SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 509826

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607841
Oj boli i to bardzo. Dziś nie mogę siedzieć ani leżeć, nie wspominając o chodzeniu Nie ma chyba miejsce które nie boli, nawet żebra, ktore czuje przy glebszym oddechu. Lędzwia, prostowniki, rece, nogi.... Zniszczył mnie ten bieg totalnie. Zegarek pokazał sumę wzniesien prawie 1000m. To był najbardziej górski bieg jaki do tej pory biegłam - przez 22km zero płaskiego, ciągle albo w górę albo w dół

Niestety pogoda nie dopisała Nie dość że zimno i mgła to jeszcze deszcz od samego rana. Duzo błota, przeszkody sliskie i trudne. Szkoda, bo widoki mogły byc piękne, było na co patrzeć. W każdym razie zakochałam się w tych górach, mimo że mnie sponiewierały totalnie. Poraz kolejny sie utwierdzam w przekonaniu, że szybko i po płaskim to nie dla mnie

Przez 18-19km było ok. Wszystkie przeszkody robiłam za pierwszym podejściem, nigdzie sie nie zatrzymałam na dłużej i wyprzedziłam wiele dziewczyn, które zmęczone oddawały opaski. Ostatni długi i stromy podbieg przed metą mocno mnie zmęczył, czułam że nie ma juz mocy w łapach. Na górze kilka trudnych przeszkód zrobiłam, mijałam koleżanke z drużyny, która nie mogła sobie poradzić, siedziała bidulka wyziebiona, zmęczona i płakała
Ja byłam dość dobrze ubrana, miałam grube narciasrkie rękawiczki, które swietnie trzymały ciepło mimo że mokre. Zdejmowałam na przeszkodach, póxniej zakładałam.

Problem zaczał się na końcówce przed metą. Zatrzymała mnie sliska i trudna przeszkoda - pole dance (zdjęcie na dole). Trzeba było po tych rurkach wejśc na górę jak kolega na zdjęciu. Potrafiłam się utrzymać w takiej pozycji, ale każda próba przesunięcia się do góry powodowała, że zjezdzałam na dół. Raz wyszłam prawie do góry, mało barkowało, jednak złapały mnie skurcze w czwórkach Byłam juz tak zmarznięta, że nie mogłam mówić i w końcu ddałam opaskę.
Chwile później czekała nas zjeżdzalnia w prost do basenu z lodem Wolontariuszka chciała mnie ściągnąć z trasy, ale się nie dałam Zrobiłam to co koleżanka - zeszłam po zjedzalni trzymając sie krawędzi i zamiast skoczyc do wody, przeszłam bokiem Całą się trzęsłam i podobno wygladałam jak zombii. Kolejna wodna przeszkoda - nie było szans ominać, trzeba było skoczyc do basenu o głębokości 1,5-2m. A ja mam marne 1,60... Dyskutowałam z sędzią czy nie ma innej drogi i ostatecznie się rozpłakałam na mysl o zanużeniu w tej zimnej, głębokiej wodzie. Później niewiele pamiętam. Jednej przeszkody nie zrobiłam i musiałam za karę zrobić 20 burpees. Resztę starałam się pokonac sama. W pewnym momencie jacyś obcy panowie na trasie postanowili poratowac mnie folią, którą mieli w plecaku, bo podobno źle wyglądałam, miałam drgawki i nie mogłam mówić Ta folia mnie uratowała. Przeszkody robiłam trzymając ja w zebach. Na kilku ostatnich skorzystałam z pomocy osób z mojej druzyny.

Ogolnie mi się podobało. Trasa górska super. Wody tez wcale nie było duzo, choć umiejscowanie jej przed najtrudniejszymi przeszkodami to kiepski pomysł. Szkoda ze deszcz wszystko zepsuł. Na sucho była szansa ukończyć z opaską.
Przyznam, że mam teraz dylemat czy w przyszłym roku startować w biegach ligowych (tylko tak można zdobyc kwalifikacje na MP), czy postawić tylko na biegi górskie, które bardzo lubię.

Jeszcze wykres z zegarka. Bateria się rozładowała i nie mam danych z końcówki trasy (dlatego musze kupić nowy zegarek ).






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627637
"i ostatecznie się rozpłakałam na mysl o zanużeniu w tej zimnej, głębokiej wodzie. Później niewiele pamiętam. Jednej przeszkody nie zrobiłam i musiałam za karę zrobić 20 burpees. Resztę starałam się pokonac sama. W pewnym momencie jacyś obcy panowie na trasie postanowili poratowac mnie folią, którą mieli w plecaku, bo podobno źle wyglądałam, miałam drgawki i nie mogłam mówić"
Nie, no to już jakiś horror absolutny!!!
Trzeba mieć nie lada charakter do czegoś takiego. Viki - kłaniam się nisko. Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji - raczej bym siedziała i płakała, jak wspomniana wyżej koleżanka...


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-10-22 10:35:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020299
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 7300 Napisanych postów 12496 Wiek 65 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87772
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Gratulacje Viki, ja juz na sama myśl o bieganiu w deszczu i zimnie mam drgawki... a jeszcze jak by mi ktoś kazał do lodowatej wody skakać, to chyba bym mu środkowy palec pokazała... na bank by sie to skończyło u mnie zapaleniem płuc, a Ty żyjesz i masz sile jeszcze przy kompie siedzieć i pisać. No szacun.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607841
Paatik w zeszłym roku w listopadzie na Finale Ligi Runmaggedon gdzieś na 6km dopadła mnie hipotermia i ściągnęli mnie z trasy wtedy stwierdziłam, że nigdy juz się nie dam sciągnąć z trasy, przynajmniej dopóki bedę świadoma co się dzieje

Fighter dzięki

Wycwiel, Tsu zyję, ale co to za zycie Ból czworogłowych z każdą godzina staje się coraz większy, zaczynam powaznie rozważać jakies leki przeciwbólowe, bo cięzko tak funkcjnować. Poza tym marzę jedynie, żeby połozyc się spać - po takim biegu to najlpeij na 2-3 dni zapaśc w sen zimowy, przerywany tylko na picie/jedzenie

Tsu wiedziałam na co sie pisze. Wiedziałam, że będzie lodowata woda. Jedyne czego nigdy nie wiem to to, w jakim będę stanie i jak zachowam się na trasie. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć. Czasem doping kibiców sprawia, że człowiek robi rzeczy, których by sie nigdy nie spodziewał, a czasem mozna byc w takim stanie, że jest płacz na sam widok basenu z wodą
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2001 Napisanych postów 2999 Wiek 43 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 78076
Viki na milosc boska, w co Ty sie wpakowalas?
Od dzisiaj bede sie do Ciebie zwracal Vikuska(bo Ty nie jestes tylko "jak dzikuska" )

ps. pole dance qrwa, mial ktos poczucie humoru, nie ma co gadac


Zmieniony przez - fanss w dniu 10/22/2018 12:44:09 PM
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
I to sami ludzie się na to piszą i jeszcze za to płacą?

Szacun!
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2196 Napisanych postów 6177 Wiek 53 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311200
Twardzielka. Do nóżek padam, serio.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
dołączam się do gratulacji, trzeba mieć charakter wojownika żeby w czymś takim uczestniczyć i Ty to masz - respect
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

WHEY premium