Tydzien II, Dzien 3. 26.06.14
1. Wyciskanie hantli siedząc 3x8-10
5 kg x 10,10, 6 kg x 7
5 kg x 10,8,7
Robione jednorącz
2.Unoszenie hantli bokiem w odchyleniu 3x6-8
3 kg x 8,8,7
3 kg x 8,7,5
3.uginanie sztanga łamaną na modlitewniku 3x8-10
Gryf plus 4 kg x 10,10,8
Gryf plus 4 kg x 10,8,7
4.Przenoszenie hantli na ławce 3x8-10
5 kg x 8,7,7
5 kg x 10,8,8
Bardzo ciągnął mnie bark.
5a. Wspięcia na palce
40 na kazda stope z cc x 3
5b.wznosy z opadu na jednej nodze 3x10-12
12,12,10
12,12,12
Czuję ten cholerny bark, ale sie nie poddaję. Nie będzie mi tu łoś dyktował warunków.
Micha czysta. Ostatnio mam fazę na śledzie i serca.
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Tydzien 3, dzien 1 - 28.06.14
1. WL 3x10-12
20 kg x 10,8,7
20 kg x 7, 20 kg x 5, 20 kg x 3
18 kg x 8, 20 kg x 6, 20 kg x 4
o, no jakos lepiej w koncu
2. Rozpietki na maszynie 3x10-12
3 sztabki x 12,10,8
2 sztabki x 12,10,10
5 kg x 10, 8,7
Udało się zrobić. Zobaczymy jak bark jutro.
3. Przyciaganie drazka dolnego do brzucha 3x10-12
5 sztabek x 12,12,12
5 sztabek x 12,12,8
5 sztabek x 12,10,10
Następnym razem z progresem w obciazeniu sprobuje
4. Ściąganie drazka gornego do klatki 2x20
4 sztabki x 20,17
4 sztabki x 18,15
3 sztabki x 20,18
5a. Rdl na jednej nodze 3 x 8-10
10,8,8 x 8 kg
8,8,7 x 8 kg kettl
8,8,7 x 5 kg (po 2,5 w jednej łapie)
Doopka boli...
5b. Przywodzenie 3 x12-15
35 kg x 18,15,12
40 kg x 15,12,9
35 kg x 15,14,12
Zapomniałam o 40 kg...
5c. Odwodzenie 3x12-15
25 kg x 15,15,12
30 kg x 12,10,9
25 kg x 15,12,10
Nie dałam rady 30.
A potem to juz pędem do domu.
Dzisiejsza miska:
Placek owsiany z bananem, kawa x 2
Zupa brokulowa ze smietana
Wolowe z frytkami z marchewki i surowka
Kes ciacha z serkiem mascarpone i kawalek pizzy
I jeszcze cos wciagne, bom głodna, ale sie nie moge ruszyc z kanapy kompletnie
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Zmieniony przez - veronia_p w dniu 2014-06-29 10:31:36
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
1.ściąganie drązka górnego prostymi rękami 2x20
2 sztabki x 20, 20
20 x 2 sztabki, 18 x 2sztabki
16x 2 sztabki, 14 x 2 sztabki
Mojego barku nie skomentuje... Ale dalam z siebie wszystko
2.wiosło sztangą na ławce skośnej 3x8-10
20 kg x 10,10,10
17,5 kg x 10,10, 20 kg x 8
20 kg x 10, 25 x 9,6
Trudno mi to ogarnac na lawce z wiekszym ciezarem, bo nie daje rady zlapac sztangi. Przesiade sie na maszyne. Znalazlam sensowna.
3. Hip thrust na jednej nodze 3x10-12
10,10,10
10,10,8
12,10,10
Uchhhhhh. Sila woli.
4. Wznosy bioder ze sztanga z plecami na ławce 2x20
20 kg x 17,16
20 kg x 20,17
Robilam z krazkiem na brzuchu. Nie maja te łości gąbki.
5. Podciaganie drazka wyciągu dolnego pod brodę 3x12-15
3 sztabki x 15,15, 4 sztabki x 11
3 sztabki x 15,13,12
3 sztabki x 15,13,10
Lepiej.
Denerwuje mnie ta nowa silka. Ale nie mam wyjscia. Moja mordownia ciagle jest nieczynna, kiedy ja moge akurat cwiczyc. Coz...nie ma wyjscia. Ale albo nie maja tego co potrzebuje. Np. Wioslarza nie ma. Albo patrza na czlowieka wilkiem. Kurde, juz sie odzwyczailam od tego. Strach podchodzic, zeby o cos zapytac, bo wszyscy jacys tacy spieci albo burkliwi... Pewnie czlowiek sam musi sie taki stac, zeby sie jakos cwiczylo.
Micha czysta: rano placek owsiany z bananem, obiad klopsy z ziemniakami i fura kalafiora, wieczorem twarog z pomidorami i chleb razowy.
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Zmieniony przez - veronia_p w dniu 2014-07-02 20:12:49
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Poszlam jednak na silke, bo dzis nie, w niedziele stolyca, wiec czwartek i sobota idealnie
Tydzien III, dzien 3, 3.07.14
1. Wyciskanie hantli siedząc 3x8-10
5 kg x 10, 6 kg x 7,7
5 kg x 10,10, 6 kg x 7
5 kg x 10,8,7
Jednorącz. Bardzo ciężko.
2.Unoszenie hantli bokiem w odchyleniu 3x6-8
3 kg x 8,8,8
3 kg x 8,8,7
3 kg x 8,7,5
Spociłam się aż ze spinania
3.uginanie sztanga łamaną na modlitewniku 3x8-10
Gryf plus 4 kg x 10,10,8
Gryf plus 4 kg x 10,10,8
Gryf plus 4 kg x 10,8,7
Jak ja tu progres poczynię to jest kosmos
4.Przenoszenie hantli na ławce 3x8-10
5 kg x 10,10, 6 kg x 8
5 kg x 8,7,7
5 kg x 10,8,8
Trzesawka.
5a. Wspięcia na palce
40 na kazda stope z cc x 3
40 na kazda stope z cc x 3
5b.wznosy z opadu na jednej nodze 3x10-12
12,12,12
12,12,10
12,12,12
Dzis musze rozciagnac porzadnie sie, bo czuje przykurcze pod posladkiem.
Micha:
Placek owsiany z bananem. Kawy z mlekiem x 3
Cyc kurzy z ziemniakami i surowka, potem jeszcze pulpety na dokladke
2 kanapki z szynka swojska. Truskawki i sliwki nie robaczywki
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Tydzien IV, dzień 1
1. WL 3x10-12
20 kg x 10, 24 kg x 4,4
20 kg x 10,8,7
20 kg x 7, 20 kg x 5, 20 kg x 3
18 kg x 8, 20 kg x 6, 20 kg x 4
Albo 20, albo 24 ... Wiec efekty słabe, lewa reka przez bark gorzej. Nie wiem juz sama czy to cwiczenie drazyc czy zamienic.
2. Rozpietki na maszynie 3x10-12
3sztabki x 12, 4 sztabki x 10,8
3 sztabki x 12,10,8
2 sztabki x 12,10,10
5 kg x 10, 8,7
Z progresem, ok
3. Przyciaganie drazka dolnego do brzucha 3x10-12
5 sztabek x 12,12, 6 sztabek x 8
5 sztabek x 12,12,12
5 sztabek x 12,12,8
5 sztabek x 12,10,10
Czuje, ze przy 6 pod koniec ciagne łapami nie plecem
4. Ściąganie drazka gornego do klatki 2x20
4 sztabki x 20, 5 sztabek x 15
4 sztabki x 20,17
4 sztabki x 18,15
3 sztabki x 20,18
Siła woli i też pod koniec juz plecy wyłączone
5a. Rdl na jednej nodze 3 x 8-10
12 kg x 8,8,8
10,8,8 x 8 kg
8,8,7 x 8 kg kettl
8,8,7 x 5 kg (po 2,5 w jednej łapie)
Jak mnie nerwuje brak rownowagi. Jak jakas pijaczyna
5b. Przywodzenie 3 x12-15
35 kg x 15, 40 kg x 10,7
35 kg x 18,15,12
40 kg x 15,12,9
35 kg x 15,14,12
Ja nie wiem czy ja cos zle robie, bo podczas robienia wszystko boli, ale na drugi dzien nie czuje ud...
5c. Odwodzenie 3x12-15
25 kg x 15, 30 kg x 8,7
25 kg x 15,15,12
30 kg x 12,10,9
25 kg x 15,12,10
Nie do ogarniecia to 30, ała.
Micha dzisiejsza: placek owsiany z bananem, po treningu odzywka ice coffe, ojesu jaka dobra, mniam :D, obiad wolowina z salatka grecka i pieczone ziemniaki. Maliny i troche czeresni. Wydymke mam gigant. Kolacja przede mna, - pewnie makrela wpadnie, bo mam ochote.
Jutro jade do wawy. Nie bedzie mierzenia.
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Nie sądziłam, że dziś ledwo wstanę. Plery i pupson - uch. Kwasiorki
A wczorajszy dzień środowy przeznaczyliśmy na górskie wędrowanie. W sumie prawie 8 km. Uda i łydki już bolą. Dziś będzie dzień spa
Micha nieliczona. Wpadło czerwone wino i bita śmietana na placku. Dobrze mi
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html
Zmotywowana dążąc do wysportowanej sylwetki.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155