DT Gwid - vol. 2

Jak pododajesz po 100 kg w boju to się gryf złamie, te na siłowni to nie HES czy ELEIKO, one nie wytrzymają 300 kg, zresztą HES jest do 360 chyba.
https://www.sfd.pl/Wytrzymałość_gryfów_-t1093475-s2.html
Cytat z tego linku: "Powyżej 180 kg gięły się jak plastelina. Ale ta firma to ogólnie chińszczyzna w efektownym opakowaniu. "
Sprawdzałem np. gryf METEOR ma udźwig do 300kg

13-03-2016r. DT


5x5, W8 T22

Trening jak grecka tragedia, na początek problem z krzywym gryfem, wymieniam na jedyny prosty nieużywany- niestety wziąłem jakieś chińskie g**** w którym ryfl był tak gładki że ślizgał się we wszystkie możliwe strony ( kiedyś już o nim pisałem). Potem ześlizg lekki sztangi przy 140 kg, podejście z wielką dozą niepewności pod 155 no i strzał w lewym łokciu przy w/w ciężarze co zmusiło mnie do odłożenia sztangi przy 4 rep - pomimo iż zapas sił był.. niestety znowu sztanga się obsuwała i obciążenie poszło na łokieć. Po za tym jakoś jak zmieniłem chwyt na taki że nadgarstki nie dostają to odzywa się mobilność barków, lewę rękę jestem w stanie bliżej złapać niż prawą. Przy 155 co widać na filmiku krzywo złapałem i też musiałem odłożyć i jeszcze raz podejść. Wpierw myślałem że to bark chrupną bo był taki dźwięk...ogólnie podszedłem już do reszty treningu z negatywnym nastawieniem. jedyne co mnie pocieszyło to 120x3 na WL ( niestety poprosiłem o pomoc jedyną dostępną osobę i mi palce pchał nawet jak opuszczałem w dół...). Potem jeszcze porażka przy wiośle na 120 kg... też nie weszło 5 rep a mega oszukiwane 4.
Ogólnie trzeba być realistą - wyczerpałem cykl bo nie jestem w stanie robić 5 rep, dokończę jednak 8 tydzień i w piątek/ czwartek podejdę pod maksy na 3 rep.
Jeśli łokieć nie przesądzi to planuje osiągnąć:
WL 122,5x3
SQ 160x3
Wiosło podchwyt 122,5x3

Tydzień deloada i lecę kolejny cykl mam nadzieje z podleczonym łokciem ( boli teraz jak na maksa zginam)

Wstawiam zrzut z treningu i filmik. Od razu piszę tak wiem ze 155 to lipa ale na serio nie czułem że sztanga mi siedzi na plecach. co do głębokości to płytko w chu$.

Nie chce mi się pisać więcej dzisiaj bo byłem po treningu z rodzinką na na kaziukach i zjadłem jakiegoś padłego rogala sląskiego po młodym, już WC dwa razy ochrzciłem sumiennie.





Spadam spać, narka

Dobrze, że dodałeś opisy w filmie, bo nie zauważyłem wspomnianych zdarzeń.

a ajazy nie chciał wierzyć że trzymasz w łapach 140kg

Dobra bobra :P Gwid...może wycyckasz plan do końca?
http://stronglifts.com/madcow/5x5_Program/Periodized_5x5.htm 

kabo9

a ajazy nie chciał wierzyć że trzymasz w łapach 140kg

U mnie to napisał?

Była kwestia sporna, gdzie trzymasz sztangę przy przysiadach....opowiadałem się za tym, że jednak na plecach, a nie w rękach :P

ajazy

Dobra bobra :P Gwid...może wycyckasz plan do końca?
http://stronglifts.com/madcow/5x5_Program/Periodized_5x5.htm

Ajazy taki jest plan ale po tygodniu lekkich ciężarów. Żeby było ciekawiej to mam sińce po obu stronach od tej sztangi centralnie nad pacha na plecach. Jakiś pomysł skąd?

ajazy

Była kwestia sporna, gdzie trzymasz sztangę przy przysiadach....opowiadałem się za tym, że jednak na plecach, a nie w rękach :P

Lepiej bym chyba na tym wyszedł trzymając w rękach bo by mi sie nie wysliznęla sztanga.

Łokieć dzisiaj odzywa się co jakiś czas więc coś się w nim tam dziej:-/ Zobaczymy po dwóch nocach snu. Jestem zły na siebie bo wiedziałem że będę miał jazdę jak wezmę ten ciulowy gryf.