[...] do 50 gram (pół bułki grahamki rano a drugie pół wieczorem). Generalnie dietę mam dość chaotyczną (mimowolnie uzyskuję "żonglerkę" podażą węgle/.tłuszcze) bo niestetey jadam często "na mieście" (praca u klientów nie pozwala nosić za dużo ze sobą) + służbowe obiady. Niemniej jednak żona jest zachwycona, że się wdrażam ponownie do gotowania ;-).
Oglądałem większość z tego co mówicie. Niezłe. Mi został w pamięci film "Głosy" (gość próbuje sie skontaktować ze zmarłą żoną), albo "Egzorcyzmy Emily Rose" (historia oparta niby na faktach, a w filmie użyli prawdziwych nagrań głosów z egzorcyzmów tej kobiety). Zmieniony przez - Tony Scarf w dniu 2007-02-23 10:50:13
delly : dla mnie kasa byla zawsze wazna ale to dla tego ze pochodze z bardzo biednej rodziny i zawsze tylko patrzylem jak inni w klasie maja komputer czy video czy cokolwiek innego a ja nie mialem nic - jak sie ma kilka lat i niewiele rozumie to bardzo takir zeczy bola. moich starych nie bylo nawet stac na zarcie na tyle zebym mogl jesc zawsze [...]
Z tego co pamiętam, to światy równoległe są jedną z teorii mającą uprawdopodobniać możliwości podróży w czasie. Szczerze mówiąc trochę sceptycznie do tego podchodziłem. Małe prawdopodobieństwo na realność, choć dobra konstrukcja logiczna. czytalem o tym swietny art. w scientific american. o ile mnie pamiec nie myli ponoc prawdopodobienstwo ze nie [...]
[...] paradoksów, jakoś w to nie wierzę po prostu. Koncepcja wielu wszechświatów, to po prostu wizja, że poza naszym wszechświatem istnieją inne. Jak dla mnie jest OK. Czemu miałyby w zasadzie nie istnieć inne wszechświaty ? Dobranoc. PS. Moja żona śpi, więc nie będzie zła, chyba, że rano jak mnie obudzi, to nie będę wiedział jak się nazywam
fightfear - no zaskoczyłeś mnie ... raczej się nastawiałem na krótki, kilkudnowy wypad. Z żoną to już pewnie lepiej na dłużej, tak żeby wakacje z tego zrobić.
Dzień 1 Śniadanie - 3 jajka , 25g salami , majonez dodatki Obiad - Takie biedne " Ala leczo" + 300g brokułu na maśle Przekąska - kabanos i 100g sera Kolacja - 200g jogurtu greckiego , słonecznik , nasiona chia , orzechy pekan. Pierwszy dzień uważam za udany. Nie byłem specjalnie ( właściwie wcale) przygotowany. Ruszyłem z blogiem dziś. [...]
[...] prywatna lodówka w piwnicy i jedzenie przygotowane od poniedziałku do piątku, albo chociaż bazy porobione, czyli tak 70% roboty gotowe :-) ale jest światełko w tunelu, żona wczoraj założyła konto na potreningu, nauczyłem ją liczyć kcal, czyta artykuły które jej podsyłam o odżywianiu, więc może nie będzie już tyle zbędnych "gotowców" w [...]
Dzieki Hubert. Przesadzilem, wiem. Ale lodzianin tez w tym wypadku ma swoje za uszami ;) wiesz na forum siedze juz ladnych w sumie parenascie lat (wczesniej pod innym nickiem). Czytam sporo i widze jak ludzie pytaja bez ankiety, zadnych danych, wynikow badan itd. Ja zamiescilem ankiete, wszystkie badania i dostalem ladnie piszac zdawkowa [...]
hahah nie wiem jak to wyszlo ale u mnie to jest lewa noga cos aparat musial obrocic. Nie nigdy nie mialem zlamanej nogi ani prawej ani lewej a co do kontuzji to chyba jak kazdy kto w pilke gral jakies kopniecie , naderwanie wiezadel ,jakies naciagniecie generalnie nic powaznego co by mnie zwalilo z nog. Jedynie co zauwazyla moja zona to mam [...]
idź do lekarza i po powrocie powiedz, że Twój stan jest tragiczny i lekarz kazał znaleźć fizjoterapeutę żeby 4x w tygodniu rozmasowywał wszystkie mięśnie, chyba żona nie pozwoli na to żebyś chodził po obcych i masz masaże zapewnione :-D
start jedyne co ja moge zrobic to dobiec do konca lancucha i zaszczekac a nie isc do lekarza :-D sam jestem sobie lekarzem hahaha a jakbym przynios skierowanie na masaz to bym dostal odpowiedz ze zona po godzinach pracy nie robi prywatki :-D