Kulturystyka-siła,sprawność,piekno:cel: być mistrzem na MP 2015

Zmiana w treningach. Jak widać na zdjęciu: forma słaba (trochę brak cieni - w lustrze widzę się dużo korzystniej) a i zdolność do dużej pracy spadła.
Rano brzuch 2x5 serii oraz marsz 7km.
Po południu klatka z plecami:
wyciskanie na poziomej 5 serii głównych (2 ostatnie po obniżeniu ciężaru po 7p)
podc. na drążku nachwytem po 12p
I to już wszystko na treningu. Brzuch trenuję obecnie raz dziennie.
Pójdę jeszcze na chód 7km - trzeba zbijać wagę do limitu startowego!

Forma słaba? dla mnie forma kosmiczna, ale wiadomo zawody kulturystyczne to inny świat.

Zawody to miejsce gdzie trzeba wyglądać lepiej niż inni (dobrze gdy pokona się chociaż jednego rywala).

Moim głównym problemem jest oddzielenie się powłoki skórnej od mięśni! Minimalna warstwa tłuszczu podskórnego powoduje marszczenie się skóry i psuje wygląd (co prawda mam tego tłuszczyku jeszcze sporo - redukcja musi być przedłużona do Mistrzostw Polski Juniorów i Weteranów czyli do 20 października 2012).

Rano zrobiłem brzuch 5x20p wznosy nóg + 5x25p skłony na krześle. Potem marsz 7km.
W planie barki i marsz 7km.
Zmiana w diecie: zamiast twarogu jem piersi z kurczaka i ilości ok. 1kg - tak będzie do piątkowego wieczoru (mam wtedy pociąg do Strzegomia - będzie taniej i bardziej komfortowo; chociaż dłużej)

Wczoraj nie udało się zrobić treningu barków -był jedynie marsz 7km (za trening barków musiałem uznać poranne uginania w staniu na rękach przy ścianie - robię je od pewnego czasu codziennie).
Dzisiaj rano brzuch i 7km.
Popołudniem:
wyciskanie sztangi na ławce poziomej 15p 12p 10p 5x5p
podc. na drążku szerokim nachwytem po 12p
Na więcej nie mam czasu i ochoty.
Będzie jeszcze 7km marszu - mam odbitą pętę i zastanawiałem się czy nie zamienić marszu na rower ale wydaje mi się, że marsz będzie lepszy na utratę tłuszczu (dam wkładkę filcową do butów).

Można powiedzieć, że nie trenuję!
Mam dosyć!
Rano brzuch i uginania w staniu na rękach.
Potem 2x 7km marszu , który trwa coraz dłużej (o ok. 5-7 minut).
Dzisiaj zjadłem dodatkowo 30 dkg fasoli!
Zostało 2 dni - muszę zrobić limit wagowy i trochę urosnąć (waga nie chce spadać!).

Zmieniony przez - ojan w dniu 2012-09-19 21:08:56

Nie poddawaj się ! Dasz radę !

Z całym szacunkiem ale nie chciałbym tak wyglądać w takim wieku, a już na pewno mieć tak lekkiego i młodzieńczego podejścia do zdrowia. Niemniej gratuluje efektów i życzę własnie zdrowia.

Panie Janie !! da Pan radę!!

archibald + arek - staram się dać radę!
A to czy uda mi się zrobić limit wagowy okaże się na weryfikacji przed zawodami - wierzę, że tak. Zależy to od pomiaru mojego wzrostu i dokładności wagi na zawodach (np. moja waga elektroniczna podaje mi różne wyniki - zależą od jej ustawienia, sposobu wstąpienia na nią itp)
dobrykoks - z wiekiem być może Twoje nastawienie się zmieni.
Nie wydaje mi się abym miał lekki stosunek do własnego zdrowia.
Dziękuję za pozdrowienia.

dobrykoks

Z całym szacunkiem ale nie chciałbym tak wyglądać w takim wieku, a już na pewno mieć tak lekkiego i młodzieńczego podejścia do zdrowia. Niemniej gratuluje efektów i życzę własnie zdrowia.

Nie przemyślałeś własnej wypowiedzi czy ona tyczy się kogoś innego niż p. Jana? Nijak mi nie pasuje do niego!