Azzi - ja to sie chyba uzaleznilam troche od tego uczucia po treningu. Ale pewnie nie ja jedna. Dziś i jutro mam wizyte madre, wiec nie ma jak za bardzo poświczyc moze jutro uciekne na siłkę.
Zrobiłam rano pomiary, ale wszedzie mam plusy, jak Obli podejrzewała. W udzie nawet mam + 2 cm olewam i zapominam.
Plus wizyty mojej madre, ze wspolnie sprobujemy zrobic ciasto fasolowe, upieczemy mięsiwa i się wyśpię a nawet własnie pozbywam się siwych odrostów i z turbanem na glowie przegladam forum. Coś mi się tylko henna chyba nie do konca dobrze rozrobiła. Jak będę miala zielone wlosy, to trudno
I moja miska:
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html