ww wg planu 6g rano, po 12g w dwóch posiłkach, zero w wieczornym. Białko rano 15g, obiad 25g, kolejny posilek 15g, ostatni o 22-ej 15g. jedna kawa bez kofeiny z 10ml mleka pełnotłustego około 17ej.
suplementy: olej z wiesiołka rano i tuż przed pójściem spać po 1300mg, wit A+E jedna kapsułka(2500j.m. + 200mg).
Tłuszcze przeróżne -olej kokosowy, masło, masło sklarowane, olej lniany, słonina (niejadłam chyba z 10 lat!!) w ciągu całego dnia, także późno w nocy ok. 1-ej. Chyba muszę je ograniczyć bo sama widzę, że jem je kompletnie bez umiaru
cukry:
9.30: 19,6 (353) +12j. 15 g białka i 6g ww (odczekałam z jedzeniem 0,5h od podania insuliny)
12.25: 15,1 (271) +5j. bez żadnych ww
13.30: 12,1 (217) 25 g białka i 12g ww i bez insuliny po czym poszłam na trening
15.30: 15,8 (284) +5j. bez ww, trochę tłuszczy
17.40: 15,2 (273) +5j. ok 18ej kolacja z ww i białkiem
18.40: 11,3 (203)
20.20: 7,4 (133)
22.10: 8,1 (145) +2j. + 15g białka
1.00: 12,2 (219) +2j., trochę tłuszczy
dziś rano: 17,9 (322) +12j.
ketony w ciągu dnia ++/+++ a wieczorem ślad/+
masakra jakaś znowu, ładuję w siebie tę insulinę i wszystko jak krew w piach nawet nocna insulina działa o wiele gorzej niż dotychczas! mam wrażenie jakbym produkowała jakieś przeciwciała przeciwinsulinowe!?? zwiększę dziś nocną o 3j. to zobaczymy jaki będzie cukier jutro rano
Zmieniony przez - redcow w dniu 2011-08-01 11:30:10