żona

Bezmięsny i mało żarcia do wieczora. Tak mi żona wczoraj mówiła.

Drogie, ale jak uda się do finału wejść to i tak nie skorzystam ze śniadania :-) Żona sobie poradzi bez problemu a obiad zje na mieście :-) 31zł bufet szwedzki, ładować można pod korek od 6:30 do 10 :-))

[...] 1.Wyciskanie sztangi na poziomej 48/58kgx10p 68x8p 73kg/2x6p 5p Podc. nachwytem do tyłu głowy 10p +5kg po 8p 2.Wyciskanie sztangi na skośnej 48kgx10p 58x6p Podc. chwytem równoległym po 6p I niestety na więcej brakło sił! Dojadam resztki maku (żona piekła ciasteczka z makiem) i pójdę na trasę 7km. Potem wyjazd nawyże3rkę do rodziny do Pyskowic.

Trenuję coraz mniej. Jem jakby więcej - domowe przetwory a więc trudno się doliczyć kaloryczności. Żona mnie wspiera (twierdzi, że idzie ku lepszemu - pocieszam się tym chociaż marzy się więcej lecz brak większych konsekwencji do realizacji marzeń). Trasę 7km pokonuję już tylko raz - wieczorem. Spało mi się do wczoraj lepiej. Próba przycięcia [...]

[...] Pod wieczór jazda na rowerze 20km (4 pętle na ścieżce rowerowej dł. 2,5km która jest częścią mojej trasy 7km). Zjadłem dosyć dużo ciasta z rabarbarem (dzisiaj dokończę - żona kupiła dla mnie); prawie 1/4 blachy. Przed spaniem kubek wina - tradycyjnie. Rano piję kawę z kakao oraz pieprzem. Twaróg też jem z pieprzem. Zielone mam ze szczypiorku, [...]

masti - dzięki za zamieszczenie pięknych zdjęć oraz miłe słowa. Dla siebie to byłem (jako taką) klasą przed wyjazdem na zawody. (Moja żona mówi podobnie jak Ty :-)). Jestem trochę niezadowolony z siebie! Nie wiem jakie miejsce zająłem na tych zawodach. Poziom w klasyku był bardzo wysoki - widać to na zdjęciach oraz po tytułach zawodników [...]

Nie wiem czy nałapałem witaminy D :-) . Na porannym marszu jakaś staruszka mijając mnie na rowerze zapytała czy coś trenuję! Wieczorem byłem na trasie rowerowej - jednak do zawodów nie jest znowu tak daleko a mojej nie trzymanie diety jest katastrofalne! (Żona robiła wczoraj dżemy dla wnucząt i zostało to co nie nadawało się do słoików). [...]

[...] - skończyło się na przekładaniu dłoni przy wspomaganiu się prostowaniem nóg. Potem pompki w staniu na rękach 6x3p oraz trasa 7km. Dzisiaj mniej interwałów - brak chęci. Moja żona kupiła mi 24kg twarogu i okazyjnego makowca. Makowiec zjadłem, uciąłem drzemkę i przy przenoszeniu tego twarogu prawie omdlałem :-( (podnoszenie z podłogi 4paczekx6kg) [...]

[...] jedynie chód. Ciasto ze śliwkami upieczone a goście raczej zjedzą bardzo niewiele - a chciałoby się ograniczyć węglowodany. Pierogi też przygotowane na zamówienie (dużo gdyż żona pracowała jako szef kuchni w ośrodkach wypoczynkowych nad morzem i trudno jej o tym zapomnieć - gotowało się tam na 400-500 ludzi przez pół roku). Utnę drzemkę a potem [...]

Ciasto robi żona. Ciasto jest drożdżowe i właściwie to jem je dopiero w tym roku. Płatki owsiane jadłem tak jak wszyscy ale przestałem jakieś 4 lata temu. Od tego czasu drzewka owocowe zaczęły dawać plon i w zasadzie jest to główne źródło węglowodanów. Urosła mi jedna dynia (tzn. dalej rośnie). Od czasu do czasu jem fasolkę, która pnie mi się po [...]

[...] dużo ludzi dodaje mi otuchy! Wpisy od osób, które (jak widać pod awatarami) nie wypowiadały się dużo dotychczas! (Nawiasem mówiąc muszę mieć niezbyt bogatą minę gdyż żona powiedziała mi, że najważniejsze było pokazanie się na zawodach.) A więc jedziemy dalej - do Mistrzostw Polski Juniorów i Weteranów w Katowicach. Rano było: podciąganie [...]

[...] Weteranów w Katowicach. Też startujesz? Po południu zrobiłem: wyciskanie sztangi na ławce poziomej 48/58kgx10p 68kgx8p 73kg/3x6p 2x5p podciąganie na drążku szerokim nachwytem do karku po 6p Po posiłku zrobię kilka serii zarzutu na klatkę sztangielkami 20kg oraz biceps z tricepsem. A wieczorem przejadę się rowerem (żona będzie zerkać na serial).

też mam plan wybrać się do Katowic w roli kibica, tylko mam jeden problem - żona jeszcze o tym nie wie %-)

jeszcze wojna z zoną nie potrzebnie

Po południu: dipsy 10x12p przyciąganie drążka prostego wyciągu dolnego do brody stojąc po 10p wspięcia na palce po 20p Żona kupiła w promocji kołocz makowy - oczywistym jest, że zjadłem większą część. Po przerwie zrobiłem to co pakerzy lubią najbardziej: biceps drążkiem prostym na wyciągu stojąc 10x6p francuz sztangielką stojąc po 6p (w ostatniej [...]

Zaszczepiłem się. Regeneruję się. Wyszło słońce. Zerwę resztę śliwek. Będzie na placek podobny do tego na zdjęciu. Żona wchodzi na dietę redukcyjną - całość będzie już tylko dla mnie. Potem przejadę się na rowerze - sprawdzę czy to dynamo tak zmniejsza prędkość czy to ja jestem coraz słabszy. [...]

prezes3x - nie mam archiwalnych magazynów kulturystycznych (nie przechowuję nawet tych nowszych - ciężkie i zajmują miejsce) avo - najczęściej musimy obywać się tym na co pozwalają nam finanse. A tolerancja naszego organizmu na pokarmy jest różna. Dzisiaj rano tradycyjnie: podciąganie na drążku nachwytem +10kg/10x6p wyciskanie sztangielek 10x10p [...]

[...] szybciej niż wczoraj - było słonecznie i słabiutki wiaterek a więc spociłem się. Zjadłem ponad kilogram jabłek (sąsiadka podarowała). Posadziłem nową brzoskwinię - żona kupiła z rekomendacji byłej szwagierki (chociaż brzoskwiń rośnie kilka). Wieczorem byłem na starej 7km trasie. Teraz piję winko i zagryzam słonecznikiem. Zmieniony przez [...]

Właściwie to wszystko układa się zgodnie z planem (oprócz spadku tłuszczu na brzuchu - jest go zbyt dużo aby rano po wstaniu z łóżka można było zobaczyć siatkę żył na całym brzuchu :-?) Rano wstałem wcześniej: zjadłem twaróg + 2 jabłka i naszła mnie ochota na powrót do łóżka. Zwalczyłem tę chętkę i zrobiłem depilację ciała (trochę masochistyczne [...]

Wczoraj czytałem słowa S. Maxwella (aktywny instruktor - 70 lat na karku): "Długowieczność jest przereklamowana - zrób co masz zrobić i odejdź" Potem czytałem zupełnie inny tekst młodego człowieka, w którym powołuje się na Maxwella (przepraszam za długą "wklejkę", ale nie każdy korzysta z FB), który nieco pobieżnie ocenia Stevena. I myślę, że to [...]