Ja na wyjezdzie zle sie czulem bo nie mialem zadnego ruchu - wydawalo mi sie ze po bieganiu, bolalo mnie wszystko - w Nowy Rok 7 km a za dwa dni 13 km i czuje ze znowu zyje :)
Poza tym biegania nie traktuje jako aerobow. Nie patrze na tetno - moze to zle ale nie chodzi mi o to zeby sie sadlo palilo tylko zeby miec frajde, ruch itd. Sadla troche sie spali, moze troche miesnie - i co z tego :)? Biegalem nie dawno 8 km. Pozniej przyszlo 10 km i nie dawno pisalem ze to moj dystans. Nieoczekiwanie 10 km zamienia sie w min. 12 km ...
Zrobisz Rafal jak uwazasz. Mysle ze warto sprobowac sobie zapodac ostra 5-tke :)
Edit:
W ogole mam takie przemyslenia ze boje sie tutaj pisac
Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2014-01-08 00:55:14
Z tego co piszesz-widze ,że dopadły Cie podobne objawy,co kiedyś mnie koło czterdziestki.
Coś tam zaczęło mnie dłuzej boleć: raz bark, raz kręgosłup a to kolano albo wszystko na raz..
Do tego jakieś zniechęcenie do wysiłku,wiec stwierdziłem,że może jakaś przerwa regeneracyjna sie przyda i kontuzje sie zaleczą....
I wtedy to dopiero zaczeło mnie wszystko boleć!
Przerwa sie wciaz przedłużała,zniechęcenie i niecheć do wysiłku coraz bardziej rosła ,coraz trudniej było wejść znów w systematyczny trening,dietę-makabra !-jakaś spirala destrukcji...:)
Nigdy czegoś takiego nie miałem...
Ale w końcu sie udało z tego wyjść-z tego biologicznego tąpniecia koło czterdziestki...:).Ale musze powiedzieć,że naprawdę było cieżko...
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
Mam momentami dokladnie tak jak piszesz Masti. Albo cwicze np. 3 - 4 tygodnie bardzo dobrze albo kompletnie nie mam ochoty na nic. Bole rozne - jak napisales: wraz z mniejsza iloscia jednostek treningowych nasilaja sie. Po przerwie swiatecznej bark i odcinek ledzwiowy kregoslupa tak mnie bolaly ze ledwo moglem lezec na prawym boku a schylanie sie powodowalo bol w dolnej czesci plecow. Co jest zadziwiajace: dolegliwosci zmniejszyly sie zdecydowanie po bieganiu w Nowy Rok a dzisiaj sa znikome po 3 treningach samego biegania tylko.
Moje przemyslenia natomiast sa takie ze nie mozna sie zajezdzac cwiczeniami, dieta i pogonia za mlodoscia bo prowadzi to do znacznie gorszych spustoszen w psychice i organizmie niz moze sie pozornie wydawac. Trzeba jednak przez to przejsc wszystko, zeby znalezc jakis balans. Mysle ze faktycznie wszedlem w okres przejsciowy zwiazany z wiekiem, tak jak Masti napisales i to wszystko co przezywam aktualnie jest z tym zwiazane. Nieraz tez mialem takie mysli aby to wszystko zarzucic, ale tutaj okazuje sie, ze jest jeszcze gorzej bo po tych 5 latach badz co badz jednak sporej aktywnosci nie da sie przestac ot tak sobie bo organizm jest zaprogramowany w pewien sposob na wysilek - jaki by nie byl. Dlatego moze reaguje bolem na brak wysilku?
Moze jeszcze ktos z czterdzistolatkow sie wypowie jak przechodzil ten czas? Okazuje sie ze 35+ a 40+ to przepasc. W wieku 35 - 37 bylem w zyciowej formie, a w wieku 40 lat momentami mam wrazenie zyciowego dola.
Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2014-01-08 09:14:40
Konradzik, to o czym rozmawialismy, a czego przez moje poweselne chorobsko razem nie zrobilismy - nadrobimy w moje urodziny w lutym, chyba ze wczesniej sie zbierzesz sam - lec zrobic analize krwi pod katem prolaktyny, kortyzolu i wolnego testosteronu. Jesli zjedziesz ponizej dolnej granicy z TST - nie masz szans czuc sie dobrze, zwlaszcza trenujac cokolwiek - jeszcze gorzej wplywa prolaktyna i kortyzol. Ja mam wyniki ( ostatnie z listopada, kolejne robie w lutym ) na poziomie polowy normy, wklejalem skan w dzienniku ale juz nie pamietam na ktorej stronie - i czuje sie niezle - ale mimo to tu w Niemczech z takimi wynikami od reki dostaje HTZ testosteronem - zwazywszy na wiek. Sasiad lyka - pokazywal mi ostatnio, z tym ze oni tu stosuja jakies takie cudaczne kapsulki, doustnie, nazwa wylatala mi z glowy, cos na U chyba - ale to nieistotne, bez lekarza lepiej nie brac. Idzie mi o cos innego - kazdy z nas ma inny poziom hormonow, kosmicznie wiele czynnikow na to wplywa - trzeba tego pilnowac. I tak mamy dobrze, u nas przewaznie takie sprawy wyplywaja wlasnie w okolicy 40 - kobiety sa na to wrazliwe cale zycie - koszmar.
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016
Bede musial porobic te badania jednak. Jak wspomnialem na ostatniej mojej wizycie u lekarza pierwszego kontaktu o takich badaniach to popatrzyl na mnie jakby chcial zostac lekarzem ostatniego kontaktu i stwierdzil ze nie potrzebuje tych badan. Chyba nie mial jeszcze 40-tki hehe.
ORTOPEDA
W koncu doczekalem sie swojego terminu u ortopedy sportowego. Oczywiscie tym razem juz prywatnie (1 miesieczny karnet na silownie poszedl w 15 min.)
Ustalenia i wnioski sa nst.:
1. W przypadku bolacego biodra jak twierdzilem, problem jest w kretazu wiekszym i mam wykonac 10 zabiegow: ultradzwieki i pole magnetyczne (koleny karnet miesieczny na silownie leci). Powinno pomoc na dolegliwosci bolowe w kosci. Biegac moge.
2. W przypadku barku: dalsza diagnostyka: USG + RTG i dopiero nastapi jakas dalsza diagnoza oraz decyzja o metodzie leczenia. Do tego czasu zadnych treningow, ktore obciazaja barki wiec tak na serio odpada zarowno CF jak i trening silowy - KAZDY.
W zwiazku z powyzszym w moim programie treningowym pozostaje bieganie i koszykowka (chociaz tutaj sie zastanawiam poniewaz przy dlugich podaniach albo walce o pilke nie raz poczulem bol w barku, ktory pozniej dawal znac dosc dlugo po grze).
Mam taka refleksje, ze dzieki wszechstronnemu treningowi moge z jednej aktywnosci przejsc w druga i nadal nie grzac kanapy mimo ze w jakiejs czesci jestem mniej sprawny fizycznie niz bylem. Gdybym tylko pakowal silowo ciezko byloby z dnia na dzien np. biegac.
Podsumowujac: aktualnie trzeba sie wyleczyc, a pozniej zobaczymy, ale wydaje mi sie ze do takich treningow silowych jak kiedys juz nie powroce - rowniez z tego powodu ze szkoda mi stawow, natomiast mniej obcazajace i inwazyjne cwiczenia zapewne sie pojawia. Byc moze ze powroce stopniowo do lekkiego CF, jak mina w 100% dolegliwosci. Co bedzie to sam nie wiem :)
ALE:)
Po dniu wolnym w środę budzę się w czwartek rano z obolałością. Po innych dniach z treningiem wstaję w dobrej formie.
I teraz makro: bardzo często chorowałem w czasie pierwszych dni urlopu.
Tłumaczyłem to rozprężeniem i stanem utraty gotowości. Przy ciągłych bodźcach (stan podwyższonej gotowości) hormony są w pogotowiu i organizmowi bardzo niewiele trzeba czasu żeby wejść na obroty. Masz włączoną tzw. ciepłą rezerwę i jedziesz na układzie równoległym. Przy przestoju obwód rezerwowy zostaje odłączony, żeby go nie eksploatować. Jak w porządnej elektrowni (a ta wewnątrz nas jest najporządniejsza )
Czytałem u Rusków, że żołnierze, strażacy, komandosi bardzo często ćwiczą bez rozgrzewki (przyzwyczają się do takich treningów). Nie chodzi o to żeby wywoływać u nich kontuzje. Chodzi o to żeby cały czas byli zdolni do błyskawicznej akcji bez względu na stan przygotowania organizmu. Przecież nikt nie da zastępowi strażaków 10 minut na rozgrzewkę przed akcją Przynajmniej ja o tym nie słyszałem.
Lekki CrossFit... Znaczy się fitness?
Odpowiedzią na wszystkie problemy jest wiecie co Codziennie robię mały trening z odważnikiem. Zamiast porannej gimnastyki, albo tylko dlatego, że przechodzę obok, a on stoi i prowokuje. Tylko w środy nie robię prawie nic Zapomniałem już co to bóle barków, stawów, pleców, kolan.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Piszac o lekkim crossficie mialem na mysli wykonywanie cwiczen bez znacznych ciezarow i obciazania mocnego stawow - ale jak sie zastanawiam teraz to sie tak nie da - albo jedziesz systemami CF i dajesz mocno ognia, albo jak mowisz przechodzisz w fitness :)
Codzienny maly trening uwazam za dobry pomysl. W koncu nie powoduje on jakiegos wyczerpania i w takim wydaniu jak piszesz nie jest w stanie wplynac na jakies przetrenowanie itd. Bede musial sie nad tym zastanowic.
Na razie uporam sie kolejno z tematami i pewnie za jakis czas wszystko wroci do rownowagi. Dzisiaj mam zamiar pobiegac, a jak bede mial sile po bieganiu i tak zalicze trzepak i tych kilka podciagniec, pompek itp. Az taki flak jeszcze nie jestem.
Milego dnia wszystkim :)
Konkurs Biceps& Triceps wg arekmos81
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- ...
- 159