SPAM. Wszyscy i o Wszystkim mile widzane!!!!!Nie dla ludzi o slabych nerwach:)

buhahahahaha

leyus - 2 dni wolnego od jutra? Ok, zanotowane odpisze ci w sobotę

hehehehehe sama prawda w jednym komiksie.sam zalowalem ze nie poszedlem do zawodowki bo hoooja mialem po l.ekonomicznym,ekonomista hahaha

redhand też sie czasem zastanawiam czemu nie wybrałem zawodówki
problem w tym że w latach 90tych to wszystko wyglądało inaczej. u mnie w mieście każdy tempak który nie wiedział co ze sobą zrobić szedł na mechanika samochodowego, ambitniejsi szli do liceum, mieli nadzieję że po studiach znajdą dobrą i lekką pracę. gdyby to nie była taka masówka to by było dobrze, ale rynek się przesycił osobami z wyższym, praktycznie jesteśmy najbardziej wykształconym narodem w Europie, tylko co z tego jak te wykształcenie np w Anglii jest mniej ważne niż Angielskie A level

nom tak jest. Leyus pisz krotsze monologi bo ja to nawet niemam tyle czasu wolnego by ogarniac wszystko co pisze, moze pod monologiem w skrocie w jednym zdaniu co chciales przekazac ? :D

w skrocie kazdy moj post : jestem zayebysty, benefity, benefity, biznesy biznesy, jestem zayebysty

co do edukcji, to ja chcialem isc do technikum budowlanego, i starzy mnie namowili na liceum :) zyebali mi przyszlosc :) a powaznie tu nie chodzi tylko o to czy masz prace ani jaka, ale tez jakie masz horyzonty, moim zdaniem po studiach ogarniasz wiecej niz ktos po podstawowce, latiej ci dostrzec potencjalne mozliwosci, i nawet jak tkwisz w dupie to widzisz co potencjalnie mozna by zrobic, a sporo osob ktore mialy zaowd majac lat 18 nie widza jakby mogly robic cokolwiek innego, co za tym idzie moze z kasa i praca maja lepiej, ale jak przyjda w ich branzy ciezsze czasy to beda miec przesrane... ale moze to tylko moje wrazenie

oczywiscie sa wyjatki od rreguly, moge pokazac kolesi po podstawoce ktorzy sa mega ogarnieci i po studiach ktorzy sa takimi fajtlapami zyciowymi ze jak dostali zmywak za nmw tak do dzis tam siedza, mowiei o ogolnych tendencjach nie ze zawsze tak jest

redhand- wracaj na benefity kuhwa :D

leyus co poradze, dzieci niema benefity cieniutkie jak barszczyk a na ibize sie chce jechac :D ostatnio patrzylem nvq i jak na zlosc wszedzie jest minimum 2 nvq a 1 niema i tak hooj kolko sie zamyka, chyba nie ogarniety jestem za bardzo a zastanawiam sie czy jest sens isc do housingu powiedziec ze ja i moja pani pracujemy i chcemy chate za darmo bo nas nie stac na kupno :)

co masz na mysli minimum 2?

nie wiem jak z Bristolem ale w NCL znajomi mieli chaty councilowskie po 6-12 miesiacach nie majac dzieci

"w skrocie kazdy moj post : jestem zayebysty, benefity, benefity, biznesy biznesy, jestem zayebysty "
czyli można ignorować i nie czytać

kurde ucze sie tych czasownkow teraz i niema lekko musze przyznac. jak sie ucze ang to robie bazy danych ze znadiami przykladowymi i slowa nowa pamietam odrazu a z hiszpanskiego same slowa wkuwam poki co i jakos one takie martwe sa te slowa jesli wiecie o co mi chodzi...a zdania przykladowe tez jakies robie ale w zwiazku z moim ograniczonym slownictwem jest nie lekko :/