[FIT]veronia_p/str.100/ praca nad sylwetką 139.

Mnie też czasami nachodzą takie dni ,kiedy tracę motywację ,jest mi smutno ,ciężko i żle .Zastanawiam się czy to wszystko ma sens .I wtedy zaczynam sobie tłumaczyć ,że te ćwiczenia to tak naprawdę jedyna rzecz ,którą robię tylko dla siebie .Powodują ,że jestem mniej nerwowa itd ,itp .Nie zniechęcaj się .Od kawałka tortu jeszcze nikt nie pękł .Jednak to Ty najlepiej wiesz ,czy porzebujesz przerwy .Wyluzuj ,weż to na dystans

Veronia a Ty miałaś jakaś przerwę pomiędzy treningiem z piłką a A/B ?

Manzanares - spróbuję. Muszę odespać porządnie ostatnie 2 tyg. I to liczenie mnie dobija. Ja wszystko w życiu zawodowym robię pod kreskę, liczę, przeliczam i obliczam. Do tego liczenie żarcia i dostaję szału.
Arphiel - miałam, tak. Myślę, tak jak napisałam, że ja nie jestem zmęczona ćwiczeniami, tylko jakoś tak ogólnie sytuacją i jedzeniem.

Coś mnie tknęło że tu wlazłam i widzę że zostałam wywołana

Tak masz rację, trochę mnie dotknęło ostatnio życie, ale u mnie pogorszenie samopoczucia i psychicznego i fizycznego wynika prawdopodobnie z hormonów.

Veronia popij ziólek slonecznych: dziurawca, mniszka, nagietka albo macierzanki. Zjedz torta jak musisz ale fasolowego Tak wogole to spraw sobie jakas przyjemnosc. Moze ciuszek w mniejszym juz rozmiarze. Mnie teraz strasznie cieszy jak cos kupuje w sklepie i moge pomarudzic, ze za duze, ze chce mniejsze. Najłatwiej i najszybciej dostepny relaks to pachnaca kapiel. Cos sobie znajdziesz co lubisz. Trzymaj sie nie jestes sama

Zawsze zreszta w ostatecznosci bat Obli jest pomocny.

Dziękuję Wam bardzo za dobre słowo. Obli za bacik. Obiecuję się ogarnąć jak najszybciej się da.

Ściski!

laska, jednak mam nadzieje z eto inne sprawy nie tak banalne jak redukcja sa powodem przygnębienia ,

nie dołuj się, będzie dopsz Jak Ci potrzebna przerwa to może nie licz żarcia przez pare dni, odsapnij
Pogoda do doopy to się człowiekowi od razu zimowa deprecha załącza, ale oby do wiosny!