Trening A, tydzień 6 (3x10)
A. Przysiad przedni
10x13,5 kg, 10x23,5 kg, 5x 27,5 kg
10x23,5 kg, 8x25,5 kg, 7x27,5 kg
Z uwzględnieniem uwag technicznych od Huberta, no i nie było już tak prosto
B1. wyciskanie sztangi skos góra
10x17,5 kg, 5x19,5 kg, 5x19,5 kg
10x17,5 kg, 9x17,5 kg, 8x19,5 kg
po poprawie techniki jeszcze trudniej mi się jeszcze trudniej. Dużo rzeczy trzeba pilnować na raz
B2. wiosło sztangielkami (zamiana ze sztangi ze względu na słabą mobliność barków)
10x5kg, 10x6kg, 10x7 kg (waga pojedynczej sztangielki)
Bardzo pilnuję, żeby było poprawnie, ale zakres wiosła pozostawia jeszcze wiele do życzenia.
C1. przysiad Bułgarski
10x2x6kg, 10x2x6kg, 8x2x6 kg
Oj dupson boli
C2. wznosy tułowia z opadu
10xcc, 10xcc, 10xcc
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać) -6 sek.
Dopiero mi pokazał Hubert jak robić planka. To jest tak trudne ćwiczenie, że ja nie wiem jak ktoś to robi dłużej niż minutę, dla mnie na dzień dzisiejszy awykonalne.
5 supermenów (2 sek przytrzymania) i ćwiczenia rozciągające.
Miska czysta, nieliczona. Czuję znowu jakieś zalążki mojej zmory grzybowej Zobaczę co jutro, w razie czego zastosuję znowu
wskazówki Obli. Chyba coś ten organizm nie akceptuje podwyższania węgli ;-( a tak mi fajnie z ziemniaczkami i ryżem, buuuu.
Walczę, żeby nie zwariować...
http://www.sfd.pl/[FIT]veronia_p/str.100/_praca_nad_sylwetką_139.-t860867-s139.html