Wiosna na pełnej... Kusimy RABATAMI! SPRAWDŹ!
SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne Forum

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 525801

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 13353 Napisanych postów 21339 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 614236
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 13353 Napisanych postów 21339 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 614236
30.06 Hunt Run
Kotelnica Białczańska, 13km


Organizatorzy promowali bieg jako "Najdzikszy Bieg w sezonie"... i mieli rację, było dziko i była dzicz. Momentami czułam się jak jakis zwierz biegający po lesie, a raczej po krzakach
Była to najtrudniejsza trasa w tym sezonie, ale jednocześnie nudna. Większość trasy w strumieniu, woda, woda, woda... mnóstwo powalonych drzew i gałęzi. Jak się woda skończyła, to znowu wpadaliśmy... jak dziki między sosny Dosłownie. Bieg w gąszczu choinek, gdzie nic nie było widać, nawet taśmy oznaczającej trasę. Mnóstwo krzaków, gałęzi. Na początku zaliczyłam glebę, potykając się o jakiś korzeń i w momencie jak zobaczyłam długi, sterczący patyk 2 cm od mojej twarzy i oka to mi się czerwona lampka zapaliła i odruchowo zwolniłam Krzaki, krzaki, wszędzie krzaki. A do tego na dokładkę podbiegi - strome i pełne błota, momentami bardzo śliskie. I tak 13km. Marszobieg po górach, połączony z przedzieraniem się przez dzikie tereny. Kilka przeszkód, mało ciekawych i niezbyt wymagających. Jedynie low rig i multi były fajne Niewiele odcinków biegowych, w sumie poza jednym w miarę płaskim kawałkiem okazja do biegu była tylko na śliskich zbiegach lub w strumieniu. Zmęczyły mnie podejścia i przedzieranie się przez dzicz.
Oczywiście nie obyło się bez przygód
Już na początku zahaczyłam o gałąź urywając saszetkę i zostałam bez żadnych żeli, batoników i picia Gdzieś na 9km zaczęło mi strasznie burczeć w brzuchu, zrobiłam się naprawdę głodna, nogi bolały i czułam, że siły mnie opuszczają. Również w początkowej części trasy miałam problem ze sznurówkami... Rozwiązała mi się w lewym bucie, więc wykorzystałam okazję czekając w kolejce do przeszkody. Nie wiem jakim cudem, ale ten sam but rozwiązał się chwilę później Tym razem zawiązałam najmocniej jak umiałam i... dla odmiany zahaczając o gałąź rozwiązał się prawy but No cyrk, jeszcze tak nigdy nie miałam. Na szczęście udało się w końcu ogarnąć problem.
Przez sporą część trasy biegłam prawie równo z koleżanką z drużyny, na podbiegach wyprzedzałam ją i byłam druga, na zbiegach to ona mnie wyprzedzała i spadałam na 3 pozycję. Daleko przed nami była jedna zawodniczka, a tuż za naszymi plecami kolejna. Niestety koleżankę zatrzymało jedna przeszkoda, więc musiałam dalej biec sama. Długo byłam druga, ale kawałek przed low rigiem dogoniła mnie jedna z dziewczyn i równo dotarłyśmy to tej trudnej przeszkody. Tam spotkałyśmy również liderkę
Low rig i multi rig poszły bez problemu za pierwszym razem, dzięki czemu objęłam prowadzenie. Kolega z drużyny krzyczał, że teraz już cały czas biegiem do mety, więc biegłam. Odwróciłam się na chwilę i zobaczyłam, że rywalce również udało się pokonać te trudne przeszkody i mnie goni. Zaczęłam biec jeszcze szybciej. W głowie była tylko jedna myśl - dotrzeć jak najszybciej na metę i nie oddać prowadzenia. W końcu miałam szansę wygrać. Żołądek podchodził mi do gardła, byłam co raz bardziej głodna i zmęczona. Oczywiście trasa po raz setny skręciła do strumienia. Śliskie kamienie, błoto... Postanowiłam zaryzykować i biec nie zwracając uwagi co mam pod nogami Doszłam do wniosku, że lepiej się wywalić walcząc, niż biec asekuracyjnie i pozwolic sie wyprzedzić. Nigdy w życiu nie biegłam tak szybko w strumieniu. Nogi zaczynały się buntować, ale głowa krzyczała - biegnij!
W końcu zobaczyłam metę, a przed nią zjeżdżalnię. Zupełnie zapomniałam, że mam traumę i boje się żjedzalni, zresztą dużej prędkości nie osiągnęłam bo nie była wcale taka straszna.
Wpadłam na metę jako pierwsza - po raz pierwszy w tym sezonie

Na dodatek to mój czwarty bieg z rzędu i czwarte podium



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51935 Wiek 32 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Gratulacje Viki! Szacun.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12995 Napisanych postów 22851 Wiek 55 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 633114
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1904 Napisanych postów 2982 Wiek 37 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 74462
Viki ogromne gratulacje

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12662 Napisanych postów 31245 Wiek 76 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1136582
Piękne zdjęcie! Mówi wszystko. Gratulację za wywalczone zwycięstwo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 6269 Napisanych postów 9262 Wiek 65 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 348521
Viki Jesteś Wielka
Wielki SZACUN --Gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7888 Napisanych postów 12925 Wiek 66 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 88777
Viki GRATY i do kolejnego zwycięstwa
Pompa!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8632 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 294448
To się nazywa WALKA!
Gratuluję!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4917 Napisanych postów 15291 Wiek 49 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1180542
BRAWO. Kotelnica kojarzyła mi się dotychczas ze świetnie przygotowanymi oślimi łączkami, ale jak widać i zasieki można tam zrobić . Super relacja i super bieg ja zwykle. I miejsce to było to co się należało od dawna.
BRAWO
BRAWO
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

Spalanie
Polecane artykuły