SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Oszukać grawitacje.

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 288999

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10027 Napisanych postów 30368 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728682
Oczywiście....

Przecież to sygnał ostrzegawczy.

Ostatnio podobny sygnał zlekcewazyłem,bo tez lubie duzo nakładać i dwa tygodnie z głowy.....

A do tego-wszędzie barki w jakimś stopniu pracuja.
Nawet przy przysiadach...


Zmieniony przez - masti w dniu 2015-01-25 11:53:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No to luzujemy :'-(, oby szybko przeszło.
Wstawię zdjęcie mojego młodego partnera z aktualnej formy, może młodzieńczy wigor mi się udzieli i przyspieszy powrót do normy.






Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-01-25 11:28:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10027 Napisanych postów 30368 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728682
Zapowiada sie bardzo dobrze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No, panowie, ze tak mnie urządzicie to się nie spodziewałem
Keradzie, jak skończyłem, to nie wiem czy chciałem ale puściłem , dobrze, że nikogo nie było w pobliżu, bo niezła siara.
Marcinie, na 10 razy nie ma szans po 5tym zwłoki.
Do tych interwałów to się trzeba psychicznie nastawić a nie tak hop siup jak ja, to co dzisiaj wykonałem (i jakimś cudem przeżyłem) to nie wiem czy wogóle w sporcie ma swoja nazwę
Więc, po pierwsze to trzeba dobrą chwilę zapyerdalać jakby pies gonił, żeby wejść na te 170 i już nie wspomnę, że za pierwszym sprintem na początku zapomniałem oddychać. Po drugie schodzenie z tętnem truchtając w moim wypadku wydłużyło cały proces w nieskończoność a przynajmniej do czasu, żeby pomyśleć iż nigdy chyba nie spadnie. Po drugim sprincie chciałem zalegnąć w trawie więc maszerowałem, po 3cim pamiętam tylko, że mój umysł i usta krążyło wokół Po 4tym to już nic nie myślałem a po 5tym użyźniłem teren i zastygłem w pozycji oparcie na kolanach aż się ściemniło, przypomniałem sobie jak się nazywam i którędy do domu.
Minęło 2h a dalej jestem nie swój. Jak mam dalej to kontynuować to chyba jednak w terenie zabudowanym, w razie czego szybciej mnie ktoś znajdzie . I jednak muszę biegać na stałym odcinku,patrzenie na zegarek podczas zapieprzania jest mega niewygodne i zabić się można. Jutro próbuję jeszcze raz, mam nadzieję, że będzie lepiej bo wiem czego się spodziewać (motikon pawia). Swoją drogą ciężko utrzymać stałe tempo, dwa razy mignęło mi 179BMP.
Siłownia we wtorek, na którą ze względu na bark nie cieszę się tak jak zawsze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
interwałów nie powinno się robić codziennie, przynajmniej na początkowym etapie

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Chyba się nawet cieszę, że to napisałeś, bo nie wiem czy do jutra dojdę do siebie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Taka intensywnosc sugerowalbym co najwyzej 2 razy w tygodniu ;) Co do przerw - w takim specjalistycznym treningu sam Jack Daniels wspomina o tym, ze zasadniczo dlugosc przerw nie ma znaczenia i mozna, jesli ma sie taka ochote, odpoczywac nawet do pelnego komfortu - tu liczy sie ilosc pracy wykonanej na szczycie, tj przy przekroczonym VO2max - w Twoim przypadku w maksymalnej strefie HR. Daniels zaleca pozostawanie w szczycie przez 8 minut lacznie w czasie jednego treningu i przyznam sie ze o ile dla Ciebie uwazam to za swietna wskazowke i granice, to ja mam opory psychiczne przed zastosowaniem sie do tego, bo potrafie zmusic sie do wykonania takiej pracy w 2 powtorzeniach, a chcialbym robic 8.. Nie mniej moje widzimisia odkladam na bok, z nazwiskami jak Friel i Daniels na moim poziomie nie wdaje sie w polemike, za krotkie nozki ;)

Praktycznie - celowo radzilem Ci zwrocic uwage, po jakim dokladnie czasie wchodzisz na umowny zakres, np 170 BPM. Jesli wypraktykujesz, ze jest to obecnie np 30 sekund biegu, to dodajesz do tego kolejne 30 sekund pracy - przykladowo, dostosowujac to do swoich mozliwosci - i wychodza Ci na poczatek interwaly dajmy na to minutowe. Minutowy interwal to odliczanie w myslach do 30 z rownym tempem naliczania co 4 kroki - oczywiscie mniej wiecej, musisz to wypraktykowac. Dalej, ruszasz, odliczasz sobie w myslach powoli - do 15, i wtedy jestes na progu. By jeszcze bardziej ulatwic sobie prace psychicznie - odliczasz ponownie do 15 - to jest Twoja praca, zwalniasz. W momencie rozpoczecia zwalniania sprawdzasz na jakim jestes pulapie HR. Odpoczywaj idac, ledwo spacerujac nawet, to zaden problem - patrz wyzej, w treningu interwalowym liczy sie WYLACZNIE praca w szczycie. Na dobra sprawe mozna sie zatrzymac i nawet polozyc wedle woli ale NIE POLECAM ;) Przez ten krotki okres pracy gdy wchodzisz w zakres przemian beztlenowych, Twoje miesnie na potege zaczynaja produkowac kwas mlekowy. Daniels nie przez przypadek okresla sume pracy maksymalnej na 8 minut - ilosc kwasu mlekowego wyprodukowana w tym czasie przez miesnie w interwalach wysilkowych naprzemiennie z lekkim ruchem jest moziwa do utylizacji przez organizm - dzieje sie to wlasnie w fazie wypoczynku. Wystarczy lekki chod - ale jesli sie polozysz, mozesz juz nie wstac ;)

Praktycznie 2 - kolokwialnie mowiac, rzyganie nie jest wyznacznikiem dobrze wykonanego treningu - a wrecz przeciwnie, to znak ze o jeden krok poszedles za daleko. To sie czesto zdarza - ale przy pracy w powtorzeniach w jezyku potocznym sportowcow - do odmowy - bo rzyg jest zwyczajnie obronna reakcja organizmu ktory jest leniwy i nie ma zamiaru pracowac na progu mozliwosci - prosty system - kaze mu sie porzygac, to bedzie musial przestac ;) I jeszcze - trening do odmowy nie jest Ci potrzebny, to dla sportowcow wyczynowych, tacy amatorzy jak my nie wyciagniemy odpowiedniej ilosci korzysci w stosunku do strat, jakie poniesie ustroj..

Summa summarum zas, dobry trenig, gratuluje ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
masti M.P. w Kulturystyce Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 10027 Napisanych postów 30368 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 728682
Fans-a rozgrzewka była?
Rozbieganie spokojne na koniec?

Ogólnie -to chyba jeszcze dla Ciebie za wcześnie na interwały-trzeba zdobyć troche tzw wybiegania.

Ewentualnie można raz w tygodniu coś takiego zrobić-juz poczułeś w czym rzecz i kolejnym razem tak sie nie zajedziesz...:)

Dawid Damasik z filmu spokojnie przebiega 10 km w dobrym czasie (jak pamietam cos koło 45-50 minut ) choć na filmie wydaje się ,że tak sobie biega od niechcenia-trenujacy z nim forumowicze nie dawali rady...

Jakieś wykresy treningu masz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki za praktyczne rady Marcinie, następne podejście w Sobotę
Mr Masti, rozgrzewka była a jakże a na koniec dowleczenie do domu, ochłodziło mnie nieźle zanim się podniosłem z kolan (dok. z oparcia z kolan)
Jest dobrze, po tygodniu zawieszenia, waga ruszyła, co prawda 0.5 kg ale wystarczy na dobre samopoczucie.
Zastanawiam się nad pewną zmianą. Celem skrócenia sesji siłowej, jakby tak zapodać 5 dniowy split i na pozyskanym czasie syknąć bieżnie z 3 - 4 razy w tygodniu do tego raz ostro w terenie (ale nie do zarzygania ) W sumie jak dzieci położymy spać to można śmiało atakować. W teorii brzmi mi to nieźle, tylko jest ryzyko, że żona stwierdzi iż jakieś lody kręcę na boku
Jutro plecy triceps na milion powtórzeń.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
fanslaska
W teorii brzmi mi to nieźle, tylko jest ryzyko, że żona stwierdzi iż jakieś lody kręcę na boku


W tym jest coś na rzeczy
Ja już do lasu sam nie chodzę
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Konkurs "Modyfikujemy nogi" - bury07

Następny temat

Zamienić tłuszcz na mięśnie!

WHEY premium