Jak ma się czas i jest sie w pewnym okresie przygotowania-bardzo fajnie się takie treningi robi i efekty sa szybko widocze.
Miałem kiedyś okazje przez 5 tyg tak ćwiczyć-3 treningi dziennie i 5 x w tygodniu.....
Pod koniec juz zaczynałem odczuwćc przemęczenie,bóle stawów-trzeba było zmienić na coś delikatniejszego....
Ale strasznie to jednak czasochłonne-właściwie cały dzień ustawiony pod trening i jedzenie.
Najważniejsze jest jedno-zasada stopniowania obciążenia i intensywności.
Jak ktoś trenuje 2-3 razy w tygodniu,powoli musi zwiększać objetość i intensywość treningu aż dojdzie do momnetu,że raz dziennie będzie już mało((np trenuje już 5 razy w tyg)
Przejść nagle nie ma specjalnie sensu-będzie krótki skok a potem stagnacja i przemęczenie,kontuzje i ciągła obolałość.
Można inaczej obudzić organiżm-wystarczy raz w tyg zrobić grupę wymagająca interwencji metoda dzwonnika-efekt natychmiastowy.
Zaawansowani
kulturyści robią też inaczej-grupę mieśni do poprawy(np przed zawodami) trenuja codziennie przez min tydzień,dwa.
Nie doprowadza to do przetrenowania ale powoduje szybka poprawęw wyglądzie,sile i kształcie.
Najważniejsze by nie przeciągnąć tego czasowo,bo całe uzyskane efekty się szybko rozpłyną...