[FIT]redcow/w drodze po figure i po zdrowie- cukrzyca "jedynka"

wioslo zrobilam tak: stanelam okrakiem nad sztanga, ukucnelam i chwycilam koniec (tak w sumie ok 15cm od koncowki sztangi), troszke sie wyprostowalam ale nadal w polprzysiadzie, glowa na linii z tulowiem no i wioslowalam. plecy troche pracowaly ale bark czulam tez (ten chory) - moze to protstu tak ma byc ze czuje te reke i pod nia dostosowuje ciezar? ale znowu wtedy czy to ma sens skoro to cwiczenie na plecy?

na wyciagu podobne odczucia: czuje reke (naramienne najbardziej) zwlaszcza przy zatrzymywaniu w spieciu. jak nie zatrzymuje to naramienny nie boli ale mam wrazenie ze to za latwo bo to tak jakbym robila z rozpedu i tracila z napiecia miesni. Jezu, czy to zrozumiale jest co ja pisze? ewentualnie moge zrobic filmiki nastepnym razem

to moze spróbuj sama sztangielką na spokojnie w oparciu o ławke, będziesz miała mozliwosci lepszej izolacji i kontroli ciężaru

A naramienne powinnąs rotatory robic przede wszytskim , powolutku , świetnei ci idzie

ok sprobuje sztangielka

a cwiczenia na rotatory poszukam w youtube. dzieki obli

dzis:



az sie przerazilam ze mi tyle bialka wyszlo. podliczylam dopiero wieczorem..no ale w sumie to glodna bylam, pochlonelam te ryby z 3 minuty

trening:

1. przysiad
20kg x 15
25kg x 10
27,5kg x 10
30kg x 9
32,5kg x 8

fajnie mi sie cwiczylo, choc dwojki musze powiedziec ze nadal jeszcze lekko czulam od piatku. coraz odwazniej, bo od wypadku jeszcze tyle nie zaladowalam w przysiadzie co dzis

2. suwnica przywodziciele

70kg x 12
75kg x 10
75kg x 8
75kg x 8 (6+2) - w koncowych powtorzeniach juz pomagalam sobie naciskajac palcami stop, reszta praktycznie z oderwanymi palcami od podloza

3. prostowanie nog z zatrzymaniem w gorze
10kg x 20
10kg x 18
10kg x 13

uginanie dzis odpuscilam, coby dwojek nie dobijac

+ duzo roweru w terenie, bola mnie naramienne (i w chorej i zdrowej rece)


Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-10-18 00:30:07

lepiej że białko, niż tłuszczu za dużo, a jakieś zmiany już widzisz?

Fajnie ze wrocilas powodzenia

obliques ok to bede miec to na uwadze ze lepiej dodac bialka niz zajadac sie maslem i kokosem zmiany na razie tylko takie ze na przemian puchne i spuszczam wode takze trudno powiedziec. tulow i brzuch mam zalane nadal (no bo kiedy one nie byly zalane..)

lalus i nawzajem

dzis:



kolejny dzien rybny ale wielka noga z indyka juz czeka w lodowce na jutro. znowu bedzie sekcja zwlok i zagladanie w stawy ptaszynie-denatowi. normalnie jak dziecko w szpitalu, ktore robi zastrzyki na misiu

DNT
rower w terenie intensywnie 30min. - taki kurs to najlepsza pobudka z rana




Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-10-18 23:28:14

Nic dziwnego, że Ty później taka obeznana we wnętrznościach jesteś

I super, że nie masz "urazy" do roweru Wiesz- wciąż mam w pamięci lans po osiedlu

jak po kampanii wiosennej zrobisz sie na dzage to ja wiesz... moge najwyzej jechac za Toba 20 metrow

dzis:


miska fatalna, za duzo zjadlam - czysto emocjonalnie bo nie z glodu

trening

1. dzien dobry
20kg x 15
22,5kg x 15
25kg x 10
27,5kg x 10
30kg x 8 - zjechalam sie na mase, mam nadzieje ze nie wyskoczy mi jutro tatuaz trojboisty na karczychu

2. suwnica neutralnie

70kg x 12
75kg x 12
85kg x 10
90kg x 8

3. suwnica szeroko

70kg x 10
75kg x 10
80kg x 7 - jakos kiepsko szlo

4. lydki na suwnicy

70kg x 3 serie po 10 powt.

5. uginanie nog lezac

zrobilam tylko jedna serie dwiema nogami i wogole nie dalam rady - chyba sie dwojki zmeczyly po dzien dobry

dalej uginanie jedna noga po 3 serie

lewa noga: 3 powt. z 1 duza sztabka/ 3powt. - 1 szt./ i ostatnia seria regres 4 powt. z 5 malymi sztabkami

prawa noga: takie same obciazenie z tym ze dawalam rade po 5 powt.

straszna dysproporcja pomiedzy nogami - bede nad tym pracowac






Zmieniony przez - redcow w dniu 2012-10-19 22:03:09

Przecież wiesz, że nie o to mi chodziło - czym jest wygląd wobec perspektywy spotkania Ja mogę w worku na śmieci lansować się na przejażdżce z Tobą

To dzień dobry - fiu, fiu

dodaj sobei dodatkowa serie tylko na słabszą noge