Sheep - no czekam cierpliwie
Hasa -
Dzis wizyta u fizjo z nastepujacym rezultatem.
Najpierw cwiczenia izolujace posladkowy i stabilizujace core.
Potem poszlismy na silke przecwiczyc dzien 3
Tydzien 3, dzien 3, 26.03.14
1. Przysiad przedni 3x10-12
Bez obciazenia x20, potem przy scianie. Nie schodze ponizej 90 stopni - nie da sie jeszcze. Technika siada. Biodro sie kiwa jak schodze nizej, kolana wychodza za stopy albo sie przewracam. Siady z obciazeniem beda musialy poczekac na lepsza stabilizacje ledzwi i kregoslupa, a w sumie nawet fizjo mowi, ze wolalby zebym wrocila na maszyny do tego czasu. 15 kg x 8. Bardzo metodycznie, powoli.
2. Rdl 3x8-10
Tu dostalam przyciaganie sznura wyciagu dolnego do bioder zamiast.
40 kg x 8 x 3 serie
- poprzednio 45 kg x 8, 50 kg x 7, 55 kg x 5, 60 kg x 4 - tylko próba.
Przy rdlu wszystko jest nie tak. Na razie maszyna
3. Przywodzenie 3x12-15
Poprzednio 35 kg x 15, 13,11
4. Odwodzenie 3x12-15
- poprzednio 25 kg x 15,12,10
Tu było za oba cwiczenia chodzenie z guma nad kolanami i pod kolanami z przysiadem na boki. 3 serie x 20
Unoszenie nog w gore w trzech stopniach uniesienia.
2x 10
5. Wspięcia łydek 3x10-12
100 obunoz, 50 na kazdą nogę
6. Bułgar 3x10-12
Pominięte, ale moge robić.
Za to unoszenie nogi w kleku w gore 25 na kazdą nogę x 3 w celu aktywacji posladkowych.
Ogolnie mi smutno, ze mam wrocic do maszyn, ale rozumiem ich punkt widzenia. Zbyt wiele miesni wchodzi w rdlu w ruch i wystarcza mala pomylka i biodro sie zrotuje z powrotem. I cala robota na marne.
W sumie powiedzieli mi, ze lepiej dla mnie i zdrowiej byloby te cwiczenia, ktore obciazaja ledzwiowy na razie jednak odpuscic. A tam gdzie sie da wspomoc sie lawka - opierac sie. Np. Wznosy sztangielek w opadzie zrobic na lawce na skosie lezac.
Wioslo sztanga tez w oparciu kolanami o lawke chociaz.
Wiec na to wychodzi, ze nie mam cwiczenia zamiast przysiadu z obciazeniem, a za rdla dzialam na wyciagu.
Smutno mi i tak o...
Od razu poczulam, ze dupa mi rosnie... Ino nie tak jak chce...
:'-(