Legenda kulturystyki Ronnie Coleman wraca do gry i już zaczął publikować filmy z treningów. Jest to naprawdę niesamowite, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w styczniu nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Pod każdym filmem Coleman pisze, jak niesamowicie wdzięczny jest za to, że jest w stanie robić to, co kocha. Jest przecież po ośmiu bardzo poważnych operacjach kręgosłupa i właściwie każda z nich wiązała się z ogromnym ryzykiem tego, że mógłby straciłby władzę w nogach. Wygląda na to, że ktoś na górze miał legendę pod swoją opieką.
W najnowszym poście na Instagramie mistrz napisał:
Świetnie się teraz bawię, odkąd wróciłem na siłownię. Dziwnie było usłyszeć, że nie jestem w stanie ćwiczyć po zabiegu, a doktor zdecydowanie zakazał mi chodzenia na siłownię. Myślałem, że świat się dla mnie kończy, ponieważ nie mogłem robić tego, co kocham robić najbardziej na świecie. Ale teraz wróciłem na siłownię i jestem szczęśliwy. Muszę tylko powiedzieć - Chwała Bogu za to, że mogę trenować.
Wielki szacunek dla mistrza Ronniego Colemana! Zobaczcie jak trenuje.
Nic sie kretyn nie nauczyl. Niektorzy widac musza zdechnac pod sztanga.
Wygląda jak 70 letni starzec :(
Żaden szacun. To jest zwyczajny ćpun, a jego ćpaniem jest siłownia. Przy pierwszych newsach myślałem "no nieźle lekarz go załatwił", ale teraz? Nawet mi go nie szkoda.
Najlepsza jest krytyka od ludzi,ktorzy nic w zyciu nie osiagneli….czekam na wiadra pomyj :)
Wpisały szczurki po 70 kg wagi
Zazdrość widać bije z daleka
A jakie to ma znaczenie ile waży komentujący?
Król jest tylko jeden RC
Jak Lodzianin: boli Was, ze jak to napisaliscie "70letni starzec", bedac poniekad kaleka, robi trening 3x mocniejszy od Was? Musieliscie sie pozalic? Czego sie mial wg Was nauczyc? Ze zycie polega na spaniu, sraniu, jedzeniu i tak w kolko? Głaskaniu sie z mysla, ze robi sie cos fajnego? Za paredziesiat lat odejdziecie z tego swiata bojac sie podniesc dupe z lozka, zeby czasem nie dostac zawalu. Od nic nierobienia przez wiekszosc zycia. Ronnie nie robi nikomu krzywdy osiagajac w swoj sposob szczescie. Nawet mi Was nie szkoda. Tfu.
Ronnie swierdzil ,ze niczego nie zaluje I powiedzial,iz gdyby mial cos zrobic lepiej to cwiczylby jeszcze ciezej,zycze kazdemu ,by mogl tak powiedziec o swoim zyciu :) ...zazwyczaj najwiecej szczakaja smarki,ktore mieszkaja nadal z rodzicami I mysla ,ze wiedza wszystko o zyciu .
hcp - Ronnie zalowal i zaluje do dzis jednej rzeczy, ze wtedy, przy siadach, jak robil serie z kilkoma stowkami na kiju to nie sprobowal zrobic tego 4go powtorzenia :-)
Też wolałbym zdechnąć na treningu jakbym miał przestać trenować!!
2 lata temu po operacji kręgosłupa nie bolaly mnie plecy tylko psychika ze już koniec sportu.
Ostatnie dwa dni przed operacją poszedłem pobiegać w miejsca gdzie dekadę wcześniej wszystko się zaczęło jak jako grubas truchtałem.
Po powrocie do chaty płakałem jak bóbr bo groziło mi kalectwo i zakaz sportu.
Dziś biegam, trenuje i cieszę się życiem. Więc jak napisałem, lepiej umrzeć robiąc coś co się kocha niż wegetowac w czeluściach niebytu.
Człowiek walczy o powrót do jako takiej sprawności a na forum sportowym widać, że niektórym to przeszkadza! Głupota tych wypowiedzi skandaliczna.
Sam trenuję w podobnym celu - tzn. aby utrzymać sprawność mimo wyglądu i wieku 70 latka.
Gówniarstwo próbuje anonimowo błyszczeć . Możecie siedzieć dalej przed kompem i tak nic w życiu nie osiągniecie . Żałosne komentarze .
Czyli kto może wyrazić negatywną opinie o nim? Gówniarze nie, szczurki (mężczyźni) 70 kg nie, ludzie co nic nie osiągną też nie. Za to obrońcy Colemana mogą obrażać resztę. Może starzy, grubi i już wiedzący, że nic nie osiągnęli i nie osiągną mogą?
Negatywne może każdy ale w odpowiedni sposób. Gnij , zdechnij to chyba słabe ...
Zalosne to jest podejscie w stylu - "j**ac zdrowie, j**ac zycie, co tam rodzina na utrzymaniu, lepiej SIEGAC MARZEN, niewazne, ze jesli cos nie wyjdzie, to bede ciezarem dla innych, dla rodziny, ledwo poruszajacym sie na wozku kaleka, liczy sie tylko, to co chce osiagnac, moja WIZJA".
I wbrew idiotrycznym komentom - nie nie jestem 70kg szczurem, w zyciu pare rzeczy tez osiagnalem. Uwazam, ze chwala, slawa i wielkosc NIE SA najwazniejsze w zyciu. A duma i pycha zawsze kroczy przez samozniszczeniem.
Tu masz trochę racji . Jednak należy pamiętać ze to jest uzależnienie i niestety psycha robi swoje . Dla mnie tez rodzina jest na pierwszym miejscu i śmieszą mnie osoby które całe życie podporządkowały siłowni . Jak widzę gościa który odmawia wyjazdu na wakacje z rodzina bo nie będzie mil warunków do trzymania michy to śnić mi się chce a może nie znać tylko żal mi jego i całej rodziny :/
Enteri ale teksty musi zdechnąć świadczą tylko o twoim podejsciu do życia ,pamiętaj karma wraca .co życzysz innym wraca do ciebie .
Lodzianin - ja nie zyczylem mu niczego, przeczytaj jeszcze raz moj koment. Mowie o tym, ze czasami, zeby czlowiek zrozumial swoje bledy, musi dostac lekcje ostateczna w ostatniej chwili zycia - w tym wypadku pod sztangą.
flex - jak najbardziej jest to jednostka chorobowa, dlatego takim ludziom trzeba wspolczuc i pomagac, jesli chca, a nie patrzec z naboznym podziwem, jak degeneruja swoje organizmy (o zniszczonych relacjach i rodzinach nie wspominajac).
Entreri - ale artykuł odnosił się do podejmowania ćwiczeń przez człowieka po operacjach. Te ćwiczenia to dla niego rehabilitacja po nich. On nie jest na utrzymaniu rodziny. Wcześniej dorobił się jakiegoś majątku. Zdrowie może nam się zepsuć całkowicie niespodziewanie i niezależnie od dbania o nie (czynniki genetyczne lub wypadek niezawiniony itp.). Umiarkowany ruch to zdrowie. Każdemu jest potrzebny i nie nazwałbym tego uzależnieniem.
Ojan - nie chcesz mi chyba powiedziec, ze ktokolwiek uwierzy w to, co napisales? To, co na filmiku to NIE SA "umiarkowane cwiczenia czlowieka po operacjach, ktory chce wrocic do sprawnosci". Cwiczenia rehabilitacyjne wygladaja kompletnie inaczej. To, co on tu odwala to typowa pompa silowniana goscia, ktory nie moze pogodzic sie z konsekwencjami swoich wczesniejszych wyborow zyciowych - dalej cisnie i cisnie - oby tylko wiekszy ciezar, oby tylko cos pompowac.
Moje opinie na forum kulturystycznym moze nie spotkaja sie z poklaskiem czy nawet aprobata, ale i ich nie szukam. To wszystko i tak nie zmienia faktu, ze to chory psychicznie czlowiek z uzaleznieniem.
Ja tylko niektórym przypomnę że Ronnie ma 55 lat... Więc po takich przejściach nie oczekujcie że będzie wyglądał jak 20 latek...
Szacunek dla niego! Oby jak najdłużej ćwiczył !
Entreri - Masz wstret do uzaleznionych ludzi, w twoich oczach jest on chory psychicznie, ale poweidz mi jedno
na jakich podstawach wywnioskowales CO on ma w glowie, po co on cwiczy, czy dla niego liczy sie tylko pompa? nie zyles w jego butach nie chodzisz w jego spodniach. Moze on po prostu twoim zdaniem robi ciezkie, a tak naprawde, robi dla niego srednio lub "normlane" treningi? Nie wiesz, oceniasz.
ludzie zaaawsze uwiuelbiali oceniac pochopnie - bo tak jest latwiej , zatracaja sie w tym co założą, no bo przeciez cały nasz swiat, jest w naszych wlasnych mozgach i to my jestesmy naszym wlasnym ograniczeniem
Wg mnie już spokój powinien sobie dać, jak już to bardziej w stronę zdrowotną uderzyć, niż dźwigać dalej po ostatnich problemach ze zdrowiem.
Drugiego takiego jak narazie nie ma , i pewnie tak szybko nie będzie . Fajny człowiek , z poczuciem humoru . Czerpać tylko z jego doświadczenia wiedzę ile się da .
Sytuacja w której się znalazł , może spodkać każdego . Dla mnie to Ikona kulturystyki .
Dokładnie jesen z lepszych, ale to wszytsko teraz odpłaca kontuzjami i cierpieniem.
Takiego drugiego bardziej z charakterem to chyba nie ma kulturysty.
Póki zdrowie pozwala to niech trenuje.