Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

Może jakas przedtreningówka by pomogła lub bcaa przed treningiem?

Ewentualnie napój energetyczny,kawa-jak ktoś lubi i pije...:)

Bo trening z małymi checiami najczęściej słabo wypada-brak dostatecznej motywacji i kluczy sie podcas ćwiczeń " jak koń pod górę"

ja również będę tutaj częstym gościem, powodzenia!

Miałem tygodniową przerwę od pisania i czytania forum.
W tym czasie zrobiłem trening nóg, 2 razy trening barków i raz trening pleców.
W Nowy Rok zrobiłem 4km truchtomarsz (tego marszu było niewiele). Z początku czułem olbrzymią sztywność w pasie i dyszałem jak lokomotywa! Po przejściu kilkudziesięciu metrów mogłem swobodniej biec i lżej oddychać (przede mną pędził syn z 12-letnim wnukiem). Pod koniec było nawet nieźle - uda nie miały bolesnej pompy.

Obrosłem jeszcze więcej w sadło (boleję nad tym!).
Zastanawiam się nad wyborem treningu i dietą. Czytałem, że Mr.Olympia robił formę na 1500kcal!

Do dzis czekaliśmy za Twoja ocena dwóch konkursów-i w końcu dziś podliczyłem bez Twoich ocen-chopakóm już suple sie kończyły-pora na nową dostawę a tu znów święto..

Może jednak drążek, dipy, wino i spacery??

Mam jeszcze przez 2 miesiące (styczeń i luty) możliwość korzystania z siłowni.
Dipsy i drążek będą w akcji.
Wino wieczorem też.
Spacery odpadają - mam marne buty - będę wykorzystywać rowerek i orbitrek.
Pójdę i zrobię dzisiaj plecy - plecy trzeba mieć zawsze! A także brzuch - bez sprawnego brzucha nie ma masy!

To dobrze - jest wino/drążek/dipy - jest puchar!

Pucharu nie będzie! W Żelistrzewie puchar jest dla zwycięzcy w OPEN.

Byłem trochę na siłowni:
przyciąganie nachwytem do klatki w siadzie 5x10p
ściąganie drążków w siadzie 5x8p
przyciąganie podchwytem w siadzie 4x10p
wyciskanie na maszynie w siadzie (barki) 4x12p
odwrotne rozpiętki 5x10p
Jak na stres po podróżny to poszło jako tako (bagaż nie zdążył na przesiadkę - na szczęście nie zaginął a nawet dowieziono go do domu).

Może jutro zrobię 2 sesje treningowe.

martwiliśmy się trochę bo nie dawał pan znaków życia dosłownie i w przenośni. do tego giaur też się od paru dni nie odzywa.

Gwid - Twoje słowa napełniają mnie miłością do całego świata!

W południe:
wyciskanie sztangi na ławce poziomej 40kgx12p 60kgx10p 70kg/3x6p 75kg/3p 2p jak widać przerwa mi nie posłużyła! Muszę być jak koń w kieracie! Wytrzymałość i siła spadają bez treningu bardzo szybko a pojawiają się bóle mięśni (o tych bólach wypowiadał się też w grudniowym KIF M.Nowacki )
wznos łokci w siadzie 10kgx15p 15/20/25/32/39kgx12p 46kg/8p 6p
biceps na modlitewniku gryf łamany+10kg 4x12p są tam 2 gryfy (robiłem na tym z 5cm krótszym); każda seria z maksymalnym wysiłkiem robiona na części pionowej; w przerwach rozciągałem biceps i klatkę; może to trochę dziwne ale odczuwałem dyskomfort w tylnej części barków i najszerszych podczas wznosów sztangi
dipsy cc 4x10p gdy zawisłem na poręczach to myślałem, że zaraz spadnę! Musiałem stopniowo pogłębiać schodzenie w dół z każdym ruchem i serią. Byłem niemile zaskoczony swoją słabością w tym ćwiczeniu

Wieczorem zrobię brzuch i jakieś aeroby (rowerek i orbitrek oraz spróbuję wioślarza).
Z dietą kiepsko: wszędzie na widoku słodycze, które innym się przejadły a mnie szkoda ich wyrzucić!

Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-01-06 15:36:11