Paker to dobrze podsumował. Wyjściowa jest na tyle dobra że trzeba dopalić resztki tłuszczu. Dwa obciążenie serca, stawów, ścięgien. Ja wiem że nie mówisz o prosach, ale to że np w Crossicie są po 185cm i 110kg to nic nie znaczy. W strongmenach też masz pewnien problem. Taki że jak nie masz genetycznie dobrego zdrowia, wytrzymałych stawów i ścięgien to nic nie osiągniesz w tym sporcie. Teraz crossfit - to samo, znajdziesz paru freaków, ale czy to jest jakiś wyznacznik co należy robić? Czemu jeden je 5tys kcal i waga mu nie idzie, drugi na 3,5tys się zalewa mimo że podobne
warunki fizyczne, aktywność itd. Genetyki nie oszukasz. Tak jak nie każdy może być sprinterem, nie każdy jest drugim Philem, tak nie każdy może mieć 100-110kg i uprawiac crossfit.
Stąd spróbuj kiedyś sensownego interwału przy tej wadze to zobaczysz że w pewnym momencie redukcji po prostu ciało powie dość.
Pro nie robia, bo clenu nawet nie używają. Mozecie na szkoleniach z Robertem podejść z boku i dopytać. To wam powie że waga 125kg na masie i 115kg na scenie przy 170cm wzrostu + treningi siłowe(i wiadomo saa) to już takie obciązenie dla serca że nie ma co mu jeszcze kolejnych obciązen dodawać.
Jest róznica nawet w dopingu u piłkarzy/lekkoatletów/biegaczy długodystansowych. U nich celem nie jest sylwetka. Zauważ że piłkarze też często mimo kontuzje są w stanie zapierdzielać 90min na maksa. Frank Lampard kiedy rozegrał jakoś ok.90 meczy w ciągu jednego sezonu, mecz 90min. Bez kontuzji. Po sezonie miał operacje ale do konca mógł dograć. Myślisz że to tak na flex ficie ?

masz szereg leków, sprawdź sobie Dexaven.
"to jest najsilniejszy kortykosteroid ma mocne efekty przeciwzapalne i zatrzymujace wode w organizmie
dzieki niemu ciezarowcy i trojboisci rosyjscy mogli bic rekordy mimo doznanej kontuzji, dodatkowo dziala na psychike w ciekawy sposob, jakby wylacza mechanizmy obronne w mozgu, ktore wlaczaja sie kiedy podnosisz maksymalne ciezary. Dzieki temu mozesz wyciskac 200 kg i prawie tego nie czuc. Oczywiscie moze to doprowadzic do bardzo powaznej kontuzji, chyba nie musze tego mowic, ale jezeli wiesz jak to stosowac to mozna szybko poprawic wynik w dyscyplinach silowych. Oczywiscie mocne zatrzymanie wody i zwiekszenie masy ciala tez dziala tutaj na korzysc.
Dlugotrwale stosowanie zaburza naturalne wydzielanie kortyzolu i moze doprowadzic do powaznej choroby gruczolow nadnercza. (choroba Addisona) Oczywiscie tez dziala katabolicznie."
krótki opis. Justyna Kowalczyk na tym kiedyś wpadła.
Jak sie też nie trudno domyśleć, retencja wody może/nie musi przeszkadzać w wielu sportach. Podane doraźnie w odpowiednich dawkach nie spowoduje aż takiej retencji a działanie przeciwzapalne i brak uczucia bólu jest w momencie kiedy przed samym startem zawodnik ma uraz na wagę złota. Katabolizm mają w dupie bo w kilka dni ich nie zje, a dla nich celem nadrzędnym jest wynik sportowy a nie prązek na tricepsie
Myślisz że kolana, kostki itd ma ze stali
