[FIT]veronia_p/str.100/ praca nad sylwetką 139.

Ooo, koniku, dawno Cię nie było. Jedz, kochana, jedz. Mi też kiepsko idzie, ale nadrabiam po powrocie do domu... nie przeskoczę pewnych spraw, w końcu nie będę jadła podczas spotkania biznesowego

Dzisiejsza miska - widać, że to moje?
Do tego był kalafior duuużo (mam wzdęcie oczywiście) oraz pomidor
Wypiłam dziś płynów w normie.
Suple - zapomniałam

Tydzień szósty, dzień pierwszy ćwiczeń z piłką wg Obli:

1a. wyciskanie sztangielek płasko 8x2x8,25 kg/8x2x8,25 kg/8x2x8,25 kg
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki) 8x2x9,25 kg/8x2x9,25 kg/8x2x9,25 kg/8x2x9,25 kg
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc 8x2x5kg/8x2x6kg/7x2x6kg/6x2x6kg
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki) max. 40x16,5 kg/36x16,5 kg/34x16,5 kg/31x16,5 kg
3a. uginanie ramion z przysiadem - 8x2x5kg/8x2x5kg/7x2x5kg/7x2x5kg
3b. francuskie prostowanie ramion leząc - 7x2x5kg/3x2x5kg/8x2x4 kg 8x2x4 kg
4a. przysiad plie (bez piłki) 8x12,5 kg/8x12,5 kg/8x12,5 kg/8x12,5 kg
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki)8x2x7,25kg/8x2x7,25 kg/7x2x7,25 kg/6x2x7,25 kg

Komentarz:
1a. ledwo mi szło. Zero progresu. Chyba po przedwczorajszych ćwiczeniach jeszcze mi zakwasy dawały znać.
1b. mam filmik do oceny.
2a. jest mały progres, ale co tu się nastękam to moje...
3a. niemoc jakaś mnie ogarnęła. Tu raczej regres.
3b. Spróbowałam wziąć po 5 kg na rękę. No niestety nie udało się. Jak trzymam jedną cięższą hantlę oburącz - jest mi łatwiej. Czy tak mogę robić?
4a. mam też filmik do oceny.
4b. j.w.

Czy mogę Obli lub którejś z dziewczyn wysłać mailem do oceny moje wypociny?

Dzień nietreningowy. Boli mnie wszystko po wczorajszym. Micha czysta, liczona. Nie wchodzi mi coś jpg. Spróbuję jutro wkleić.

Arphiel obejrzała moje filmiki. Bardzo Ci dziękuję za ukazanie błędów. Szkoda, ze wcześniej nie wpadłam na to, żeby się nagrać.. mogłabym poćwiczyć trochę prawidłowo, a mi został tydzień z planu i o

Jakąś kobietkę z Wrocławia bym chętnie dorwała na skorygowanie mojej techniki na żywo, ale będę kombinować z filmików jeszcze oraz pomocy online.



Zmieniony przez - veronia_p w dniu 2012-10-10 22:14:50

Wrzucam miski z ostatnich dwóch dni.
Dziś DNT.
Przejrzałam mnóstwo filmików dot. techniki ćwiczeń i trochę jestem łoś, że najpierw na sucho nie próbowałam. No, ale lepiej późno niż wcale.
Mm nadzieję, że z kolejnym cyklem ćwiczeń się uda ją polepszyć.
Ciągle szukam jakiejś ławeczki, która będzie się składała i będzie niewielka i zmieści mi się w któryś kąt w domu....

W piątek nadwyrężyłam sobie nadgarstek podczas prób z pompkami i trening odpadł. Ciągle trochę mnie boli, ale dziś spróbuję zrobić mój przedostatni trening w cyklu 6 tygodni.
Weekend na wyjeździe. Sobota była jedzeniowo grzeczna, w niedzielę zjadłam 3 zwykłe bułki. O matko i córko, jakże ja się źle czułam po nich. To zdecydowanie wystarczająca kara była, za ten grzech . Zapominam i jadę dalej.
Micha z dziś.
Warzywa: papryka, cebula, marchew
Suple: wiesiek, wit B6, B12, cynk, citrogrept
myślałam o oczyszczaniu nerek, ale jestem w dość ciężkim okresie teraz i nie mogę sobie na to pozwolić. Jak się uspokoi, wtedy do tego przystąpię.
Mija drugi miesiąc bez grzyba. Czuję się dobrze

Współczuję tych buł, ja zgrzeszyłam gorzej bo ciastem bezowym. Ale wrażenia po nim takie, że już never ever.

jakie wypociny ?

azzi - rozumiem Cię doskonale :D
obli - chodziło mi o filmiki z moich ćwiczeń, ale już nie zawracałam Ci głowy i wysłałam arphiel do oceny. Wszystko źle, więc dużo nie straciłaś :D
Właśnie jestem po treningu, na razie jem, bom głodna jak pies, potem wrzucę efekty ćwiczeń.

Dzień drugi, tydzień szósty ostatni.
1a. wyciskanie sztangielek skos 8x2x6 - 4 serie
1b. przenoszenie sztangielki leząc prostymi rekami 8x9,25 kg - 4 serie
2a. wznosy ramion bokiem (bez piłki) 8x2x3kg/8x2x3kg/8x2x3kg/7x2x3kg
2b. wznosy łydek na podwyższeniu 24x9,25 kg - 4 serie
3a. francuskie uginanie reki ze sztangielka siedząc 8x9,25 kg/8x9,25 kg/7x9,25 kg/6x9,25 kg
3b. uginanie ramion na piłce 8x2x6 kg/8x2x6kg/7x2x6kg/6x2x6kg
4a. przysiad ze hantlami (bez piłki) 8x2x8,25 kg - 4 serie
4b. wznosy bioder leząc na podłodze 8 x 4 serie

Komentarz:
1a. nie jestem w stanie progresować, przykładam się bardziej do techniki
1b.bardzo mi było ciężko przy tym ćwiczeniu.
2a. progres o 0,5 kg. Boooli
3a. ledwo ledwo, ale dałam radę
3b. słabe moje witeczki, chwieją się.
4a. dziś nie było progresu, ale bardzo dokładne przykładanie się do techniki.
4b. kiedyś nie masakrowało mnie tak to ćwiczenie jak teraz, nie wiem dlaczego.

Podciąganie robię z taśmą, opuszczanie bez.

Tydzień szósty, dzień trzeci (ostatni):
1a. pompki (bez piłki) 3/3/3/2
1b. wznosy ramion bokiem w pochyleniu 8x2x5kg/8x2x5kg/8x2x5kg/8x2x5 kg
2a. podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia 8x2x7,25 kg/8x2x7,25 kg/8x2x7,25 kg/8x2x7,25 kg
2b. wznosy łydek na jednej nodze 24x9,25 kg/24x9,25 kg/24x9,25 kg/ 24x9,25 kg
3a. triceps dip (odwrotne pompki) 8/8/8/8
3b. uginanie ramion młotkowe (bez piłki) 8x2x6 kg/8x2x6kg/6x2x6 kg/6x2x6 kg
4a. wypady (wykroki) w tył (bez piłki)ze sztangielkami - 8x2x7,25 kg/8x2x7,25 kg/ 7x2x7,25 kg/6x2x7,25 kg
4b. MC na prostych nogach (bez pilki) ze sztangą 8x19,5 kg/8x19,5 kg/8x22,5 kg/8x22,5 kg

Komentarz:
1a. pompki lepiej niż ostatnio
1b.nie daję rady progresować
2a. j.w.
2b. tu progres w obciążeniu o 1 kg, mniejsza ilość powtórzen
3a.czuję bardzo to ćwiczenie
3b.progres niemożliwy...
4a.wciąż chwieję się jak pijaczyna
4b. progres prawie żaden, ale przykładam się bardzo do techniki.

To już ostatnie moje ćwiczenie z tej serii.
Zrobiłam słit focie, ale nie jestem zadowolona z efektu. Wręcz się sfrustrowałam, bo tym razem pracowałam ciężej, a efekty wg mnie kiepskie, lub żadne.

Pomiarów nie robiłam. Chcę tydzień odpocząć, poukładać sobie w głowie. Może przestać wściekać się na to, że efekty zerowe.
Gdyby Szefostwo miało jakiś pomysł, co mogłabym robić dalej, to byłabym wdzięczna.
Jeśli do dalszego ćwiczenia w domu piłka, hantle, gumy i sztanga wystarczą to fajnie. Chciałabym kupić ławkę, ale nie wiem, która zajmowałaby najmniej miejsca po złożeniu.
Co bym chciała? Góra dalej bidna, a doopa duża. Chcę więc pracować nad górą i poprawić jakość dołu. Mam do końca roku czas na ćwiczenie 2x w tyg. Ten trzeci dzień przeznaczę na jakieś aeroby lub jogę czy coś w ten deseń. Potrzeba mi tego, potrzeba mi relaksu. Bo ostatnio czuję ogromny stres i napięcie.

Dieta do tej pory była 1700 kcal 100/130/do 50 ww. przez panoszącego się grzyba, którego obecnie nie stwierdzam na szczęście (od 2 mcy). Na pewno kuracja antyrobalowa się do tego przyczyniła. Zwiększyłam ostatnio kcal do ok. 1900 ale nie panuję nad węglami, nauczyłam się, że jest ich mało i raczej wciągam więcej białka niż węgli.
Chciałabym sobie móc zjeść jakiś dobry chleb lub ryż czy kaszę, ale jeśli nie wolno, to nie wolno. Przyzwyczaiłam się, choć nie ukrywam, jakaś przygnębiona się czuję przez to.

Posmęciłam, jak to ja Wywalam foty z kompa, nie będę się denerwować. Może za kolejne 6 tyg. będzie lepiej