Tydzień 0
Dzień 2
Core 3x15
1. Scyzoryki
2. Plank na piłce max.
3. Mountain Climber na piłce.
4. Prostowanie tułowia.
5. Roll outs na piłce.
6. Russian Twist na piłce.
+20 min areo.
Ad 1 - ciężko, z wieloma przerwami, a kiedyś mi to wychodziło.
Ad 2 - łatwiej dla mnie niż bez piłki, trzęsło mną strasznie.
Ad 3 - o mało ryjka nie rozwaliłam, kolana potrzaskane. Prawie nie wykonane w jednej serii. No i mnie rozbolała prawy staw biodrowy przy próbie łapania równowagi.
Ad 4 - Ok. Najłatwiejsze.
Ad 5 - nie umiem, ale się staram.
Ad 6 - Coś tam zaczęło wychodzić, dobrze, że nie wpadłam w korkociąg.
Areo - bieg w terenie. Biegło mi się cudownie.
Możecie wierzyć lub nie, ale ja uwielbiam upały. Biegam w samo południe, pocę się i czuję, że żyję. Za to nienawidzę chłodu i pogody deszczowej - wtedy zero energii i najchętniej przespałabym cały dzień.
Jedyne, co mnie ostatnio męczy to poranny spuchnięty, zatkany nos i zaropiałe oczy. Mam nadzieję, żę to nie żadna alergia.
Michę z wczoraj i dzisiaj wkleję później. Na razie idę się porozciągać i morze uda się nad jeziorko skoczyć.
Edit: Na jeziorko nie starczyło czasu bo ja jestem ostatnio jak
zawodnik Sumo - trening, jedzenie i spanie.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-07-17 11:54:21
No i przez łososia rozjechała mis ię micha.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-07-17 18:57:55
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-07-17 20:46:00