Lokomotywa

Się nie przejmuj, spokojnie zrób tydzień 2, powtórzysz 3 i potem jak należy 4. Teraz chodzi o zmiękczenie ciężaru i przygotowanie pod peaking

Z tego wszystkiego to mi Brutka żal, że z nudów tam zasnął zamiast na przebieżkę z Panem pójść.
A Pan jakieś deficyty koncentracji najwyraźniej ma....
Dobrze, ze ajazy czuwa.

Dzisiaj miał być odbój, ale z leksza.mnie nosiło i znalazła się wolna chwila to chyc do garażu.
Klata na ostatni trening zareagowała odwrotnie do nóg (swoją drogą chwała Bogu że mam teraz automat ) to zrobiłem wl i wlw z rozpiski na 1szy tydzień do tego drążek z jutra i test na barki. Potwierdzone, bary to moje najslabsze ogniwo i kto wie, może to mnie trzyma w wl. Tak siak czy owak, z wielkim bólem 70kg poszło. Ajazy możesz rozpisywać i ostro tam proszę, bo tu trzeba reperować

Pora na drinka potreningowego.

No duża dysproporcja, 70 to ja wyciskam, a jak ze mna jest, to wiadomo Nagraj to swoje ohp, może tu wina leży

Nie w technice a w braku pary. Zawsze traktowałem barki po macoszemu to teraz mam. No nic, trzeba nadrabiać zaległości.

jak test zrobiony po WL i WLW to chyba tu też można upatrywać słabych barków?

Może i to być

Siady cyknięte jeszcze jutro WL ii 1szy z leksza wariacki tydzień zrobiony.
Chyba znalazłem wreszcie odpowiedni rozstaw dłoni i stóp. Co prawda nadgarstki nadal nieludzko cierpią, ale sztanga leżała elegancko, ciężaru wogole czuć nie było i wchodziło poezja, może ciut za szybko.
Ale...
Ale te barki nie dawały mi spokoju
Kilka serii rozgrzewkowych, szukanie szerokości chwytu i atak.
Jest kiepsko, ale już nie tak tragicznie.
Wczorajszą 70ka poszła na trzy, to samo 80ka a 85 zostało na dole

Sqlb: 5*90,2*5*110, 3*5*125
Nad głowę: 3x60,70,80

Zapisane kółko będzie jutro po ławce, szwagier zaraz mnie nawiedzi, będą napitki I jadło potreningowe, to nie chcę cierpieć


Zmieniony przez - fanss w dniu 2019-08-24 17:57:00

WL

Ależ miodzio wchodziło, czyżby dzień po dniu było optymalną dla mnie wersją? Nie wiem, ale pięknie, chyba jestem gotów nagrać do oceny ten nowy tor sztangi, bo jak po sznurku idzie. Piękna sprawa.

Wl:2*3*100,6*3*110(ostatnie repsy w każdej serii z długim zatrzymaniem)
WLW: 3*100,3*90,5*85,8*80
Łączona ze stałym:
Prostowanie ramion wyciąg górny:3*20
Uginanie łamana: 2*20,1*16

Nad głowę: 2*15*40,9*40(dętka, odcięło bary)
Wiosło dolnym wyciągiem:3*20
Unoszenie prostych ramion z wyciagiem dolnym 3*15

Jutro praca nad kopytami a pojutrze nad tyłem.

Brutus przezornie już od początku zaległ, więc małe zdziwiło jak pobudka dość szybko była