SPAM. Wszyscy i o Wszystkim mile widzane!!!!!Nie dla ludzi o slabych nerwach:)

do tego bez kasy (prawie, bo 28p to nie kasa) można zdobyć np puszkę fasoli z kiełbaską z celulozy i trocin z asdy

leyus - zauwaz ze sa plemiona w dzunglach i na pustyniach co nie znaja pojecia "kasy" i zyja, maja wszystko za darmo, jednak sie da

kult i w tych plemionach jak Cię ząb boli to będzie bolał aż doszczętnie nie zgnije, umrzesz jak dostaniesz biegunki, biegasz z obesraną dupą bo nikt w wiosce papieru toaletowego nie wynalazł. jeśli to uważasz za szczęście to jedź do nich

albo lepsi sa eskimosi - spytaj ich o kase i o boga( jak bedziesz przejezdzal ) o obu rzeczach nie maja pojecia, tylko ci bardziej cywilizowani co jest sa wciagnieci w zydowskie gowno maja pojecie

mariusz - mowie ze sa takie plemiona, a to co piszesz do konca tak nie jest, bo naturalna medycyna czesc rzeczy moga wyleczyc, wiadomo nie tak jak my, dla nich to szczescie i nie potrzenuja do tego kasy, dla "nas" szczscie to bycie konsumentem w swiecie opanowanym wojnami i rzadza kasy...

zreszta wymienilem juz kilka rzeczy ktore bez kasy idzie osiagnac i jest zalezne od nas samych i naszego zachowania jako czlowieka, jest wiecej. Fajny jest film Into the wild, pewnie widzieliscie, fajnie przedstawia ten "problem"

kult

Przyjazn , ale prawidziwa, milosc, respekt - to mozesz "zdobyc" a raczej wypracowac bez kasy, te rzeczy jak i wiele innych zaleza od Ciebie i jakim jestes czlowiekiem, Pozatym studia za darmo choc wiem ze powiesz ze trzeba zjesc, ubrac sie i dojechac, ale sa za DARMO i nie zaplacilem ani jednego centa za stduia, wiele jest przykladow

Przyjaźń -ilu masz bezdomnych przyjaciół? Zero? Czemu przecież za niewielką pomoc ci ludzie zaoferowali by cię dozgonną przyjaźń choćby za zauważenie ich
Miłość-ponownie, umowiles się kiedyś z bezdomna prostytutka na randkę? Czemu przecgłównymież to mogła by być wielka miłość? Ile znasz lasek których facet jest bezdomny? I nie mówię tutaj oblacharach dla których to jest głównym aspektem... Dokończę z kompa bo z kok tragedia

kult dla mamusi jestem w tej ch**olandii,a z plastikiem zyczyliśmy sobie wsio dobrego i w ogóle na odległość,tu gdzie jestem podanie reki przy przywitaniu to abstrakcja

dobra a moje postanowienia to wrócić do kraju,dostać ziemie od miasta.przejąć pół budynku,odzyskać układy.wejść w dobry interes(dupa to nie problem więc nie wymieniam ) nie iśc siedzieć i robić swoje jak zawsze.

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2012-01-01 16:28:30

leyus - mam przyjaciela ktory jest bezdomny, on chce tak zyc, to jest jego wybor, nie bierze odemnie kasy nawet jedzenia nie chce a moge na niego liczyc jak cos trzeba zalatwic, nie wazne jak wyglada, grunt ze jest ok czlowiekiem.
Na ranki nie chodze, nie musze, tak spotykam ludzi, nigdy nie mowie ile mam na koncie albo co robie, staralem sie stawiac w najgorszym swietle aby bylo real, raz mi wyszlo, ale byl wypadek i pozamiatane, smutna historia.

Jak juz tak jedziesz na maxa do extreme to co powiesz o wioskach i pewnych pelemionach eskimo co kasy na oczy nie widzili a sa szczesliwi w swoim syfie?

pika - a to wstretny plastik, zreszta jeszcze bys ja zlamal i plastikowe cyce by jej odpadly to juz katastrofa by byla, podobno tam trzymaja swoja skryta inteligencje