masti
Przygotowanie fizyczne:
Przygotowanie organizacyjne
Przygotowanie mentalne
Dzięki Masti, za wypowiedź. Trzeba przyznać, że rzadko, ale jak już się zdecydujesz to zawsze coś wartościowego wystukasz.
Mógłbym napisać, będę tym wyjątkiem potwierdzającym regułę, ale przez szacunek do Ciebie, odniosę się bardziej szczegółowo.
ad Przygotowanie fizyczne
Zdaję sobie sprawę, że wszystko dotąd szło jak po maśle jak to u świerzaka. Wiem też, że zawsze tak nie będzie, ale czy też nie o to chodzi w tej zabawie ? Co to by był za wyczyn jak każdy miałby nieustanny liniowy progres -nuda i pierwszy lepszy suchotnik dźwigałby tonę. Jestem na to gotów i cieszę się na to.
Nie uważam też, żeby dragon flagi, muscle upy czy inne ściągania linek były niezbędne. Bo czy aby nie działa to w dwie strony i np ulicznicy którzy robią cuda na drążku mogą pochwalić się chociażby przyzwoitymi wynikami w TS?
Filmów Kabosa nie oglądam bo mi się odechciewa ćwiczyć i nie będę, bo analizować i tak nie potrafię a nie chcę sobie humoru psuć.
ad Przygotowanie organizacyjne.
Przecież ja jestem amatorem Brak partnera będę odczuwał przy przysiadach to wiem. Jest jakaś blokada przed niepewnym powtórzeniem, mimo że mam zabezpieczenia. Do motywacji partnera nie potrzebuję, bo bardziej mnie rozprasza niż motywuje. A do trenera okazyjnie będę wpadał jak zaczną się schody np.
Najbliższe lata będą się opierać na ruską modłę a jak dotąd nie widziałem tam ani słowa o milionie powtórzeń i zajeżdżaniu się na treningach - wręcz odwrotnie, więc nie będzie mi to do niczego potrzebne. Jaki zysk jest ze s(m)arkoplazmy ?
ad Przygotowanie mentalne
Już mnie Kokosanka z Ajazym przekonali, że żle to rozplanowałem. Komu jak komu, ale mi strachu przed konkurencja nie możesz zarzucić. Przypominam, że startuję we wszystkich konkursach na tym forum od samego początku (no oprócz mickiewiczowskiego ). Przypomnij sobie wyniki w WW 1/2CC czy mój BF w zeszłorocznej kracie na lato. Mógłbym wskazać palcem kilku forumowiczów, którzy zaliczyli by załamkę dlatego też wogóle nie startowali. Mnie takie rzeczy nie ruszają, wszystko co robię, robię dla siebie i walczę z samym sobą to mi wystarczy. Starty w zawodach trójbojowych, mają pokazać gdzie jestem na tle innych i miejsce mi nie robi. Dopiero w weteranach pójdę na noże.
Ps chłopaki z projektu 150kg coś przepadli, nawet zawody nie pomogły Jestem jednym z młodszych w tym dziale, ale na tyle dojrzałym, żeby wiedzieć czego chcę od życia. Uwierz mi, że nie widziałeś bardziej zniechęconego do treningów gościa niż ja przez ostatnie dwa miesiące. Jakbym miał ćwiczyć tylko dla lepszego wyglądu czyt większych mięśni i mniejszego BFu, to już dawno cały sprzęt poszedłby do żyda a ja wróciłbym na kanapę.
Reasumując, za parę lat będzie czarno na białym widać w tym dzienniku, ile można osiągnąć bez nielegalnego wspomagania i z wszystkimi przeciwnościami, które wyłuszczyłeś. Ja z tej drogi nie zejdę, SIŁA albo nic.
ajazy
Także Fan, do boju
A jak