Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223 - Forum SFD

Nowy temat Temat Zamknięty

...

Gwid

Ekspert

Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772

weźcie sobie sami poucinajcie co wam tam trzeba

ja tu o suchej gębie latam, głodny a ci jeszcze ucinać. już wystarczy

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Gwid
Patrzcie na to tez jak na bilans tygodniowy a nie dzienny.

Nie wiem gdzie o tym wyczytałeś, ale mam nadzieję, że nie dopinasz bilansu na tydzień?

Chodzi tylko o plan w zarysie i statystykę? Bo makro musisz rozkładać po posiłkach.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html

...

domer ODŻYWIANIE Moderator

Ekspert

Szacuny 6267 Napisanych postów 76019 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754787

Jak najbardziej można bazować na tygodniowym bilansie kcal. Jest to zdecydowanie wygodniejsze. Trzymanie się dokładniej ilości np białka dziennie, lub nawet w posiłkach to już trochę przesada. Nie trzeba być aż takim perfekcjonistą

Moderator działu Odżywianie

...

Gwid

Ekspert

Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772

dzięki domer

magor by mi nie wierzył.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

I dalej nie wierzę - w sensie nie odważyłbym się.

Eksperyment:

Dzienne menu:
- 100 g ryżu
- 350 g piersi
- 1 jabłko (250 g)
- 25 g oliwy
- kostka twarogu
- jogurt naturalny (180 g)
- 300 g warzyw
Prawdopodobne menu? Moim zdaniem tak.
---
No to ognia:
Poniedziałek: 700 g ryżu
Wtorek: 2450 g piersi
Środa: 7 jabłek
Czwartek: 175 g oliwy
Piątek: 7 kostek twarogu
Sobota: 7 opakowań jogurtu
Niedziela: 2100 g warzyw

Będzie ok? Moim zdaniem nie. I chociaż śledzę różne publikacje na temat odżywiania, to dopiero od kilku/kilkunastu dni czytam o tygodniowej rachubie makro i kcal. A co z zasadą równowagi kwasowo-zasadowej i pełnych, pod względem makro, posiłków? Przestały obowiązywać na mocy jakichś najnowszych badań?

Chętnie się dowiem czegoś więcej

...

Anonim

Ekspert

Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

domer
Jak najbardziej można bazować na tygodniowym bilansie kcal. Jest to zdecydowanie wygodniejsze. Trzymanie się dokładniej ilości np białka dziennie, lub nawet w posiłkach to już trochę przesada. Nie trzeba być aż takim perfekcjonistą

właśnie

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Nie trzeba byc perfekcjonista, ani w zywieniu, ani w treningu - bo przeciez to wolny wybor. Skoro to bez znaczenia, i zjesc mozna tak jak to Maciek rozpisal - a wszedzie slysze ze najwazniejsza w tym sporcie jest dieta - to czemu nie isc dalej - mniej wazny - co sie samo przez sie nasuwa, skoro dieta najwazniejsza - trening - potraktowac tak samo. Isc w wolny dzien, np, sobote, przepracowac ze 4 godziny na silowni - w tygodniowym bilansie wiekszosci osob ilosc treningu bedzie sie zgadzac :)

No to problem bilansu ilosci mamy z glowy. Panowie, jest jeszcze jakosc.

Nie trzeba byc perfekcjonista, ale tez nie nalezy sie pozniej dziwic - ze jeden osiaga sukces wiekszy, inny mniejszy, a jeszcze inni - wiadomo co. Bo po co byc perfekcjonista ;)

W przypadku Gwida - nie ma co ciac, ma sie chlopak zaglodzic ?

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...

Marcel_197

Ekspert

Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176

W celu wyjaśnienia... ja nie pisałem, żeby ciął kalorie, ale żeby dalej redukował. MaGor podał ekstremalny przykład (i ty podobny w sprawie treningu). Nie o to chodziło.... Chodziło o to, żeby nie dać się zwariować jeżeli w którymś dniu mamy odchylenie +/-200-300 kcal.

Co do jakości źródeł makro to jest to oczywiście prawda i nikt tego chyba nie kwestionował.

Zmieniony przez - Marcel_197 w dniu 2014-02-17 16:15:15

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...

domer ODŻYWIANIE Moderator

Ekspert

Szacuny 6267 Napisanych postów 76019 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754787

MaGor podałeś dość mocno skrajny przykład, który mógłby doprowadzić do różnego rodzaju problemów. Miałem raczej na myśli ilości wahające się w przedziale ok 30%. Myślisz, że mięśniom zrobi to różnice, że dziś zjesz 180g białka, jutro 150g, a pojutrze 200g w porównaniu z jedzeniem codziennie 175g?

Moderator działu Odżywianie

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

domer
MaGor podałeś dość mocno skrajny przykład, który mógłby doprowadzić do różnego rodzaju problemów. Miałem raczej na myśli ilości wahające się w przedziale ok 30%. Myślisz, że mięśniom zrobi to różnice, że dziś zjesz 180g białka, jutro 150g, a pojutrze 200g w porównaniu z jedzeniem codziennie 175g?

Otóż to! Tu się zgadzam. Ba! Jestem zwolennikiem trzymania organizmu w twórczej czujności

Bardzo przypomina to nasz ewolucyjny system odżywiania (nasi praprzodkowie nie mieli czasem pewności czy zjedzą cokolwiek). Każda rutyna sprzyja adaptacji organizmu, a adaptacja sprzyja przestojom. Organizm zawsze będzie dążył do homeostazy, czyli jak najszybszego uzyskania stanu równowagi.

Ale wracając do sprawy to lekko zaoponowałem, bo ktoś czytając takie stwierdzenia mógłby dojść do wniosku, że właśnie liczy się tygodniowy bilans i już. Mogłoby to doprowadzić do sytacji: cały tydzień oszczędzam, bo w sobotę imieniny żony i nażrę się jak wieprz, a bilans i tak się zgodzi