 95 kg+ 1x3(90%CM) 110 kg+ 1x2(95%CM) 115 kg+ 3x1(CM) - 120 kg, nadal walczę z torem sztangi przy podnoszeniu. dlatego przy 3 próbie dałem ciała i za daleko nad klatę dałem, musiał mi koleś pomóc. nie że sił zabrakło ale kąt był zbyt niekorzystny. opuszczam nadal kulturystycznie a nie siłowo muszę to zmienić i bardziej tricepsem brać.
2. Wyciskanie koncentryczne(z zatrzymania) na m. SMITHA (ławka 15% ) 4 x 8-6 --> 60,80,90,105
3. Rozpietki na skośnej ławce(30%) 3 x 12 + 1 x 30 --> 15,17,5;20 i 12,5
4. Wyprosty ramion z drążkiem wyciagu 3 x 12 + Uginanie przedramion z łamaną sztangą 3 x 12
5. Wyciskanie francuskie łamanej sztangi w leżeniu 3 x 10
+ Uginanie przedramion z drążkiem wyciagu łokcie oparte na kolanach 3 x 12
6. Wyprosty jednorącz raczki wyciagu podchwytem 2-3 x 12
+ Uginanie przedramion z drążkiem wyciagu nachwytem 2-3 x 15
7. łydki siedząc 30x50 kg, 20x90 kg

Trening fajny i konkretny. zapas na 120 kg jest dość spory( jeśli 5 kg można nazwać sporym zapasem) tak wiec zgodnie z progresą na 3 treningu będę już rekord targał. Pompy na klacie nie było ale za to ręce masakra.

Wkurzają mnie ludzie na siłowni bo co kto nie podejdzie to mówi że wygadam nadal chudo przy tych 90+. zazdroszczą formy ale jednocześnie mówią że przy 100 wyglądałem pełniej, cóż nie zadowolisz wszystkich

Pomógł mi w poniedziałek kupel z tym wyciskaniem który zajmował się stongmenowaniem. Udzielił kilku ważnych rad oraz skorygował co nieco.

Czuję ze ciało zaczyna wchodzić na obroty siłowe. Tak jak przypuszczałem zajęło to 4 tygodnie wieć progresje dobrze ustawiłem.

Gwid a czemu w takim dziwnym terminie bierzesz się za siłę nie lepij to robić w styczniu -lutym a teraz zadbać o sylwetkę na lato ,tak chyba racjonalniej

Nigdy nie byłem typem sylwetkowca to ze robie to co robie wynika tylko z kontuzji pleców. krata na brzuchu, żel we włosach to nie moja liga. Mam kupę lat zaległości w kształtowaniu siły i sylwetki wiec rozbijanie całości ze względu na pory roku jest trochę śmieszne. Na urlop pojadę jako facet a nie jakiś wychudzony wypłosz

Wychudzony wypłosz musiał wiele sobie odmówić aby dojść do takiej sylwetki!
Teraz wielu mówi, że nie chcą wyglądać jak kulturysta (podświadomie wiedzą, że nigdy nie zdobędą się na tyle konsekwencji aby zbudować muskulaturę wyróżniającą się z tłumu grubasów).

Większośc jednak woli wyglądać dobrze na plazy czy w krótkim rękawku niż w zimowej kurtce więc sens tu jest ,, Lepiej być wychudzony niż otyłybyć każdy szczupły już nie , oczywiście gusta są różne .Ale gdy byś był 3 lata temy dumny ze swojego brzucha nie zabrał byś się za trening i dieta , a jak zaczniie boleć Cię bark co jest prawdopodobne przy takim treningu ,to czym się zajmiesz

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2015-04-29 15:06:37

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2015-04-29 15:09:10