Szacuny
22061
Napisanych postów
31908
Wiek
31 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
885591
Ja też, ale lajtowo, po 4h tylko
Krejzi: To nie jest dużo, zobacz że wykroki idą jako pierwsze, na świerzych nogach
A zaraz bareczki z tricem lecą. W wyciskaniu zza karku powtórka ciężaru sprzed tygodnia, jak nie pójdzie 8x to wypyerdalam wszystkie ciężkie ćwiczenia push na redu
Znowu lipa z wyciskiem, tylko teraz myślę siły było na 8x, tyle że w pewnym momencie poczułem jakby mi zayebiście ciśnienie skoczyło Zrobiło się ciemno przed oczami i uczucie jakby bania miała eksplodować. W 2 serii regresu za to dołożyłem 2 powtórzenia w porównaniu z zeszłym tygodniem, więc to pokazuje że jednak nie stoję tu w miejscu Unoszenie siedząc jakoś średnio weszło. Za tydzień tu wleci podciąganie sztangi do brody, a zamiast wyciągu w serii łączonej z wyciskaniem hantli będzie właśnie te unoszenie bokiem. Wyciskanie wąsko tak nie-siłowo, ze względu na klatkę. Dłonie bardzo wąsko, i wolny negatyw. Nieźle weszło. Francuz na mniejszych ciężarach, bo tric już zmęczony. Na koniec ściąganie nachwytem, na pompkę Ogólnie średni trening - barki lipa, tric ładnie
ja to samo miałem na siadach, na patyku było może ze 170kg nic przyjemnego, dziwna sprawa. Ja czułem moc na więcej repsów, ale kvrwa bałem się, że mi gały wyskoczą albo łeb wybuchnie
PS: gadałem o tym z Shitem, to mówił, że to normalne, ale wydaje mi się, że to poprostu on jest nienormalny
Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-04-26 17:05:01