Nowe życie - DT julcziik

Julka te 3 pierogi i kilka uszek to maja byc te zniewalajace ilosci ?;D

Dobre sniadanie - ja jeszcze przed;)

No co ty Doris, mówiłam, że to była rozgrzewka :D
Ogółem pierogów wpadło chyba z 15-20, a uszka dokładałam trzy razy, ale nie robiłam zdjęć. Sama wiesz, że nie wypada ;)

Zmieniony przez - julcziik w dniu 2014-12-25 10:00:04

julcziik

No co ty Doris, mówiłam, że to była rozgrzewka :D
Ogółem pierogów wpadło chyba z 15-20, a uszka dokładałam trzy razy, ale nie robiłam zdjęć. Sama wiesz, że nie wypada ;)

Zmieniony przez - julcziik w dniu 2014-12-25 10:00:04

O kurcze no to faktycznie bardzo ładnie ! U mnie pierogów co prawda połowę mniej wpadło ale ja za to to zjadłam jeszcze rybkę po grecku no i karpika spróbowałam ;)
Jedz, jedz i rooośnij !

Doris oby tylko muskle rosły


25.12.2014 DNT

MISKA
1. Sernik + orzechowiec :D
zdjęcie zrobione przed porannym ogarnięciem także wybaczcie mi mój wygląd...........w ogóle wybaczcie mi mój wygląd

2. Naleśniki: 60g mąka żytnia, 60g jajko, 10g kazeina, 7g orzech włoski

4. 90g chleb, 85g pierś z kurczaka, 5g oliwa z oliwek, kapusta kiszona
5. Grzanki (75g chleb razowy), 200g serek wiejski

SUPLE
witamina C


Mmmm dzień na który czekałam. Tak fajnie było zacząć go od mamuśnego orzechowca i sernika. Pierwsze co zrobiłam po wstaniu to wizyta w kuchni, nawet nie szłam się uszykować :D
Myślałam, że obudzę się z ciążą spożywczą, ale o dziwo brzuch z rana był płaski mimo uwaga.......+4 kilo na wadze Mam tylko nadzieję, że to woda i zaległości w jelitach :)
Dosyć późno wstałam i nie miałam jak wcisnąć jednego posiłku, choć moim zdaniem kaloryczność nadrobiłam tymi pysznościami ze śniadania. Nie ma co więcej pisać, także pozdrawiam i do jutra!


Zmieniony przez - julcziik w dniu 2014-12-25 23:15:13

express masa ;D

Lecisz dzis na pakernie? :D 7 g orzechow hahaha

No pewnie! :D

Ładnie przymasowałaś Na pewno to woda i glikogen

Dzis ocenimy forme po ciastach :D

O jak ładnie, taka waga mogłaby Ci zostać :) Ciekawe co będzie jutro u mnie na wadze po powrocie do domu - boję się stanąć :D