Do 9-10 spanie to u mnie nierealne. Dba o to mój najmłodszy syn. Szczególnie w weekendy i dni wolne %-). Znam to z autopsji niestety ;-) Nasz wstawał 5/6 rano pierwsze 6lat życia codziennie, co dla kogoś takiego jak ja było prawdziwą torturą... Odkąd pamiętam ja o wiele lepiej się wysypiam śpiąc do tej 9 niezależnie od tego, o której położę się [...]
A ja dziś się nażarłem takiego bloku czekoladowego domowej roboty. No smak dzieciństwa - uwielbiam i nie mogę sobie odmówić. Smacznego %-) %-) %-) Ale coś mi się wydaje, że Tobie się nie wylewa ze spodni tak, jak mi... U mnie od sierpnia tamtego roku forma się pogarszała i w sumie brakuje mi trochę zacięcia, żeby znów powalczyć o siebie @@-) A [...]
A ja dziś się nażarłem takiego bloku czekoladowego domowej roboty. No smak dzieciństwa - uwielbiam i nie mogę sobie odmówić. Smacznego %-) %-) %-) Ale coś mi się wydaje, że Tobie się nie wylewa ze spodni tak, jak mi... U mnie od sierpnia tamtego roku forma się pogarszała i w sumie brakuje mi trochę zacięcia, żeby znów powalczyć o siebie @@-) A [...]
Jak się lał pot to i trening był solidny. Też wczoraj robiłem przód uda i też było ciężko. Ale to dlatego że wszystko inne niż standardowe - sztanga, stojaki, miejsce. Pocieszam się że kolejne treningi będą łatwiejsze bo się przyzwyczaję do tych nowości. To fakt! Mnie dodatkowo pociesza fakt, że robiąc, co mogę w domu ułatwię sobie powrót na [...]
Jak się lał pot to i trening był solidny. Też wczoraj robiłem przód uda i też było ciężko. Ale to dlatego że wszystko inne niż standardowe - sztanga, stojaki, miejsce. Pocieszam się że kolejne treningi będą łatwiejsze bo się przyzwyczaję do tych nowości. To fakt! Mnie dodatkowo pociesza fakt, że robiąc, co mogę w domu ułatwię sobie powrót na [...]
No właśnie jest masakra. Pod garażem mam normalnie taki pył. Jak kręcę kierownicą w miejscu to konkretna dziura aż się robi tak jest ziemia przesuszona. Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-05-05 12:25:28
Pięknie. Pojechałby się. Mi właśnie oddali zaliczkę za Chorwację. Więc będą moje kochane Mazury. Też są mało znane urokliwe miejsca. Ja juz kiedyś w spamie pisałam, że przepadł mi wyjazd do Pl, gdzie oprócz czasu z mamą i tatą miałam zaplanowane badania lekarskie i kilka małych zabiegów chirurgicznych, plus chciałam jechać do kontroli po operacji [...]
Żaglówką nie umiem i mnie to nie kręci zresztą. Ale kajak bardzo fajna sprawa i lubię. To tak jak my! Co prawdą próbowaliśmy tylko raz w tamtym roku, ale od razu poczuliśmy że kajak jest dla nas :-D Mały też był zachwycony ;-)
A na rowery fajne są okolice Wigierskiego Parku Narodowego - dużo ścieżek rowerowych. Wtedy blisko Augustów, można skoczyć też na Litwę przy okazji. Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-05-11 13:26:19
Mój młodszy syn też pokazuje bicki - 5 lat. Będę miał z kim ćwiczyć. I mnie to cieszy :-) Będzie z niego Idealny Partner Treningowy :-) :-) On się już pcha, ostatnio wykorzystał moment, przejął hantle i próbował robić wyciskanie żołnierskie... %-)
Sok z buraka to dla dzieciaków teść robił tak że świeżego buraka zasypywał cukrem i to puszczało ładnie sok. A że przy okazji słodkie to nie marudzą jak mają wypić. Chętnie bym swojemu dała ;-) Muszę chyba pogadać z Teściową, czy by się nie podzieliła swoimi ekologicznymi burakami z Wnusiem ;-D
Zmiany, zmiany, zmiany. Jak Tobie się uda to może i ja zacznę dłużej sypiać. Trzymam kciuki. Uwierz mi, to jest hardcore :-> Jestem za****na mułem na maksa, rozdrażniona, wszystko mnie wkurza, leci z rąk, pyskuję do ludzi, no i ból głowy nie z tej ziemii :-(
Wygooglałem sobie - fajny. Biorąc pod uwagę, co noszą nasze lejdis to taka w sumie skromna wersja, ale jak na moje potrzeby sprawdza się idealnie, plus jest bardzo malutki, a to było dla mnie bardzo waźne, bo ogólnie nie lubię nic nosić na rękach ;-)
Mam jedno opakowanie lactose free i jakoś właśnie się bałem otworzyć. I chyba dobrze że tego nie zrobiłem na razie. Skoro takie słodkie to trzeba mieszać pół na pół z naturalnym i będzie ok. Tak robię z wieloma odżywkami białkowymi które są za słodkie. U mnie te za słodkie lądują w wypiekach, zamiast słodzika - kiedyś się już zgadzaliśmy, że [...]