[FIT]redcow/w drodze po figure i po zdrowie- cukrzyca "jedynka"

wczoraj:
dieta: 110B/ 100T - wpadlo nadprogramowe awokado, wegle z warzyw i 4 sliwki i 1 kiwi na hipo

trening tylko rozciaganie w domu i z pilka z tego filmiku: polecam bardzo





ja zrobilam tylko do 12ej minuty ale w miare jak reka pozwoli to bede robic tez te dalsze

+ 2x marsz 45min.

dzis:

dieta 120B/ 60T/ wegle z warzyw + 3 kiwi na hipo

trening tylko rozciaganie, przysiady z kijem od szczotki i zginanie i prostowanie reki, ktore zmeczylo mnie jak porzadny trening

Uwielbiam czytać Twoje spostrzeżenie na temat własnego organizmu. One nie tylko Tobie pomagają

Łapka ku lepszemu, mam nadzieję

Kurde te kamizelki z łańcuchów to się chyba ociera o asortyment sex-shopów
Szybkiego zagojenia

mis

ziuta takie z obciazeniem to chyba w sekcji SM

wczoraj: dieta 122B/ 122T/ wegle z warzyw

trening: rozciaganie i przysiady ze szczotka

dzis dieta: 130B/ 120T/ wegle z warzyw plus ladowanie z 2 kiwi i kubka mrozonych owocow jagodowych

trening: samo aero rower stacjonarny 0,5h

jak sie raczka goji?

no i jak treningi idą, jezli idą

No redcow kiedy wracasz

Moja znajoma najlepszą rehabilitację zafundowała sobie w ogródku, akurat miała wiosenne plewienie, kopanie, grabienie babka po 60-tce, miała paskudnie złamaną rękę, jak jej zdjęli gips od razu zabrała się za ogród, bo jak stwierdziła rehabilitacja w szpitalu była o kant tyłka rozbić

Mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej

dzieczyny, Szefowo

reka tak se, baardzo powoli, wyprost jest +10stopni i to jest nawet wiecej niz dawali lekarze ale zgiecie bardzo kiepsko tylko 110stopni, a lekarze przewiduja przy dobrych wiatrach maks 140- takze jestem bardzo ograniczona ruchowo
zaczelam juz robic martwy ciag- na razie bylo 20kg, po tygodniu dolozylam do 29kg ale chyba przesadzilam bo strasznie mnie cos boli jak prostuje. przysiady z olimpijka tez robie i jeden taki plus tego wypadku ze nie mogac zakladac zadnego obciazenia, walkowalam je codziennie z kijem od szczotki i teraz nawet jestem w stanie je robic tylkiem do ziemii - co przed wypadkiem bylo prawie niewykonalne. no i jeszcze jedno z czego baardzo sie ciesze to ze moge juz zawisnac na drazku no i rower tez juz uruchomilam

no to tyle plusow.. minusy sa takie ze dieta poszla sie rypac, podjadam smieci, cukry w gore, w pasie przybylo i generalnie nastroj do bani codziennie zabieram sie za siebie ale wychodzi jak wychodzi, mam napady placzu rowniez na silce za co mi jest strasznie wstyd i zawsze chowam sie w kacie kiedy mnie najdzie, ale lzy same leca...

chyba musze do Was wrocic...

chyba musze do Was wrocic...
Też mi odkrycie na miarę Kolumba
Oczywista oczywistość

Fajnie z tym tyłkiem do ziemi
Wracaj już

no właśnie, co to znaczy
jeden z najciekawszych dzienników wcięło i nie ma