DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Mi było zimno gdy patrzyłem na fotkę!

Viki

A w ogóle da się jakoś sprawdzić, na jakich odcinkach w okolicy mozna pobić rekord. Zanim wyjdę na trasę, żebym wiedziałą, którędy biec

Wchodzisz na Stravę
W menu: Explore - Segment Explore
Wpisujesz swoją lokalizację, ustawiasz jakich tras szukasz i po wyświetleniu tras na mapie możesz sobie przesuwać mapę, a dostępne segmenty będą się pojawiały w oknie obok.

Szajba dzięki
Właśnie przeglądam, ile mam fajnych odcinków, nawet po jednym dziś biegałąm, ale nie sprawdziłam wcześniej.
A można tworzyć jakoś własne trasy do bicia rekordów?


Dziś krótki trening. Trucht, rozgrzewka, a później:
4x 400m podbieg + 300m zbieg
4x 100m podbieg

I trochę truchtu po górkach. Wyszło niecałe 10km. Nie mam zapisane w jednym kwałaku, bo cos mi sie zegarek zbuntowałam i musiałam wyłączyć i włączyć.
W drodze powrotnej na placu:

nachwyt 2x 1,2,3,4

Duzy progres w podciganiu, Zaczynałam tym systemem od podchwytu za radą Drazekm, bo w nachwycie to maks miałam 2-3x, a teraz 4 idzie spokojnie i poszło by więcej

Co do biegania - po środowej wycieczce, pomimo dużej ilości km i górek nogi lekkie, nic nie bolało, żadnych napięć, naciągnięć
I to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że nie jestem stworzona do biegania szybko i po płaskim, tylko do górek i terenu


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-05-24 20:48:26

Najpierw dzisiejszy trening.
Pobiegane, wpadło 12x400m. W założeniu były odcinki w czasie 1:50-1:55, czyli 10 sekund wolniej niz na podobnym treningu w kwietniu. Z kilku powodów. Po pierwsze - krótsze przerwy, po drugie - teren a nie asfalt, płasko ale nierówno, dołki, kopce, błoto, trawa Po trzecie - miało być żywo, ale bez zajeżdzania, bo po takich mocnych, szybkich treningach mam problem z regeneracją. Jakoś tak wyszło, że ominęłam okres stopniowego przechodzenia z wb2 do wb3 i wt i teraz czuję, że organizm nie radzi sobie z bardzo wysokim tętnem.

Dziś pierwszy odcinek jak zawsze trochę za szybko. Ostatnie dwa miały byc najszybsze, ale nie wyszło Nogi juz miałam obolałe i trudno było przyspieszyć.
1:47
1:52
1:54
1:55
1:51
1:55
1:51
1:52
1:49
1:54
1:50
1:48

Wczoraj szybki trening góry.
Planowałam iść na siłownię lub plac przed południem, ale nie było możliwości Dużo rzeczy do załatwienia. Była tez wycieczka rowerowa, myslałam że zdąże wyskoczyć jak wrócimy, ale długo nam zeszło a po południu musieliśmy iść do rodziny. Jak wrócilismy to sie okazało, że wszystkie siłki w okolicy zamknięte Musiałam jechać kawałek, więc zanim dojechałam, to zostało 1h do zamknięcia. Trening na szybko.

Najpierw rozgrzekwa i mobliziacja, zwis aktywny i podciaganie.
Później do KNL:
3x podchwyt 4kg
3x podchwyt 8kg

Następnym razem spróbuje 10kg. Na filmie nie widac wagi kettla, a jak nagrywałam to na wyswietlaczu była widoczna, nie wiem czemu tak





Po podciąganiu kombinacja zwisów jednorącz (drążek i kulki), podciaganie na kulkach, wiosło jednorącz na trx, rdl jednonóz z kettlem,b wheel (ale nie szło, bo dziwne kółka mieli) i wznosy nóg w leżeniu.
Odpuściłam na razie pompki i dipy i brak nie boli.

Wrzucam jeszcze wage do podciągania.
Trochę przybyło, albo to wina imprezy albo Crea Fight. Od ponad tygodnia stosuje po treningu, regeneracja znacznie lepsza, energia jest a wagę musze obserwować. W sumie wole te 60kg i więcej energii niż 59kg i zasypianie na stojąco

Nie utrzymałbym tego ciężaru w ten sposób!

Dobra waga ciała!

Viki piękne podciąganie,
Tylko będziesz miała jedną nogę dłuższą, zobaczysz.

Panie Janie to wcale nie jest trudne, ale trzeba mieć małą stopę, żeby sie zmieściła

Paawo ale ja robię raz jedną raz drugą nogą. Wcześniej była "rozgrzewka" na drugiej nodze 3x4kg

Dziś siłka.
Najpierw próby do KNL"

1. Podciąganie 3x 10kg
był jeszcze zapas, jak zdąże to spróbuje 12kg





2. Wyprosty 73x
brzuch tak bolał, ze już nie mogłam kolan w górze utrzymać





3. Wytrzymałość 192x
mało brakło, żeby pokonac Jezoo, mogłam szybciej nogami przebierać




Od razu po tym na trzęsących sie nogach poszłam poćwiczyc równowagę na cienkiej belce


Ab wheel i HT nie będę już poprawiać, bo nie ma czasu przed zawodami (obawiam się, że po kółku zakwasy będą trzymac kilka dni a w HT nie chcę szaleć z cieżarem przed startem). Na wytrzymałość tez się już chyba nie skuszę, za to może w podciąganiu i wyprostach powalczę

Później obwód:
- kipping z wyjściem w górę 3x
- "chodzenie" po poręczach + antyszrugs
- wejscie na line bez nóg
- stanie na rekach
- wyciskanie kettla jednorącz 4kgx15
- kółka na bicku
- równowaznia
- kółka na bicku
- mostek

W sumie 3x.
Następnie trochę zabawy na przeszkodach, na koniec próby kołkownicy, wiosło jednorącz na trx i podciaganie nachwytem. Mam mega odciski na łapach i kołkownica marnie poszła. Co ciekawe łapy zajechane i bez siły, ale nie było takiej pompy jak czasem mam na treningu czy zawodach. Ciekawe od czego to zależy. Nie ma nic gorszego niż spompowane, spuchnięte przedramiona.

Jeszcze waga do podciągania:

Strasznie szalejesz... Przestanę moje wyczyny "treningami" nazywać.

Viki - co Ci grało, że wytrzymałości nie można oglądać?