less hate=more health vol.2, czyli : WSZYSTKO W GŁOWIE! - nowe foto str. 234

Seba - byle nie w przesadzonej ilości, bo większość sklepowych olejów ma więcej omega6 niż omega3. Po prostu z umiarem, a będzie ok

Słaby jest, wielokrotnie wiecej o6 niz o3 . Ale jak ktos mimo tego utrzyma proporcje o3 do o6, 1:1 - 1:5 to nie ma problemu.

coś Wam napiszę: dla mnie bez znaczenia jest to, czy ma więcej o6 w stosunku do o3- po co mam to rozkminiać? fundujesz sobie ciężki trening, deficyt kaloryczny i nie patrzysz na badania robione na ludziach nie wytrenowanych, z innym metabolizmem, ze skłonnością do większej liczby chorób. Duzo wysiłku....dużo, dużo. Intensywnego. Od zawsze tak się robiło i ludzie na sylwetki nie narzekali a dziś siedzą nad badaniami i się zastanawiają czy mogą wrzucić sobie sałatę do diety, czy aby przypadkiem nie zawiera za dużo szczawianów albo czy mogą zjeść twaróg, bo nie daj Boże pooblepia im ścianki żołądków i wzmoży produkcję śluzu. NIE ROZKMINIAJCIE TAKICH RZECZY! uwierzcie w trening i czyste żarcie, a badania zostawcie naukowcom. Serio

W końcu zacząłeś pisać jak Antek, a nie jak ostatnio zazwyczaj - pseudo zwolennik różnych dziwnych nowych wynalazków

Przemek - chętnie dziele się wiedzą i sam lubię rozkminy, ale nie będę zmieniał czegoś co na mnie działa, tylko dlatego, że jakiś naukowiec XYZ tak napisał już bez przesady. Ktoś jest grubasem? to niech sobie jeźdźi dalej 60min jak ślamazara na rowerku, ja bym mu zafundował kompleksy sztangowe w odpowiednie tempo i smalec by z niego leciał aż miło. To jest wszystko bardzo proste. Wygońcie z siebie lenia, a wszystko stanie się prostsze

Z pestek winogron, tak jak z oliwą jak tłoczony to i zdrowy. Jednak najwieksza jego zaletą jest to, że jest niemal neutralny w smaku.
Z tym bcaa to nie wiem jak jest ja biorę przed i po treningu, potem biegam i samo białko.
Na początku myslałem, że robisz 5 serii po 20 powtórzeń Chyba sam jutro na łapy wypróbuje po 7-10 serii ale w ostatnich ćwiczeniach na dobitke .
Antek a masz tak, że po treningu i aero zupełnie głodny nie jesteś? Bo ja to jakjuż białko wypije to potem i pare godzin głodny nie jestem.

No, widzisz a ja odstawiłem bcaa. Często zapominałem je brać itp itd. tak już mam z suplami. Nie chce mi się w to babrać. Póki smalec zjeżdża w dół a siła się utrzymuje to wszystko jest OK.
Co do głodu, może to zabrzmieć głupio, ale dla mnie osobiście jest to najlepszy wyznacznik mojego metabolizmu - przychodzę do domu po treningu i nie jestem głodny, wniosek? czas podkręcić tempo. I kiedy z marszu robię bieg to jestem znów głodny jak wilk, do tego 3x bardziej się pocę. Moim zdaniem trzeba zaskakiwać organizm, a nie w koło Macieju ciągle cardio tym samym tempem, bo serce szybko się adaptuje do takiego wysiłku, sami możecie to sprawdzić, róbcie cardio na poziomie 65% HR, już po kilku dniach to będzie wartość niewystarczająca, jeśli nie zwalniacie, nie oszukujecie samych siebie itp po prostu spada tętno ze 130 do często-gęsto na 123-122, a im dalej w las tym gorzej. Jak rośnie kondycja to i wysiłek musi być bardziej intensywny. Rośnie nasz poziom wytrenowania, więc nie możemy stać w miejscu.

I to jest prawda, na początku redu i 20 minut wolnym tempem jest męczące, potem 50 minut konkretnego biegu nie robi wrażenia. Generalnie głodny jestem cały czas, ale po prostu zaobserwowałem coś takiego, że po treningu jestem głodny, a po aero po treningu już mniej. Może pora dać w pissde i jakieś interwały wprowadzić po pół godziny po treningu, ale to tez temat rzeka

czas podkręcić tempo, zdecydowanie zrób kompleksy sztangowe po siłówce, różnicę poczujesz na jedzenie się rzucisz

Aeroby na początku są ok,później wywalić.Chyba że lubisz się opieprzać,pedałując 2 godziny na rowerku stacjonarnym i czytając przez ten czas gazetę