Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

Jawor50

Jurek ćwiczy bo chce 120kg na tapecie :)

Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2019-05-20 14:35:32

Dzisiaj spotkanie z markiem i trening na siłowni w Jaworze . Do Jawora dojechałem po 10:00. Pojechaliśmy z Markiem na siłownie, tam kawka chwila rozmowy i potem trening.
Robiłem dokładnie to co Marek tylko z mniejszymi ciężarami , ciężar jakim On ćwiczy jest poza moim zasięgiem , przynajmniej na razie . Świetna atmosfera, bardzo fajni i ludzie na siłowni, mimo ze spędziliśmy tam parę godzin to czas przeleciał mi bardzo szybko. Kto nie był niech żałuje . Mareczku dziękuję za fantastyczny dzień, musimy to powtórzyć .
A było tak
Trening 20.05.2019
- WL ława
- Hantle skos plus
- Rozpiętki skos plus
- Triceps maszyna
- Górny wyciąg prostowanie ramion do dołu
- Brzuch maszyna
- WL ława - mały ciężar, praca nad techniką
Wszystkie ćwiczenia oprócz WL po 3 seria ciężaru niestety nie podam bo byłem za bardzo podekscytowany, ale Marek dobrał go odpowiednie do moich możliwości .
Dużo przydatnych uwag, dużo się nauczyłem, teraz to wszystko muszę wykorzystać w praktyce .

Filmik WL 110 kg




No i dwa zdjątka z markiem na siłowni, w tle sławy kulturystyki , oraz rynek w Jaworze.

Na filmie 110kg na lekkie wyglądało i wydaje się, że jeszcze raz by poszło, ewentualnie z lekką pomocą. Z taką asekuracją to i psycha silniejsza

Wprawdzie nie byłem, czego żałuję, ale jestem usatysfakcjonowany

WL elegancko i chyba poszłoby 115 Kg
Na zdjęciach skromnie z tyłu i przez to mniejszy.
Czas wyjść na pierwszy plan.

Jurek widać olbrzymie zaangażowanie u Ciebie w wykonywaniu ćwiczenia.
I ja się wcale temu nie dziwię





Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2019-05-21 22:09:08

A czy Panowie to jakieś wino rozpracowali, czy tylko to bezsensowne przerzucanie żeliwa?

paawo

A czy Panowie to jakieś wino rozpracowali, czy tylko to bezsensowne przerzucanie żeliwa?

sam bezsens + obiad + kawa + sernik + pogaduchy ,czyli dalej bezsens jakoś wyszedł

mimo wszystko było miło i przyjemnie

Jawor50

+ kawa + sernik + pogaduchy

Ależ Jawor, to właśnie sens życia.

Tak króciutko . Dzięki Ajazemu i Jaworowi wycisnąłem 110 kg serdecznie dziękuje Panowie . Świetny trening Ajazego i techniczne wskazówki w praktyce oraz wsparcie Jawora ( majac takiego asekuranta można wyciskać spokojnie ) miały duzy wpływ na ten wynik ja tylko opuściłem i podniosłem sztangę . Ajazy szkoda że Cię nie było zabawa świetna i duże emocje . We wrześniu robimy powtórkę zaklep sobie juz termin
Dalsze plany takie ze w tym roku 120 kg musi pójść ale na chwile obecną to praca nad technika, jeszcze miesiąc konkretnie potem 2,5 miesiąca "lekko" wakacyjnie . a od września znowu start z kopyta po 120 kg . Teraz czekam na kolejną rozpiskę Ajazego bo wieczorem trening