Dzięki Panowie
czy będę godny to się okaże
ale z każdymi kolejnymi zawodami jest lepiej, przed debiutami była tragedia, głod 24h. Potem po roku też byłem głodny ale już znośnie. Na jesieni juz w sumie lajtowo. Bywałem głodny ale na zasadzie, że nie byłem syty ale też nie że mnie ssało i skręcało jak dawniej. A w tym roku? zobaczymy
inna sprawa ze od dziecka byłem żarłokiem i tu nawet nie chodzi o ilość kcal tylko o objętość posiłków, stąd np patent na ten mój budyn bo długo sie go je itd. Z drugiej strony też np na masie nie sięgam po cukierki czy kostkę czekolady mimo że pewnie w od czasu do czasu uszło by mi to na sucho, to po prostu nie mam ochoty się pobrudzić 1 kostką, bo tylko smaka sobie na robie
no i dlatego też nie robie omletów/naleśników na śniadanie bo przygotowanie to 15min a zjadam w 3-4min -> dla mnie za krótko
Konik1977
1. Z kobietami w miare podobnie, kwestia jak się po nim czują. Druga sprawa kobiety mają dużo większe predyspozycje do trzymania wody. Wiec jeśli jedząc twaróg łapie wiecej wody, puchnie to wówczas bym zrezygnował z niego. Wszelkie objawy jak niestrawność, ból brzucha, wzdęcia, biegunka czy właśnie wspomniana retencja to objawy które wskazują że nam nie służy. JEdnak są kobiety co dobrze sobie radzą z tym. Kasia Ch. której pisałem że sporo je, je normalnie twaróg nie mal do samych zawodów i chodzi cały rok z widoczymi mięśniami brzucha, co jak na osobe która nigdy niczym sie nie wspomagała jest niesamowite. WIec ze tutaj predyspozycje mają wielkie znacznie, ale to też przykład że nie każda kobieta czy tez w ogóle osoba musi źle na niego reagować. Zwyczajnie trzeba wziąć pod uwagę że kobieta ma dużo większe wahania wody w organizmie choćby ze względu na hormony. Jeśli jednak nie ma żadnych niekorzystynych zmian to można śmiało jeść
2. Na redukcji musisz miec minus kcal i to jest najwazniejsze. Ujemny bilans. Same rozłożenie składników pokarmowych służy głównie temu żeby czuć sie lepiej i dzięki temu móc intensywniej trenować, lepiej spać itd. TO przekłada sie znacząco na efekty. Sama teoria poniesienia hormonów wzrostu czy podniesione katecholaminy w czasie postu od ww(katecholaminy to np adrenalina, noradrenalina) też daje jakiś efekt ale na tyle niewielki że możemy nie zauważyć różnicy poszcząc lub nie
co nie znaczy ze jest to bez sensu. W teorii ma sens. Kluczem mimo wszystko pozostaje ujemny bilans o czym świadczy to że zawodnicy robią formę na zawody i na wysokich ww i na dietach ubogich/lub bez węglowodanowych
Czyli i tak i tak się da. Pamiętam że Karol Małecki robił kiedyś formę na węglach, obecnie od 2-3lat na wycince ma diety bez ww. Na obu miał bdb formę, na obu wygrywał.
Jakby to rozłożył? Na pewno najwięcej ww dał po treningu. Nawet jeśli masz go wieczorem. Kiedy mamy największą czułość na insuline? po okresach diety bez ww, po długim poście i po wysiłku fizycznym. Tutaj np jeśli przed treningiem nie jadłeś ww, dochodzi wysilek to wrażliwość na insulinę jest wysoka, wiec ww w tym czasie bedą dobrze wykorzystane. No i podstawa kiedy samochód potrzebuje paliwa? jak stoi pod domem ale jest rano/dzień, czy jak jeździ wieczorem? wiadomo ze po jeździe paliwo się zużyło i trzeba zatankować. WIec normalnie wrzucił bym ww. Ile czego i gdzie to zalezy bo nie wiem ile masz dokładanie g tłuszczu i ww do rozdysponowania. Ale skoro masz dzien od 6 do 24 to przypuszczam ze te 6 posiłków masz w diecie. Jakbym to widział
1. B+nisko/średnio tłuszcze + średnio ww
2,3,4,5 B + T(więcej tłuszczu niż w śniadaniu) bez ww, ewentualnie w 2 posiłku, tak żeby potem okres 6-8godzin do treningu być bez ww -> robi się post od ww, przerwa od wahań cukru, wyrzutu insuliny. Dochodzi trening => duża wrażliwość na insuline i po treningu akurat pora zeby ww załadować i pójść w kimono
6 - Potreningowy -> Białko i dużo ww
Dziś w planie trening nóg, póki co jeszcze do weekendu nie podejmuje kroków redukcyjnych, raczej stabilziuje diete czy raczej nabieram dobrych nawyków tak aby żadne dodatki nie wpadały, typu kawałek jedzenia wciśnięty mi przez córkę siedząc na kanapie czy odrobina keczupu do żarcia itd. Na razie wywalam bonusy, potem juz bede ścinał kcal, na początek chyba z ww bo mając ich 775g to bebzon wieczorem jest konkretnie wypchany





Konik1977
1. Z kobietami w miare podobnie, kwestia jak się po nim czują. Druga sprawa kobiety mają dużo większe predyspozycje do trzymania wody. Wiec jeśli jedząc twaróg łapie wiecej wody, puchnie to wówczas bym zrezygnował z niego. Wszelkie objawy jak niestrawność, ból brzucha, wzdęcia, biegunka czy właśnie wspomniana retencja to objawy które wskazują że nam nie służy. JEdnak są kobiety co dobrze sobie radzą z tym. Kasia Ch. której pisałem że sporo je, je normalnie twaróg nie mal do samych zawodów i chodzi cały rok z widoczymi mięśniami brzucha, co jak na osobe która nigdy niczym sie nie wspomagała jest niesamowite. WIec ze tutaj predyspozycje mają wielkie znacznie, ale to też przykład że nie każda kobieta czy tez w ogóle osoba musi źle na niego reagować. Zwyczajnie trzeba wziąć pod uwagę że kobieta ma dużo większe wahania wody w organizmie choćby ze względu na hormony. Jeśli jednak nie ma żadnych niekorzystynych zmian to można śmiało jeść

2. Na redukcji musisz miec minus kcal i to jest najwazniejsze. Ujemny bilans. Same rozłożenie składników pokarmowych służy głównie temu żeby czuć sie lepiej i dzięki temu móc intensywniej trenować, lepiej spać itd. TO przekłada sie znacząco na efekty. Sama teoria poniesienia hormonów wzrostu czy podniesione katecholaminy w czasie postu od ww(katecholaminy to np adrenalina, noradrenalina) też daje jakiś efekt ale na tyle niewielki że możemy nie zauważyć różnicy poszcząc lub nie


Jakby to rozłożył? Na pewno najwięcej ww dał po treningu. Nawet jeśli masz go wieczorem. Kiedy mamy największą czułość na insuline? po okresach diety bez ww, po długim poście i po wysiłku fizycznym. Tutaj np jeśli przed treningiem nie jadłeś ww, dochodzi wysilek to wrażliwość na insulinę jest wysoka, wiec ww w tym czasie bedą dobrze wykorzystane. No i podstawa kiedy samochód potrzebuje paliwa? jak stoi pod domem ale jest rano/dzień, czy jak jeździ wieczorem? wiadomo ze po jeździe paliwo się zużyło i trzeba zatankować. WIec normalnie wrzucił bym ww. Ile czego i gdzie to zalezy bo nie wiem ile masz dokładanie g tłuszczu i ww do rozdysponowania. Ale skoro masz dzien od 6 do 24 to przypuszczam ze te 6 posiłków masz w diecie. Jakbym to widział
1. B+nisko/średnio tłuszcze + średnio ww
2,3,4,5 B + T(więcej tłuszczu niż w śniadaniu) bez ww, ewentualnie w 2 posiłku, tak żeby potem okres 6-8godzin do treningu być bez ww -> robi się post od ww, przerwa od wahań cukru, wyrzutu insuliny. Dochodzi trening => duża wrażliwość na insuline i po treningu akurat pora zeby ww załadować i pójść w kimono

6 - Potreningowy -> Białko i dużo ww
Dziś w planie trening nóg, póki co jeszcze do weekendu nie podejmuje kroków redukcyjnych, raczej stabilziuje diete czy raczej nabieram dobrych nawyków tak aby żadne dodatki nie wpadały, typu kawałek jedzenia wciśnięty mi przez córkę siedząc na kanapie czy odrobina keczupu do żarcia itd. Na razie wywalam bonusy, potem juz bede ścinał kcal, na początek chyba z ww bo mając ich 775g to bebzon wieczorem jest konkretnie wypchany
