DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

paawo

Tsubame33

Emancypacja...

Czyli?

Wyzwolenie myśli

_Szajba_

Czego jeden nie powiedział to inne pomyślały.
Boze, co tu się dzieje

W oryginale było,
- za szybko odblokowujesz kolana jak wracasz, dlatego walisz w nie sztangą

Tsubame33

paawo

Tsubame33

Emancypacja...

Czyli?

Wyzwolenie myśli

No, bardzo elegancka definicja, tylko z pod czyjej niewoli.
Wiedzieć bym chciał kto szanownym koleżankom zniewolił te myśli, żeby trzeba było je wyzwalać?

ps. szkoda że jestem nieśmiały, bo też bym pogadał na te tematy.

fanss

_Szajba_

Czego jeden nie powiedział to inne pomyślały.
Boze, co tu się dzieje

W oryginale było,
- za szybko odblokowujesz kolana jak wracasz, dlatego walisz w nie sztangą

dupa tam, tego byś nie zmieniał, bo to jakby nie patrzeć wskazówka jakaś

paawo

Tsubame33

paawo

Tsubame33

Emancypacja...

Czyli?

Wyzwolenie myśli

No, bardzo elegancka definicja, tylko z pod czyjej niewoli.
Wiedzieć bym chciał kto szanownym koleżankom zniewolił te myśli, żeby trzeba było je wyzwalać?

ps. szkoda że jestem nieśmiały, bo też bym pogadał na te tematy.

Mialam na myśli wyzwolenie myśli Fanssa
edit: zgrabnie wybrnęłam, nie?
edit: Fanss... weź, bo mi linię obrony kładziesz


Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-11-18 19:15:21

kabo9

fanss

_Szajba_

Czego jeden nie powiedział to inne pomyślały.
Boze, co tu się dzieje

W oryginale było,
- za szybko odblokowujesz kolana jak wracasz, dlatego walisz w nie sztangą

dupa tam, tego byś nie zmieniał, bo to jakby nie patrzeć wskazówka jakaś

Zgadzam się z Kabo. Co więcej, nie wypada kasować cennych wskazówek i pozwalać, żebym żyła w nieświadomości popełnianych błędów
A poza tym nie czułam żebym w kolana waliła, muszę to przeanalizowac następnym razem

Viki, z tymi kolanami to chyba to co i u mnie było, ze wracając po udach sztangą suniesz i tor ruchu nie jest po linii prostej przez to.

Tsu możliwe, ja ciągów dawno nie robiłam

Przerywam tą ciekawą dyskusję

Po pierwsze tak patrzę na te pasy do pomiaru tętna i droższe to niż buty

Po drugie biegowe podsumowanie tygodnia: 33km (sr -11km, pt - 13km, nd - 9km).
Jak już u Szajby wspomniałam tęsknie za długimi biegami 20km+ i wkurza mnie to, że obecnie nie dałabym rady, a poprzedniej zimy biegałam bez problemu.

Podołać wybieganiom 20km+ to byś podołała, pytanie tylko czy Ci to potrzebne w treningu.
Jako, że nie czuję się w tej dziedzinie ekspertem, poprosiłbym paawo o komentarz

Ja sie nie znam, ale w tej książce o bieganiu którą Ci kiedyś ktoś tutaj polecał - tej co każe wplatać trening cross fit - długie wybiegania były traktowane jako zbędne i niepotrzebne i generalnie wyłączne źródło kontuzji i przemęczenia.
Z drugiej strony wczoraj jakiś filmik widziałam o roli tych długich, wolnych wybiegań w adaptacji organizmu do czerpania wiecej energii z tłuszczy a nie tylko z glikogenu. I nie chodziło o diete wysokotłuszczową - tylko w przypadku zbilansowanej też można organizm nauczyć czerpać więcej z tłuszczy, a nie lecieć cały maraton na glikogenie - bo może go nie starczyć.
Tez sobie poczekam co expert napisze...