Służbę miałem w Kielcach w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych. Tak jak napisałem, często mieliśmy wyjazdy na poligon (pobudka o 3 w nocy), zatem w tych dniach nie mieliśmy zaprawy. Powrót często był późno w nocy, należało sie nam minimum 8 godzin snu, czyli np pobudka była o 8:00 i przez to nie mieliśmy zaprawy na następny dzień. Przy 2 poligonach w tygodniu (w przypadku późnego powrotu), wypadało ze była 1 zaprawa albo w ogóle.
Dotyczyło to także wymarszów ponad 6km w jedną strona po lesie, górach, wzniesieniach itd w pełnym oporządzeniu (polecam bieg pod górę na czas, okrutny wysiłek fizyczny, ze zmęczenia odcinało nogi i kręciło sie w głowie w związku z brakiem tlenu w
organizmie). Zaprawy także nie było w tych dniach.
Jeszcze dodam, ze w przypadku złej pogodny (śliskiej nawierzchni) - nie było pozwolenia na bieganie. Każdy dmucha i chucha,żeby dla żołnierza nic się nie stało. Turnus stricto zimowy pewnie może mieć więcej takich wyjątków, nie wiem czy to zależy od jednostki.
Strzelec wartownik - szkolenie specjalistyczne trwa 2 tygodnie, w przypadku innych specjalności trwa 4 tygodnie. Kurs rozpoczęty został 5 września a 8 grudnia byliśmy już w domu. Inne specjalności pozostały do 22 grudnia.
Jeżeli chodzi o zmianę specjalizacji to raczej ciężka sprawa, natomiast to i tak jest mało ważne, na zawodowego będą sprawdzać jakie masz kwalifikacje z cywila. Ja skończyłem strzelec-wartownik a dostałem przydział na kierowcę. Taki plus ze bardzo dużo strzelaliśmy.
Zmieniony przez - salkometer w dniu 2017-12-23 18:32:56