Ćwiczę bo lubię, ćwiczę bo chcę :)

każdy jest na jakiejś diecie, bo dieta to sposób odzywiania
jeden jest na diecie złożonej z kebabów i białego chleba
drugi na kiełbasach i ciastkach
trzeci na 2l mleka z czekoladą

robią głupio wiadomo, ale oszukiwać się nie ma co.
Coś jeść i tak trzeba, to tylko wybór, reszta to wymówki

Antos098

każdy jest na jakiejś diecie, bo dieta to sposób odzywiania
jeden jest na diecie złożonej z kebabów i białego chleba
drugi na kiełbasach i ciastkach
trzeci na 2l mleka z czekoladą

robią głupio wiadomo, ale oszukiwać się nie ma co.
Coś jeść i tak trzeba, to tylko wybór, reszta to wymówki

Antos obaj wiemy o co mi chodzi jeżeli piszę dieta. Dla mnie dieta to racjonalny sposób odżywiania a to co ja w od jakiegoś czasu uprawiałem to było obżarstwo albo wp*****lanie wszystkiego co się da . To i tak cud że warzę tylko 90 kg. A czy to sa wymówki czy lenistwo czy jeszcze coś innego, nazywaj to jak chcesz ale nie wszystko jest takie proste i jest więcej kolorów niż czarny i biały

jsdolan5

Mam świadomość czego nie powinienem jeść i co na pewno robię źle lecz nie będę wprowadzał jakiś drastycznych zmian i podporządkowywał się wymogą jakiegoś sposobu żywienia skoro wiem że w tym nie wytrwam. Jakieś wytyczne sobie na wrzesień zrobiłem i zobaczę jakie będą efekty na koniec miesiaca .

Jsdolan napiszę Ci z własnego przykładu bo wcale nie musisz wprowadzać drastycznych zmian. Na początku wciągałem wszystko folgując sobie bardzo. Stopniowo wprowadzałem różne dodatki, warzywa, oliwę z oliwek (takie małe pierdoły ale istotne) lub zastępowałem niektóre produkty innymi żeby nie robić wielkiego bum dla psychiki bo szybko się można zniechęcić. Nie pilnowałem godzin jedzenia. Mój plan dnia dyktował mi kiedy mam zjeść i czy wogólę mam czas na jedzenie, i z czasem dostosowałem plan dnia do posiłków - nawet nie wiem kiedy. Nawet się nie zorientowałem kiedy micha zrobiła się w miarę czysta i teraz jak mam zjeść coś wykraczającego poza moje menu to jakoś dziwnie się czuję. Słodycze, jedzenie na mieście może dla mnie nie istnieć choć czasem nagradzam się w ten sposób z umiarem. Nie jest to takie straszne jak wygląda.

jsdolan5

Antos098

każdy jest na jakiejś diecie, bo dieta to sposób odzywiania
jeden jest na diecie złożonej z kebabów i białego chleba
drugi na kiełbasach i ciastkach
trzeci na 2l mleka z czekoladą

robią głupio wiadomo, ale oszukiwać się nie ma co.
Coś jeść i tak trzeba, to tylko wybór, reszta to wymówki

Antos obaj wiemy o co mi chodzi jeżeli piszę dieta. Dla mnie dieta to racjonalny sposób odżywiania a to co ja w od jakiegoś czasu uprawiałem to było obżarstwo albo wp*****lanie wszystkiego co się da . To i tak cud że warzę tylko 90 kg. A czy to sa wymówki czy lenistwo czy jeszcze coś innego, nazywaj to jak chcesz ale nie wszystko jest takie proste i jest więcej kolorów niż czarny i biały

ale co nie jest proste?
jak ważyłem niecałe 117kg robiłem martwe ciągi, ciężkie siady i inne stołowałem się w KFC, gdzie na strzał leciały 3 grandery
od lodów i słodyczy też nie stroniłem, tyle, że tak się nie da w końcu człowiek musi się opamiętać i odstawiłem praktycznie z dnia na dzień, na początku bolało bo nie znałem smaków, trzeba było to wszystko poznawać na nowo
da się wszystko i im prościej tym lepiej.
To jest proste, ale niekoniecznie zawsze ŁATWE.

Antos -stołowanie się w KFC to dla mnie skrajność i głupota ,i to że się opamiętałeś to słuszna decyzja ,tylko że ćwiczenia ,dieta,wygląd nie dla wszystkich są celem w życiu a dodatkiem ,I nie wszyscy mamy takie skrajne diety aby była radykalna dieta aby ją zmienić --co najwyżej domowe żarełko powinno mieć mniejszą porcję
Jak to się mówi jedni wolą teściową drudzy jej córkę --to że np.dla mnie sernik ,jabłecznik ,golonka,tłusta karkówka dużo znaczą w jadłospisie ,drudzy nawet na to jadło nie popatrzą i tak ma być .
Tak samo jest z wyglądem jednym wystarczy jak zejdą do 15bf innym aby byli zadowoleni potrzebują 5-ciu --różnimy się i tyle

Jezoo@ - Ja to wszystko znam i wiem . Już to pisałem w swoim dzienniku - może dawno temu - swoja "przygodę" z dbaniem o sylwetkę i kondycję zacząłem kilka lat temu i to wtedy z 93 kg zszedłem w pół roku na 84 kg i zmieniałem cała garderobę . Potem za czołem przybierać na masie mięśniowej waga trochę podskoczyła, bo zwiększyły się obwody i masa mięśniowa a waga wahała się między 82 - 87 kg w zależności od pory roku . Niestety ostatnie pół roku, no może trochę więcej nie były dla mnie łatwe z powodów rodzinnych i zawodowych, odbiło się to na sposobie odżywiania. Dużo by pisać ale nie mam teraz na to ochoty, w każdym razie wszystko się powoli układa i z jedzonkiem tez będzie dobrze .

Antos@ - Zaczyna to przypominać dyskusję o wyższości Świat Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia. Nie łapmy się za słówka. Nie traktuj mnie jak chłopaczka który ma kilka naście lat, trochę już pożyłem i wiem że niema ani prosto ani łatwo.Chwała Ci za to co zrobiłeś, piszę to zupełnie szczerze bez ironii, mam nadzieje że będziesz w tym trwał do późnych lat. Ale w życiu różnie bywa, ja w twoim wieku ( kurde ale to trywialnie zabrzmiało ) chlałem gorzałę i jarałem szlugi, mogę powiedzieć ze sięgnąłem dna. Od 20 lat nie piję od 5 nie palę i cały czas odbudowuję to co popsułem przez okres picia i tak naprawdę dieta, trzymanie miski to przy tym wszystkim jest nie ważne. Myślę że niema co więcej dyskutować na ten temat bo nic nowego tu już nie powiemy o czym byśmy nie wiedzieli . Moja głowa dojrzała do zmian w sposobie odżywiania i tego się w tej chwili będę trzymał .

Dzisiaj z powodu nocnej dwunastki tylko brzuch

Trening Środa 5.09.2018
Rozgrzewka - rozciąganie, wymachy, skłony, przysiady, itp około 15 min
1. Pompki - 60p
- 4s x 15p
Ćwiczenia na brzuch

2. spięcia brzucha leżąc - 60p
- 4s x 15p
3. Unoszenie nóg - 60p
- 4s x 15p

Tyle na dzisiaj, jutro tez tylko brzuch


Zmieniony przez - jsdolan5 w dniu 2018-09-05 22:50:11

Jsdolan rozumiem bo również uszczypnąłem takiej historii. Cieszę się że trenuję i to mi wystarcza ale ja to kombinator jestem i lubię próbować wszystkiego a że szybko wchodzi mi to w krew to tak zostaje na stałe.

Jezoo

Jsdolan rozumiem bo również uszczypnąłem takiej historii. Cieszę się że trenuję i to mi wystarcza ale ja to kombinator jestem i lubię próbować wszystkiego a że szybko wchodzi mi to w krew to tak zostaje na stałe.

Nie wiem, może rzeczywiście z wiekiem wszystko idzie coraz trudniej . Jak byłem młody też mi się wszystko wydawało proste

jsdolan5

Jezoo

Jsdolan rozumiem bo również uszczypnąłem takiej historii. Cieszę się że trenuję i to mi wystarcza ale ja to kombinator jestem i lubię próbować wszystkiego a że szybko wchodzi mi to w krew to tak zostaje na stałe.

Nie wiem, może rzeczywiście z wiekiem wszystko idzie coraz trudniej . Jak byłem młody też mi się wszystko wydawało proste

Jak pożyję jeszcze trochę to będziemy mogli o tym pogadać bo teraz choćbym miał ogromną wiedzę w tym temacie to drogi tej nie przeszedłem.

Jawor50

Antos -stołowanie się w KFC to dla mnie skrajność i głupota ,i to że się opamiętałeś to słuszna decyzja ,tylko że ćwiczenia ,dieta,wygląd nie dla wszystkich są celem w życiu a dodatkiem ,I nie wszyscy mamy takie skrajne diety aby była radykalna dieta aby ją zmienić --co najwyżej domowe żarełko powinno mieć mniejszą porcję
Jak to się mówi jedni wolą teściową drudzy jej córkę --to że np.dla mnie sernik ,jabłecznik ,golonka,tłusta karkówka dużo znaczą w jadłospisie ,drudzy nawet na to jadło nie popatrzą i tak ma być .
Tak samo jest z wyglądem jednym wystarczy jak zejdą do 15bf innym aby byli zadowoleni potrzebują 5-ciu --różnimy się i tyle

mega skrajność i mega głupota
jedyne co mnie ratowało jako tako to dźwiganie super dużo, ale co z tego...byłem parowozem, jak wróciłem na ring (po wielu latach żelastwa i tycia) to mnie pozamiatał chłopak 65kg to dopiero cios dla ego.

jsdolan - w jakim moim wieku? co Ty opowiadasz? Ja mam dzieci w Twoim wieku !

Widzę, że muszę zacząć Was tu motywować, bo już przybieracie kształty geriatryczne, a jesteście mega dobrzy i kochacie sport ! A on pomaga walczyć z trudnościami, daje ciągle powody do pracy nad sobą na każdej płaszczyźnie życia!