[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

Marta ja wyjmowałam rano w pracy ok. 9 i na 16 był już cacy

spoko, dobrze wiedzieć

chciałam również zauważyć, że poniedziałkowy trening góry ciała zabił moje barki, bo takiego BÓLu w nich to dawno nie czułam dobrze, że dziś nogodupa

Lo, no spadki wspaniale takie efekty sa pozadane
A co do diety jest dobra to lepiej sie zregenerowac czesciej niz w niej grzebac, "lepsze jest wrogiem dobrego"

Dzień 17/42


Micha:
1. omleto-jajecznica, płatki owsiane, cynamon, masło orzechowe, ogóry (+ Gold Omega3, VitaMin Sport, Magnez 300mg, Green Tea CLA)
2. jaja, ogóry, migdały
3. kurocyc, fasolka szparagowa, oliwa (+ Green Tea CLA)
4. jabłko (+ BCAA 5.5g)

*trening*

5. nektarynka, Syntha czeko-mięta, suszone morele
6. makrela wędzona, pomidor, kalarepa, sałata lodowa (+ Green Tea CLA)

Ogółem: 1821, B/T/W: 150.2/ 109.3/ 89.4



Trening:

I. siłowy:

1. przysiad tylni: 40.5 x10/ 43kg x10/ 48kg x10 (+2.5kg)/ 50.5kg x10 (+2.5kg)/ 53kg x10
2. RDL: 40.5kg x10 (+2.5kg)/ 43kg x10 (+2.5kg)/ 45.5kg x10/ 50.5kg x10/ 55.5kg x10
3. wypady ze sztangą: 20.5kg x10/ 20.5kg x10/ 23kg x10
4a. uginanie nóg w siadzie na maszynie 4x10: 20kg/25kg/30kg/35kg
4b. prostowanie nóg w siadzie na maszynie 4x10: 20kg/25kg/30kg/35kg

II. aero - orbitrek 20min, 1.34km, HR po zejściu z orbiego = 124

III. Allachy 4x20: 20kg/22.5kg/25kg/27.5kg

-> rozciąganie

---------------------------------------------------
poranny owies do jajecznicy nie tylko pozwolił mi nie umrzeć na treningu, ale również podnieść ciężar na dwóch ćwiczeniach
przysiad szedł cięęęęężko, RDL też - ostatniej serii towarzyszyły już lekkie odgłosy sypialniane ale znowu utrzymałam pełne 10 powtórzeń! chyba powoli oswajam sie z chwytem naprzemiennym (zmieniam go co serię)

z przemyśleń luźnych: po ostatnich pomiarach widze wreszcie sens wypruwania sobie flaków na treningach dlatego też postanawiam zostać na tej diecie, z tym, że będe zmuszona wprowadzić co kilka dni czity z węgli złożonych

dzisiaj miałam przedostatni trening w tym tygodniu - jutro jeszcze tajski, od piątku przez weekend off. Muszę dać odpocząć kolanom, bo je bardzo mocno czuje
no a w piątek mam urodziny, więc zamierzam iść do sauny na mały relaks, zrobić sobie DNT oraz wieczorem zaczitować makaronem pełnoziarnistym spaghetti







Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-07-28 21:06:54

No a nie mówiłam? Czysty czit uczyni Twój dzień piękniejszym

Martuśka czituj, czituj, byleby czysto Ja w końcówce wrzucałam czita co 3 dni i wszystko szło pięknie

I uważaj z kolanem, bo może być niefajnie

poostatnich pomiarach widze wreszcie sens wypruwania sobie flaków na treningach
Ciężary rzeczywiście bardzo dobrze poszły.
Wypruwanie flaków i odpowiednia regeneracja daje efekty

ja zaglądam regularnie ale wypowiadam się tylko jak mam coś do powiedzenia

myślę że rdl jeszcze dużo możesz dołożyć , ja bym dołożył jeszcze 2,5kg ale nie schodź z powtórzeniami poniżej 8 powt , jednak co się odwlecze to nie uciecze

dobry trening

Mariusz, przyszły tydzień jeszcze zostane na tych samych ciężarach, potem robie sobie tydzień roztrenowania i od połowy sierpnia jade już z wyższym koksem
organizm niestety zaczyna sie coraz bardziej domagać odpoczynku - dziś po RDLu normalnie padłam na kolana po ostatniej serii i tak trwałam dobrych pare minut próbując uspokoić drżenie rąk

ja myślę że to kwestia diety jesz jak kruszyna

niech mnie ktos oswieci, czemu nie mozesz od pyska odjac owocow i dac w to miejsce owies?