kerad37 krata do lata

W sumie z wagi 111 kg w czerwcu spadłem na 93.8. Może do końca października spadnę jeszcze z 2-3kg. Od listopada do lutego chcę wskoczyć na masę żeby oprócz tłuszczu złapać z 5kg suchego mięsa po redukcji którą przeprowadzę od marca do czerwca włącznie. Nie zależy mi na mega kulturystycznej sylwetce ale na sportowej takiej bardziej fit ale wyrzeźbionej.

kerad nie za często zmieniasz kierunek treningu? fajnej zmiany dokonałeś ale wyczuwam powoli, że sam nie wiesz czego chcesz bo co 2 strony topica to zmiana o 180 stopni.

To że leciała redukcja to bez zmian kombinowałem z ketogeniczną ale tylko po to żeby szybciej zeszły kg w sumie niepotrzebnie ale jest to dla mnie cenne doświadczenie ponieważ poznałem dzięki temu swój organizm i wiem ze nie lubi funkcjonować na małej ilości węgli. Najważniejsze że powróciła wiara w ćwiczenia i chęć do nich bo przez moment miałem małe załamanie i już mnie korciło żeby zrobić dłuższą przerwę. Gwid wiesz co chcę, chcę poznać mój sześciopak i go w końcu zobaczyć bo nigdy ale to nigdy w życiu go nie widziałem. Ale wyznaczyliśmy sobie spotkanie latem w lipcu. 2014r. Musi się udać.

Plan na lato 2014 :). Masz już teraz bardzo dobrą bazę, więc na z pewnością cel osiągniesz.

Trzymam dietę i trzymam dietę a tu wpadł szwagier w sobotę i zrobiliśmy litra Danielsa a dzisiaj sączę na kacyka 0,65l Tyskiego a co tam nie można dać się zwariować.

kerad37

Trzymam dietę i trzymam dietę a tu wpadł szwagier w sobotę i zrobiliśmy litra Danielsa a dzisiaj sączę na kacyka 0,65l Tyskiego a co tam nie można dać się zwariować.

no ja jakos z wiekiem coraz mniej daje w palnik ,a coraz więcej trenuje,
staram sie raczej omijac miejsca spotkań towarzyskich ,gdzie cienkie bolki ciągną gorzałke pitoląc o niczym lub o swoich bohaterskich czynach,w które sami nie wierzą he he
wybieram spotkania towarzyskie w klubie podczas treningu ,bo w pewnym sensie klub to tez spotkania towarzyskie wariatow co maja hopla na punkcie swojego ciała i ciężarów :)

Czasami tak jest, że impreza wychodzi z niczego.

ale Danielsa tez lubie ,2 lata temu prawie wigilii nie doczekałem przez ten trunek
przepraszam za błędy ale pisze z jakiegos dziwnego kompa ,ani tu polskiego alfabetu ,a np zamiast "w" to na klawiaturze jest Q

Wczoraj litr Danielsa, dzisiaj wpadł szwagier na rosół i znowu po 3 drinki i po 3 piwa a na wieczór zamówiłem pizzę i się objadłem mam dość ale ogólnie czuję się fajnie.

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2013-10-13 21:28:06

Gruby sie dobrze czuje ;)