Co z wodorostami - wliczane do miski, czy nie?
...
Napisał(a)
Czy kefir domowy z grzybka tybetańskiego mam wliczać do bilansu, czy uznać jako suplement (szklanka, pół)?
Co z wodorostami - wliczane do miski, czy nie?
Co z wodorostami - wliczane do miski, czy nie?
...
Napisał(a)
zakwasy to i ja mam kurcze wiem że żyję
Ty zapewne też .A z kąt te pytania o wodorosty ,czyżby siusi :)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/17.gif)
...
Napisał(a)
Tak na jutro planuję sushi, ale takie Ladisowe - z brązowego ryżu i łososia. Poza tym lubię sobie czasem zrobić taki ryż rozmaitości z wodorostami, jajem, warzywami, octem ryżowym i tuńczykiem (oryginalna wersja jest z kawiorem, ale on mnie jakoś nie pociąga). A, że wodorosty mają podobno dużo wartości odżywczych, stąd wolę się zapytać.
Grzybek to znowu odmroziłam i testuję, czy przeżył awarię zamrażalki.
Grzybek to znowu odmroziłam i testuję, czy przeżył awarię zamrażalki.
...
Napisał(a)
Dobra, koniec tego pyerdolenia się.
Kiedy będzie jakaś konsultacja przysiadowa u Ani?![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/40.gif)
Kiedy będzie jakaś konsultacja przysiadowa u Ani?
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/40.gif)
1
...
Napisał(a)
Zaplanowane spotkanie na jutro po południu.
Mam już piłkę gimnastyczną (bo kiedyś pytałaś, a mnie się przyda dla dzieciaka i dla mnie na ćwiczenia kręgosłupa). Czy mogłabyś rozważyć (oczywiście po raporcie Ani)jakieś dodatkowe ćwiczenia z konkursu "Shake your ass..." na dołączenie do ewentualnego nowego treningu (bo starego zostały teoretycznie 4 treningi)? Jakieś na dupę of course, bo mi trochę żal, że przy moim bf nie mogę brać udziału, a też kcem fajną dupę i fajną dupą być.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 21:30:40
ŁE - zabrali najlepsze filmiki, ćwiczyłam sobie na zmianę, żeby się nie znudziło. Teraz szukam pojedynczych części, które są porozrzucane.
Została Bojarska (mam nadzieję, że tutaj prawa autorskie są ok.).
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 22:58:51
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 23:07:19
Mam już piłkę gimnastyczną (bo kiedyś pytałaś, a mnie się przyda dla dzieciaka i dla mnie na ćwiczenia kręgosłupa). Czy mogłabyś rozważyć (oczywiście po raporcie Ani)jakieś dodatkowe ćwiczenia z konkursu "Shake your ass..." na dołączenie do ewentualnego nowego treningu (bo starego zostały teoretycznie 4 treningi)? Jakieś na dupę of course, bo mi trochę żal, że przy moim bf nie mogę brać udziału, a też kcem fajną dupę i fajną dupą być.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/42.gif)
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 21:30:40
ŁE - zabrali najlepsze filmiki, ćwiczyłam sobie na zmianę, żeby się nie znudziło. Teraz szukam pojedynczych części, które są porozrzucane.
Została Bojarska (mam nadzieję, że tutaj prawa autorskie są ok.).
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 22:58:51
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-05 23:07:19
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
SPOTKANIE Z ANN...
Zacząć trzeba od tego, że dzisiaj chyba cały Śląsk postanowił wybrać się na zakupy, a przy okazji zaliczyć siłownię (w sumie niektórym po świętach było wskazane). Ja sama w planach miałam być jakąś godzinę przed planowanym spotkaniem, żeby sobie na spokojnie trochę "połazić" po sklepach. Dobrze się stało, że miałam ten czas w zapasie, bo inaczej Ania czekałaby na mnie chyba z godzinę. Najpierw odstałam w korku przed wjazdem na parking, a potem kolejne 30 min szukałam miejsca parkingowego. Już byłam nieźle wkurzona i prawie zdesperowana (miałam wjechać do środka, bo tam pełno marnującego się miejsca przecież), kiedy facet koło mnie wyjechał.
W rezultacie przed siłownią byłam już zmęczona, a Ania "ściorała" mnie doszczętnie. Przerabiałyśmy podstawowe ćwiczenia, a Ann korygowała mnie i odpowiadała na moje pytanie i wątpliwości. Przy przysiadach o mało nie zabiła mnie sztanga, ale była w pobliżu i "trzymała rękę na pulsie". Dopiero, kiedy trochę "wyluzowałam" i przestała się uparcie odginać do tyłu, zyskałam aprobatę Ani. Ludzie też chyba się nieźle zdziwili, kiedy Ania, dużo mniejsza niż ja, wzięła "na klatę" 2x więcej. Najważniejsze dla mnie wnioski :
*Ściąganie i przyciąganie drążka - tak, jak pisałam, przy większych obciążeniach tracę technikę i nie ściągam łopatek, czyli tutaj skupić się muszę na ostatniej fazie ćwiczenia
*MC - problem ze ściągnięciem łopatek w początkowej fazie,
*RDL - chyba ok, ale wolałabym, jakby wypowiedziała się Ania.
Na zakończenie Ania zaaplikowała mi burpiees oraz próbowała wdrożyć mnie w tajniki wiosłowania na ergometrze. Mam nadzieję, że ubaw jaki miała obserwując moją "walkę" z tym urządzeniem, nie skończy się dla niej jutro zakwasami na brzuchu.
i będzie w miarę pozytywnie wspominać to spotkanie. Ogólnie - Ania "płynęła", a ja się "miotałam topiąc".
ANIA wielkie dzięki za poświęcony czas i za podzielenie się swoją wiedzą.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-06 22:01:57
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-06 22:03:34
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 00:34:04
Zacząć trzeba od tego, że dzisiaj chyba cały Śląsk postanowił wybrać się na zakupy, a przy okazji zaliczyć siłownię (w sumie niektórym po świętach było wskazane). Ja sama w planach miałam być jakąś godzinę przed planowanym spotkaniem, żeby sobie na spokojnie trochę "połazić" po sklepach. Dobrze się stało, że miałam ten czas w zapasie, bo inaczej Ania czekałaby na mnie chyba z godzinę. Najpierw odstałam w korku przed wjazdem na parking, a potem kolejne 30 min szukałam miejsca parkingowego. Już byłam nieźle wkurzona i prawie zdesperowana (miałam wjechać do środka, bo tam pełno marnującego się miejsca przecież), kiedy facet koło mnie wyjechał.
W rezultacie przed siłownią byłam już zmęczona, a Ania "ściorała" mnie doszczętnie. Przerabiałyśmy podstawowe ćwiczenia, a Ann korygowała mnie i odpowiadała na moje pytanie i wątpliwości. Przy przysiadach o mało nie zabiła mnie sztanga, ale była w pobliżu i "trzymała rękę na pulsie". Dopiero, kiedy trochę "wyluzowałam" i przestała się uparcie odginać do tyłu, zyskałam aprobatę Ani. Ludzie też chyba się nieźle zdziwili, kiedy Ania, dużo mniejsza niż ja, wzięła "na klatę" 2x więcej. Najważniejsze dla mnie wnioski :
*Ściąganie i przyciąganie drążka - tak, jak pisałam, przy większych obciążeniach tracę technikę i nie ściągam łopatek, czyli tutaj skupić się muszę na ostatniej fazie ćwiczenia
*MC - problem ze ściągnięciem łopatek w początkowej fazie,
*RDL - chyba ok, ale wolałabym, jakby wypowiedziała się Ania.
Na zakończenie Ania zaaplikowała mi burpiees oraz próbowała wdrożyć mnie w tajniki wiosłowania na ergometrze. Mam nadzieję, że ubaw jaki miała obserwując moją "walkę" z tym urządzeniem, nie skończy się dla niej jutro zakwasami na brzuchu.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/14.gif)
ANIA wielkie dzięki za poświęcony czas i za podzielenie się swoją wiedzą.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-06 22:01:57
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-06 22:03:34
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 00:34:04
...
Napisał(a)
No to widzę że miałaś stresa przed spotkaniem
,ale widzę że wszystko fajnie wyszło :)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/1.gif)
...
Napisał(a)
Czy wszystko fajnie, to raczej Ania musi się wypowiedzieć. Ja przy niej cienias straszny jestem.
A na razie brakujące miski.
Wczoraj i dzisiaj:
woda - 2l wczoraj, 3l dzisiaj,
herbata - czarna 2x szklanka, Matcha (org. dostałam) x2 szklanki,
kombucha,
kefirek z grzybka - 0,5 szklanki wczoraj i dziś,
omega 3 Olimp - 1 kps/dziennie,
magnez.
Przysiady - wczoraj x 30, dzisiaj x70.
Ale się najadłam. Pochłonęłam całe opakowanie zielonej fasolki do obiadu. Nie mogę się ruszać.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 16:46:52
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 16:47:30
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 18:33:51
A na razie brakujące miski.
![](https://bundles.sfd.pl/Content/img/ukrytefoto.jpg)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/img/ukrytefoto.jpg)
Wczoraj i dzisiaj:
woda - 2l wczoraj, 3l dzisiaj,
herbata - czarna 2x szklanka, Matcha (org. dostałam) x2 szklanki,
kombucha,
kefirek z grzybka - 0,5 szklanki wczoraj i dziś,
omega 3 Olimp - 1 kps/dziennie,
magnez.
Przysiady - wczoraj x 30, dzisiaj x70.
Ale się najadłam. Pochłonęłam całe opakowanie zielonej fasolki do obiadu. Nie mogę się ruszać.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 16:46:52
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 16:47:30
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-07 18:33:51
Poprzedni temat
Trening i dieta kobieta 25 l redukcja
-
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- ...
- 154
-
Następny temat
początkująca redukcja
Polecane artykuły