DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

GRATY VIKI
Na gumach to Ty się znasz szłaś jak burza

Jak dla mnie oparator dał rade:)


No i Viki oczywiście też. Jak patrzyłem na ten małpi gaj...ręce by mi odpadły. Strasznie długi!!!


Fajnie rozkminiłaś te gumy nad wodą:)

Przez te opony szłaś jakaś zrezygnowana. Już wiedziałaś ze nie pójdzie druga pętla?

Genertalnie w tym całym OCR to niewiele biegania. A napewno nie szybkiego biegania. A ewentualne straty czasowe na biegu można chyba nadrobić na skutecznym i szybkim forsowaniem przeszkód.

Gratki Viki!


Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-03-23 19:38:17

wycwiel

Viki - GRATY!
Paatik - Dobra Robota!]

Dołączam się!
Paatik - pochwała za filmy.

Wycwiel dziękuje

Kabo niedługo napisze coś więcej

Jawor dzięki, spieszyłam się na pociąg do domu

Brann byłam zmęczona. Nie chciałam ryzykować i biec przez opony, bo co by mi to dało? A widziałam jak tam się ludzie przewracali, szkoda ryzkowac jak nie było o co walczyć. U kobiet nie liczy sie bieganie. Można biegac między przeszkodami, szczególnie jak sa dłuższe odcinki. Jak sa przeszkody blisko, jedna po drugiej to czasem lepiej iść i odpoczać po drodze. U panów jest inaczej, tam walka na sekundy.

Ojan dziękuje.

I jeszcze raz dziękuje Paatik, dla tych filmików warto było jechać taki kawał

Póki co ledwo żyje i ledwo się ruszam. Boli mnie wszystko. Ręce, bicki, żebra, klata, plecy, brzuch, nogi. Po części zakwasy a po części otarcia i obicia. Rany i siniaki. Dwa wielkie guzy na głowie i małe rozcięcie Do tego boli gradło i mam taką chrypę, że dziś juz całkiem głos straciłam. Nie mam pomysłu na trening jutro. Plan jest, ale z realizacją może byc cieżko

Viki - trening tylko dla regeneracji ciała i umysłu.
Podobało mi się Twoje wiosłowanie na 2 linach przez rzekę .

Organizator chyba powinien puszczać startujących w grupach co kilkadziesiąt sekund - to czekanie na możliwość pokonania przeszkody jest chyba niepotrzebne.
Pionowe ściany za wysokie dla niższych zawodników!

Panie Janie ścianki sprawiły problem niższym zawodnikom, o tym też się dużo mówi ostatnio A pod adresem organizatora pada wiele zarzutów. Czekanie przed przeszkodami niepotrzebne, ale to się zwykle rozwiązuje dając na początek odcinki biegowe z prostymi przeszkodami (tzw. spowalniacze) żeby rozciagnac stawkę.
O błędach organizatora napisze później.

Nadal jestem jednym wielkim zakwasem i siniakiem Przekrecenie się z boki na bok na łóżku jest wyzwaniem.

Po tym biegu wiem, że nadal brzuch jest słaby, trzeba będzie więcej ćwiczeń robić. A kolejna kwestia to szybko męczące się łapy. I tu się zastanawiam jak to poprawić. Wystarczy kilka trudniejszych przeszkód na łapy jedna po drugiej, albo konieczność pokonania tej samej przeszkody kilka razy i jest problem. Brakuje siły, łapy spompowane, chwyt słabnie. Po kilku próbach nawet nie mam siły się podciągnąć. Jak macie jakieś rady odnośnie treningu to chętnie poczytam

"Wystarczy kilka trudniejszych przeszkód na łapy jedna po drugiej, albo konieczność pokonania tej samej przeszkody kilka razy i jest problem. Brakuje siły, łapy spompowane, chwyt słabnie. Po kilku próbach nawet nie mam siły się podciągnąć. Jak macie jakieś rady odnośnie treningu to chętnie poczytam "

A co tu radzić.
W powyższym cytacie powiedziano wszystko!
Więcej treningów na przeszkodach i wielokrotne pokonywanie tych przeszkód w czasie treningu.

Viki ogromne gratulacje. Dla większości to wszystko przeszkody nie do przejścia a Ty frunelas. Filmiki ekstra -Paatik dzięki :)

Nadinka dzięki

Panie Janie to nie jest dobre rozwiązanie. Na przeszkodach nie powinno się ćwiczyć więcej niż 1x w tygodniu. Po pierwsze taki trening jest kontuzjogenny. Pomijam już kwestie otarć, skaleczen czy siniaków. Łatwo coś naderwać, naciągnąć. Czołowa polska zawodniczka ćwiczy przeszkody raz w miesiącu
Po drugie przeszkody niszczą ręce i zdzierają skórę, musi być czas na regenerację dla skóry bo zerwane odciski potrafią wyeliminować z treningów nawet na 1-2 tygodnie.
Po trzecie na przeszkodach ćwiczy się głównie technikę. Pokonywanie w kółko tej samej przeszkody nie przynosi progresu. Tu chodzi o poprawę wytrzymałości siłowej. Bazę pod przeszkody robi się na siłowni. Trzeba wprowadzić jakieś metody, które pozwolą tą wytrzymałość zwiększyć. Tak żeby być w stanie zrobić kilkadziesiąt czy kilkaset danych ruchów z bardzo krótkimi przerwami. Dlatego właśnie pytam o jakieś rady. Myślę żeby do treningu podciągania dorzucić na dobicie opuszczenie z izometrią, może też podciaganie z gumą jako drop set. W każdym razie jak ktoś zna jakieś skuteczne metody to piszcie

Nie zrozumieliśmy się
Głównie chodziło mi o to co Ty napisałaś: "Tak żeby być w stanie zrobić kilkadziesiąt czy kilkaset danych ruchów z bardzo krótkimi przerwami. "
Ćwiczenia dopasowane pod pokonywanie przeszkody.