DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

No no, nie ma opieprzania, nawet na urlopie ;) Wypoczynku i zdrowia !

Kabo, gdzie lecisz? Co to za spalacz? Aero na czczo uwielbiam. Przesuwa miskę z jedzeniem o 2h. Mozna wiecej zjesc w drugiej czesci dnia

Nad nasze morze zmykam sprawdzić czy temperatura wody choć trochę wzrosła od ubiegłego roku .

A z tym przesunięciem to nie jest tak różowo. Bo wtedy bym musiał połączyć jakieś posiłki bo się czasowo nie wyrobię. Zresztą ja muszę przed wyjściem z domu coś zjeść bo inaczej źle się czuję .

Dzisiejsze aero na czczo:


Urlop urlopem, a formę trzeba trzymać.

Zaaklimatyzowałem się już nad morzem, przez co biegło się trochę ciężko . Ale tempo jak na mnie całkiem spoko. Może to przez ten jod .
Micha trzymana w miarę możliwości . Odkryłem fajną rybkę - trewal wędzony b/t/w/kcal: 22,9/4,2/0,4/132
Smak dobry coś pomiędzy wędzonymi makrelą, a halibutem, ale makro super imho. Mniej p******enia niż z makrelą, cena ~30zł/kg. Polecam.

rybki są fajne, lubię bardzo, ale niestety drogo, a ostatnio bardzo mocno patrzę na koszty

Ja też patrzę na koszty!
Tempo biegu ładne! Chociaż gdy tych rybek będzie więcej to biegania też musi być więcej!
Ale ta ilość białka w rybce to chyba przesadzona?

Jeżeli chodzi o ilość białka w rybach wędzonych wg jednej ze stron:
tuńczyk 25
łosoś 21,5
makrela 20,7
pstrąg 19,4
halibut 17,3
a trewal to ryba z tuńczykowatych więc jest to możliwe.

Ceny ryb niestety są wysokie. Ja głównie jem łososia ze względu na zdrowe tłuszcze, a ze świeżych pstrąga z grilla. Dobra cena i dużo białka.

pstrąg z grilla super, ale jeszcze lepsza z grilla jest dorada a cenowo wychodzi podobnie

dorady jeszcze nie próbowałem - muszę poszukać skoro lepsza

Dzisiejsze aero z rana:


Dziś będzie trochę o pogodzie. Nosz k***a mać, jak rano zobaczyłem, że dziś kulminacja upałów to mnie krew zalała. Gdzie się pytam bo chyba nie na półwyspie . Z porannym bieganiem zdążyłem przed deszczem, a poniżej prognoza dla Jastarni na najbliższe godziny. p******ę, ostatni raz przyjechałem nad nasze morze. Jak to mówił prezes Ochódzki:
Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może nawet tam i swoje...plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów!
Miarka się przebrała. Robię dzieciakom paszporty i za rok wyjeżdżam tam gdzie pogoda jest bardziej pewna. Chvj z szerokimi piaszczystymi plażami. Koniec.
Wyżyłem się, bez odbioru.